Temat: Blada kreska - jednak ciąża.

Zakładam ten wątek, żeby poinformować wszystkie te, które mi gratulowały, że miały rację i jestem w ciąży.

Piszę również dlatego, że muszę się komuś wygadać, a w obecnej sytuacji nie mogę porozmawiać z nikim z mojego otoczenia...
Otóż przeliczyłam się bardzo i okazało się, że tylko ja cieszę się, że jestem w ciąży, a mój chłopak chce, żebym poddała się aborcji (która jest legalna i nawet darmowa (!!!) w naszym kraju). Jego jedynym argumentem jest to, że to nie jest odpowiedni moment i dziecka nie było w planach. Jest mi to ciężko zrozumieć, bo mamy dobrą sytuację materialną, własne mieszkanie i nie jesteśmy też gówniarzami...

Przeraża mnie to, jak łatwo przychodzi mu namawianie mnie do usunięcia ciąży... Dla mnie to straszne i okrutne i nawet przez myśl by mi nie przeszło, że kiedyś przyjdzie mi to rozważać... Jakkolwiek sprawa zostanie rozstrzygnięta, nie wiem, czy będę chciała dalej być w tym związku, bo bardzo się zawiodłam i nie wiedziałam, że mój chłopak jest tak nieodpowiedzialny i niedojrzały...

Dodam jeszcze, że samej byłoby mi bardzo ciężko, bo nawet moi rodzice mieszkają w Polsce, a ja niestety tutaj.

Co wy, dziewczyny i kobiety, zrobiłybyście na moim miejscu?
Czy istnieją jakieś argumenty, żeby przekonać chłopaka do zmiany zdania?

FammeFatale22 napisał(a):

dziabaducha napisał(a):

smoothmoves adekwatna dla paniusiek ktore sie zoo chwala. rodzice trzeba odwiedzac. ale famme bylaby nikim i nie chwalilaby sie wycieczkami gdyby nie fakt ze jej facet zapi..lal, prawie 3 lata ma dziecko a dopiero teraz poszla do pracy. wiec sory. dno
Ohh jak Ciebie to wszystko boli.Tak mi Ciebie żal.Jakbyś czytała uważnie , to byś wiedziała,że ja również dorabiałam.Nie trzeba mieć stałej pracy, żeby dokładać się do budżetu domowego :), ale Ty nawet dorywczej pracy nie umiesz sobie znaleźć.24 lata, a przepracowany niespełna miesiąc.. To jest dopiero żal i dno.A mój facet nie zapie.... tylko pracował/pracuje jak normalny człowiek.Nie musi harować. Dla ciebie kobieta jest kimś tylko wtedy kiedy ma kasę?Bosh, coraz bardziej jest mi Ciebie szkoda.


Femme, a jak myslałaś? Przecież kasa jest wyznacznikiem STATUSU społecznego ;)
Poza tym to upokarzające, kiedy kobieta nie pracuje i musi żebrać o kasę u pracujacego męża

Po prostu niektórzy nie rozumieją na czym polega związek parterski. Że nawet jesli kobieta nie pracuje, bo zajmuje się domem i dzieckiem,to nie musi błagać męża o pieniądze. Bo te pieniądze są wspólne, nie ważne kto pracuje. Jak mój mąż przez pół roku nie miał pracy, to nie było dla nas problemem w drugą stronę, że ja zarabiałam na dom.
A sytuacje, ze mąż wydziela zarobiona kasę i jeszcze z tego powodu ubliża żonie, to nie są normalne sytuacje. To patologia. Ale może niektóre osoby nie znają innego stanu
Pasek wagi

dziabaducha napisał(a):

w d*pie mam to czy morduje czy nie. dziecka nie bede miec

"Socjopatia

Cechy charakterystyczne:
*brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych
*brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka
*kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksploatację drugiej osoby (około 80% przypadków[potrzebne źródło])
*manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów
*nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie."

Pozwolę sobie dodać, że na psychologii uczono mnie, że tego typu zaburzenia osobowości najrzadziej się leczy, bo delikwent nie zdaje sobie sprawy z problemu.


skoro Ty się cieszysz i chcesz tego dziecka, to nie wyobrażam sobie że mogłabyś je usunąć. nie wiem czybyś się pozbierała, prawdopodobnie żałowałabyś do końca życia.
jakąkolwiek decyzję podejmiesz, mam nadzieję że to będzie ta lepsza :) 
a facet...nie wiem, brak mi słów.
Mimelka - Fajnie,że ktoś bardzo trafnie i naukowo podsumował postać (pozwolę sobie zacytować jedną z użytkowniczek) Dziabadupy :))

Bubusia - A ile musi być zielonych w budżecie rodzinnym,aby kobieta była KIMŚ? :D:D:D:D
Ciekawam, czy się kwalifikuję, czy muszę znaleźć drugi etat.
Pasek wagi

dziabaducha napisał(a):

wali mnie to czy mi dogryzasz czy nie i ze jestes szczesliwa z bachorem. u nas pracy nie ma.
Kobieto wez sie w garsc i przestan na okolo wojtek gadac o tym ze bachory maja kobiety ! To sa dzieci a jak by ktos tobie powiedzial ze jestes bachorem I szkoda ze ciebie nie wyskrobala matka ?
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

Mimelka - Fajnie,że ktoś bardzo trafnie i naukowo podsumował postać (pozwolę sobie zacytować jedną z użytkowniczek) Dziabadupy :))Bubusia - A ile musi być zielonych w budżecie rodzinnym,aby kobieta była KIMŚ? :D:D:D:DCiekawam, czy się kwalifikuję, czy muszę znaleźć drugi etat.


Weź od razu 3 etaty i męża też wyślij :) no i dziecko tez niech zarabia. Wtedy będziemy KIMŚ
Pasek wagi
Ojć.. Na 3 to już doba za krótka....Chyba,że po nocach :D


Pasek wagi
Mam deja vu :-D

FammeFatale22 napisał(a):

Ojć.. Na 3 to już doba za krótka....Chyba,że po nocach :D


Oj tam, oj tam. Po co spać. KASA KASA najwazniejsza.

PS. Lecę odrobić pańszczyznę w zoo. Buziaki.
PSII. Wejście do zoo, to kilkanaście złotych, więc nie wiem, czy mogę o tym wspomnieć.
PSIII. Autorko - trzymam kciuki za Ciebie, cokolwiek byś nie zadecydowała :)
Pasek wagi
a tak mowilas ze chlopak sie ucieszy jakby sie zdarzyla ciaza, teraz widzissz jak malo go znalas i jakiego ojca wybralas dla dziecka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.