Temat: Drugie dziecko.


Kochane... po jakim czasie zdecydowałyście się na drugie dziecko? mój synek ma 20 miesięcy, a nie dawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Obawiam się trochę czy to nie za krótki czas i czy dam radę z dwójką. Jak to było u Was?

 beatrix i madame czy jakoś tak, dzieci nie macie więc po co się w ogole udzielacie w temacie który was nie dotyczy??????

nathalie535 napisał(a):

beatrx napisał(a):

zorza1982 napisał(a):

ale bez przesad nie wydaje się na to milionów.
groszy też nie
patrząc na to jak rozumujesz... sama na siebie też wydajesz... więc też jesteś "skarbonką" bez dnia... bo jak to inaczej wg Ciebie rozumieć... pieprzysz głupoty i tyle..

noi jestem. i Ty też jesteś. i co z tego? to są fakty...

uglyeve napisał(a):

zawsze znajdą się osoby które nie odpowidają na pytanie autora tylko które uczepią się czegoś bezsensownego :) kobiety nudzi się wam nie macie swojego życia???????? beatrix i madame czy jakoś tak dzieci nie macie więc po co się wogole udzielacie w temacie który was nie dotyczy?????? :)

bo to forum publiczne i mam prawo wypowiadać się ile mi się żywnie podoba
beatrix widać że nic o dzieciach chyba nic wiesz, i jak zostaniesz matką to też będziesz w głębi myślała o swoim dziecku że jest darmozjadem bo tyle kasy na niego idzie???
jak sie ma dziecko to sie nie patrzy ile sie na niego wydaje( dajesz rtyle na ile cię stać) i że jest skarbonką bez dna tylko kupuje się co jest potrzebne daje się jesc bo jest głodne i sie KOCHA ale co ty możesz o tym wiedzieć. NIC :) wiec nie udzielaj się bo tylko się ośmieszasz na forum tym co piszesz bo ZIELONEGO POJĘCIA DZIEWCZYNO nie masz na ten temat.

beatrx napisał(a):

nathalie535 napisał(a):

beatrx napisał(a):

zorza1982 napisał(a):

ale bez przesad nie wydaje się na to milionów.
groszy też nie
patrząc na to jak rozumujesz... sama na siebie też wydajesz... więc też jesteś "skarbonką" bez dnia... bo jak to inaczej wg Ciebie rozumieć... pieprzysz głupoty i tyle..
noi jestem. i Ty też jesteś. i co z tego? to są fakty...


Każdy z nas jest takie jest życie trzeba wydawac pieniądze- jedni wydaja na ciuchy, kosmetyki a inni na dzieci.... po twoich postach widac ze jestes anty na dzieci... żal serio.. autorka pyta sie jak sobie poradzi z dwójka na raz tak małych dzieci... a nie czy pracuje czy ma na to kase, czy mąż ją nie zostawi, czy ma wykształcenie.... LUDZIE odpowiadajcie na pytanie a nie wasza wyobraznia siega gdzie indziej... ile tu wrednych osób masakra!!


Pasek wagi
Haha ktoś tu chyba zazdrości , że autorka poza pracą  domu nie musi nic robić. Bo wszystkie inne karierowiczki zapieprz*** na etacie a potem drugi etat wyrabiają w domu i zachwalają jak to fajnie tyrać by  mieć trochę grosza. 
Mężczyźni są różni, nie ma co zakładać , że od razu ją zostawi lub rzuci. Pracować warto ale po to by w razie choroby lub śmierci partnera nie zostać z niczym. 
Ja osobiście mam 25 lat, jestem typem karierowiczki i szczerze żałuję , że nie wpadłam w wieku 20 lat. Teraz bym miała już duże dziecko, a tak nie wiadomo czy do 30 zdecyduję się na dziecko lub czy kiedykolwiek będzie mi ono w głowie. A w życiu ważne jest notabene chyba tylko szczęście rodzinne, cała reszta przestaje być ważna jak człowiek może stracić kogoś bliskiego.
A co do tematu , im mniejsza różnica wieku tym lepiej między dzieciakami się układa. Ja mam brata 8 lat młodszego i dopiero stopniowo zaczynamy się dogadywać. 

beatrx napisał(a):

uglyeve napisał(a):

zawsze znajdą się osoby które nie odpowidają na pytanie autora tylko które uczepią się czegoś bezsensownego :) kobiety nudzi się wam nie macie swojego życia???????? beatrix i madame czy jakoś tak dzieci nie macie więc po co się wogole udzielacie w temacie który was nie dotyczy?????? :)
bo to forum publiczne i mam prawo wypowiadać się ile mi się żywnie podoba


Przez to własnie widać jak grzeszysz inteligencją w słowie pisanym moja droga
Pasek wagi

uglyeve napisał(a):

beatrix widać że nic o dzieciach chyba nic wies,z jak zostaniesz matką to też będziesz w głębi myslała o swoim dziecku że jest darmozjadem bo tyle kasy na niego idzie??? jak sie ma dziecko to sie nie patrzy ile sie na niego wydaje i że jest skarbonką bez dna tylko kupuje się co jest potrzebne daje się jesc bo jest głodne i sie KOCHA ale co ty możesz o tym wiedzieć. NIC :) wiec nie udzielaj się bo tylko się ośmieszasz na forum tym co piszesz.

a czy ja powiedziałam GDZIEKOLWIEK że dziecko jest darmozjadem albo na niego pieniędzy szkoda? nie. powiedziałam jedynie, że idzie na nie masa pieniędzy i jest to fakt niezaprzeczalny, a nie że szkoda tych pieniędzy czy coś. czytanie ze zrozumieniem się kłania.

beatrx napisał(a):

nathalie535 napisał(a):

beatrx napisał(a):

zorza1982 napisał(a):

ale bez przesad nie wydaje się na to milionów.
groszy też nie
patrząc na to jak rozumujesz... sama na siebie też wydajesz... więc też jesteś "skarbonką" bez dnia... bo jak to inaczej wg Ciebie rozumieć... pieprzysz głupoty i tyle..
noi jestem. i Ty też jesteś. i co z tego? to są fakty...

Ale jakie fakty? Jak sie ma dziecko to się nie liczy ile się na nie wydaje. Zapewnia się mu godne warunki życia: daje jeść, ubiera, leczy i jakoś nie wyobrażam sobie żebym wypisywła na kartce ile na to poszło.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.