Temat: Drugie dziecko.


Kochane... po jakim czasie zdecydowałyście się na drugie dziecko? mój synek ma 20 miesięcy, a nie dawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Obawiam się trochę czy to nie za krótki czas i czy dam radę z dwójką. Jak to było u Was?

zorza1982 napisał(a):

Skarbonką bez dna jest auto, dziecko jest największym skarbem nie porównywalym do niczego.

ależ ja nie porównuje, tylko stwierdzam fakt. tyle co na dziecko miesięcznie idzie to głowa mała. a gdzie jeszcze opłaty, nazwijmy je sezonowe związane ze szkołą czy ubraniami. co nie znaczy, ze nie warto, albo że dziecko nie jest skarbem ;)
cały czas trzeba wydawać na dzieci, ubrania, kosmetyki, szkoła .... ale to tez jest fajne

uglyeve napisał(a):

madame i beatrix raczej dzieci nie mają i nie widzą co to oznacza i piszą tak porównują dzieci do czegoś o czym wogóle pojęcia nie mają. Tak najwidoczniej mają wpojone i urodzą w wieku 30 lat albo i później jak już dorobią się wszystkiego co chciały. tylko pytanie czy wtedy będą miał z kim hehe

a czy ja dziecko porównałam do czegokolwiek? dziecko jest skarbonką bez dna i to fakt niezaprzeczalny i gdybyś zarabiała to znałabyś wartość pieniądza, a nie jedynie cieszyła się ze swojego skarbu, bo facet pieniądze na niego łoży.
Ja nie mam jeszcze 2 dziecka ale powiedziałam sobie ,że nie wcześniej niż po 3-5lat nie wyobrażam sobie zaraz mieć drugie dziecko moja siostra miała różnice 6miesięcy i ledwo daje radę z nimi :)

uglyeve napisał(a):

madame i beatrix raczej dzieci nie mają i nie widzą co to oznacza i piszą tak porównują dzieci do czegoś o czym wogóle pojęcia nie mają. Tak najwidoczniej mają wpojone i urodzą w wieku 30 lat albo i później jak już dorobią się wszystkiego co chciały. tylko pytanie czy wtedy będą miał z kim hehe


Po tej wypowiedzi widac jaka jesteś dorosła, dojrzała i przygotowana na bycie matka

MadameMargaret1987 napisał(a):

i masz 21 lat ? ładnie sobie ułożyłaś... w tym wieku 2 dzieci:/
co za ciemnogród świat się skończył dla kogoś, kto w tym wieku ma 2ke dzieci?? jest szczęściarą, bo kiedy Ty w wieku 35+ będziesz siedzieć w pieluchach, Ona będzie imprezować z mężem bo dzieci już się same sobą zajmą

zorza1982 napisał(a):

Zgadza się, wiadomo że kasa idzie na wszystko, ale nigdy nie pomyślałam w takeij kategorii, że jest studią bez dna, czyli co ja niby tez nią jestem, bo jem, wydaję na ubrania kosmetyki itd.

też jesteś;) ja też nią jestem i każdy nią jest;) moje porównanie w żaden sposób nie było negatywne, to tylko stwierdzenie faktu. na dziecko trzeba wydawać dużo pieniędzy i trzeba się z tym liczyć zachodząc w ciążę, jedynie o to mi chodzi. a nie o to, ze pieniędzy na dziecko szkoda czy coś.
Uglyeve masz racje chyba nie mają dzieci i tak jak ktoś wspomniał wcześniej taka 20 latka może mieć lepiej poukładane w głowie niż nie jedna 30  . A ja z mężem się dogadałam on chodzi do pracy ja jako fryzjerka mogę w wolnej chwili dorobić zaczęłam robić szkołę zaoczną z brzuchem skończyłam mając 6 miesięczne dziecko i co nie można można na razie zostaję z małym w domu ale jak on pójdzie do przedszkola to ja do pracy

beatrx napisał(a):

uglyeve napisał(a):

madame i beatrix raczej dzieci nie mają i nie widzą co to oznacza i piszą tak porównują dzieci do czegoś o czym wogóle pojęcia nie mają. Tak najwidoczniej mają wpojone i urodzą w wieku 30 lat albo i później jak już dorobią się wszystkiego co chciały. tylko pytanie czy wtedy będą miał z kim hehe
a czy ja dziecko porównałam do czegokolwiek? dziecko jest skarbonką bez dna i to fakt niezaprzeczalny i gdybyś zarabiała to znałabyś wartość pieniądza, a nie jedynie cieszyła się ze swojego skarbu, bo facet pieniądze na niego łoży.

Na dziecko się wydaje jak na każdego innego człowieka. Widocznie autorkę stać na drugie dziecko i na pewno zna wartość pieniądza, zresztą one nie są najważniejsze na świecie, wiadomo trzeba zapewnić dziecku jak najlepsze warunki, ale bez przesad nie wydaje się na to milionów.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.