Temat: Pornografia u facetów kobiet ciężarnych.

Witajcie.Jestem dzień przed rozpoczęciem 20 tygodnia ciąży.Od wczoraj dostaję leki dopochwowo na noc ,więc się nie kocham po nich cały dzień.
Do tej pory robiłam dla faceta wszystko.Sex analny sex zwykły oralny .Już od początku mój facet kupował gazety pornograficzne i oglądał filmy. Miałam wielką urazę bo czułam się nie atrakcyjna dla niego. W tej chwili mam z nim dziecko i już mieszkamy razem od niedawna ale dziś.....Dziś szukając tego o co mnie poprosił zobaczyłam w szufladzie gazetę pornograficzna na maj 2012 rok.Zrobiłam awanturę przez telefon.Obiecywał mi coś i nie dotrzymał słowa, ja dotrzymuję mu słowa zawsze ;-((, a potem się dziwi że nie mam satysfakcji z seksu. Czuję się niezdolna seksualnie , jakaś niedorobiona pod tym względem....Oczywiście ,gdy zobaczyłam gazetę popłakałam się i pojechałam spać do rodziny u której jestem teraz.On się też nie odzywa.Wszystką winę zwalił na mnie.Gazetę kupił prawdopodobnie 3 dni temu , a leki biorę od wczoraj, a on mi się dziś tłumaczył tak- ,,co ja poradzę że nie mogę cię pieścić bo bierzesz leki'' no kaman wszystko dla niego robiłam...I tłumaczył się że na początku był wstydliwy  i dlatego nie miał ,,wzwodu'' .A do gazet się nie wstydził i do tej prostytutki którą zamówił ze 3 lata temu..Niestety zdjęcia mi kiedyś pokazywał.....

Co ja mam o tym myśleć???Kiedyś nie mogłam dostać orgazmu bo miałam te gazety w oczach jak on to ogląda.Teraz popłakałam się .Ja porpstu nie wytzrymuję i cała winę zwalił na mnie.Co mam o tym myśleć? ;-(

MadameMargaret1987 napisał(a):

Puckolinka napisał(a):

Caramel89 napisał(a):

Puckolinka napisał(a):

dokładnie, ja nie rozumiem że jedne matki potrafią kochać swoje nie narodzone dziecko, dbać o siebiepozbyć się nałogów. A drugie skazują tą biedną istotkę na cierpienie jeszcze przed narodzinami
Wiesz, ja nie czuję ciągotek do macierzyństwa mimo, że jestem mężatką z dwuletnim stażem.Ale matek, które nie liczą się z tym, że noszą w sobie małego człowieczka - nie jestem w stanie zrozumieć.Autorka tematu prędzej czy później wyląduje na leczeniu - pytanie tylko czy hospitalizacja na oddziale zamkniętym, czy terapia.A co z dzieckiem?Skoro ktoś pisze, że chciałby się zabić - SIEBIE, a nie ma świadomości tego, że zabiłby i siebie i dziecko, to sorry... Coś jest nie halo.Niech za seks nie bierze się ten, kto nie ma kompletnie żadnych predyspozycji do bycia rodzicem.Jest wyjście dla takich osób - sterylizacja. Wtedy nie ma zagrożenia.
jakbyś poczytała inne wątki to dowiesz się że ona paliła marihuanę, pila, i faszerowała się ketonalem świadomie czy nie nie wiem, ale była już w ciąży. Nie każda kobieta musi być matką, i dobrze że są kobietyktóre są świadome tego czego chcą w życiu
nie każdy też ma w życiu z góreczki, a ten kto ma pod góreczkę różnie sobie z tym radzi, więc nie tobie oceniać. ile jest kobiet, które wykorzystują swoją atrakcyjność i szukają sponsora? mnóstwo. taka sytuacji dziwić nikogo nie powinna. nie uważam, że jest normalna, ale mnie na tym świecie już NIC nie zdziwi. 




Kochana uwierz mi na słowo, ja nie miałam w życiu z górki. Wręcz przeciwnie życie sprzedało mi takiego kopa
że ledwo się pozbierałam, i do tej pory czasem przeszłość podstawi mi nogę. Ale nie sztuką jest leżeć i nad sobą plakać
tylko zebrać się z dupskiem i zmieniać swoje życie. Mi się udało bo chcialam, a jak postąpi autka? pewnie nie długo się dowiemy

Puckolinka napisał(a):

MadameMargaret1987 napisał(a):

Puckolinka napisał(a):

Caramel89 napisał(a):

Puckolinka napisał(a):

dokładnie, ja nie rozumiem że jedne matki potrafią kochać swoje nie narodzone dziecko, dbać o siebiepozbyć się nałogów. A drugie skazują tą biedną istotkę na cierpienie jeszcze przed narodzinami
Wiesz, ja nie czuję ciągotek do macierzyństwa mimo, że jestem mężatką z dwuletnim stażem.Ale matek, które nie liczą się z tym, że noszą w sobie małego człowieczka - nie jestem w stanie zrozumieć.Autorka tematu prędzej czy później wyląduje na leczeniu - pytanie tylko czy hospitalizacja na oddziale zamkniętym, czy terapia.A co z dzieckiem?Skoro ktoś pisze, że chciałby się zabić - SIEBIE, a nie ma świadomości tego, że zabiłby i siebie i dziecko, to sorry... Coś jest nie halo.Niech za seks nie bierze się ten, kto nie ma kompletnie żadnych predyspozycji do bycia rodzicem.Jest wyjście dla takich osób - sterylizacja. Wtedy nie ma zagrożenia.
jakbyś poczytała inne wątki to dowiesz się że ona paliła marihuanę, pila, i faszerowała się ketonalem świadomie czy nie nie wiem, ale była już w ciąży. Nie każda kobieta musi być matką, i dobrze że są kobietyktóre są świadome tego czego chcą w życiu
nie każdy też ma w życiu z góreczki, a ten kto ma pod góreczkę różnie sobie z tym radzi, więc nie tobie oceniać. ile jest kobiet, które wykorzystują swoją atrakcyjność i szukają sponsora? mnóstwo. taka sytuacji dziwić nikogo nie powinna. nie uważam, że jest normalna, ale mnie na tym świecie już NIC nie zdziwi. 
Kochana uwierz mi na słowo, ja nie miałam w życiu z górki. Wręcz przeciwnie życie sprzedało mi takiego kopaże ledwo się pozbierałam, i do tej pory czasem przeszłość podstawi mi nogę. Ale nie sztuką jest leżeć i nad sobą plakaćtylko zebrać się z dupskiem i zmieniać swoje życie. Mi się udało bo chcialam, a jak postąpi autka? pewnie nie długo się dowiemy

może jesteś od niej silniejsza psychicznie? znam dorosłe już osoby z patologicznych rodzin, które stoczyły się na dno i takie, które wyrosły na wykształconych, normalnych ludzi. to ciężka sprawa, dlatego nie można nikogo oceniać za to co robił o ile nie wyrządził tym komuś krzywdy. Natomiast można nie pochwalać tego, że teraz seksi facet są dla niej ważniejsi niż dzidziuś. Bardziej się przejmuje masturbacją swojego księcia niż tym czy dziecko urodzi się zdrowe. 
Nie wiem czy jestem silniejsza psychicznie, może tak może nie. Z autorką problem polega na tym
że ze swojego życia robi ubarwioną historię siebie stawia jako pokrzywdzoną i ma zaburzoną hierarchię
wartości. Każda z nas tutaj ma jakąś traumatyczną historię na koncie, ale żadna też nie robi z tego melodramatu
w sieci nie zdając sobie sprawy z konsekwencji
Vitalia jej nic nie da. potrzebny jest dobry terapeuta, terapia od podstaw, zaczynając od dzieciństwa do czasu teraźniejszego. Widać, nie poradziła sobie z przeszłością, nie umie sobie radzić z teraźniejszością więc nie będzie potrafiła sobie poradzić z przyszłością. jeśli ona tego nie zrozumie to niestety nie wróżę szczęśliwego dzieciństwa temu maleństwu. 
tylko że jeśli ktoś nie chce pomocy to nikt jej nie pomoże, terapeuta psycholog ani psychiatra.
Może jak urodzi zmieni się jej hierarchia wartości

ja12333 napisał(a):

Z oglądania na necie porno nie robiłabym problemu.To normalne.Problem robiłabym tylko z gazetek,bo to bezsensowne wyrzucanie pieniedzy,skoro tyle tego w necie.Chyba ze mowimy o CKM,to nie uwazam tego za porno gazetkę,tesciowi czesto podkradam i czytamCo do tego ze przy tobie sie wstydzi i mu nie staje,to jakas tragedia.Nie bardzo wierze w takie teksty.Tym bardziej ze juz troche ze soba jestescie,macie dziecko.Nie wiem ile lat ma twój facet,ale problem "nie stania"dotyczy raczej starszych lub schorowanych mężczyzn-normalny zdrowy moze zawsze,albo prawie zawsze-szczególnie z kobieta nie gazetką.Poza tym widze ze Ty jestes bardzo młodziutkaWspółczuje ci takich problemów i dylematów w tym wieku.Powinnas korzystac z zycia:(__________________________

MlodaMama90 napisał(a):

kopaczek napisał(a):

To normalne ,ze faceci oglądają porno.Szczerze to nie widze w tym zadnego halo.
Gdyby mój oglądał, to rozwód!! Dla mnie to jest prawie równoznaczne ze zdradą!! Oglądanie gołych lasek i podniecanie się na ich widok........OBLEŚNE. Ciekawe jak czułby się gdybym oglądała gazetki z gołymi mężczyznami.....Jak byłam w ciąży to bardzo rzadko uprawialiśmy seks, bo ja czułam ciągle ból. Mój mąż doskonale to rozumiał i nie naciskał. Po porodzie mimo, że ciało inne to i tak chciał się ze mną kochać i nie zaspokajał się w inny sposób. To jest właśnie prawdziwa miłość, lojalność i oddanie drugiej osobie. Kochana bardzo Ci współczuję, niedojrzały gnojek.....
Młodamamo prosze cie o jedno-nie przegladaj komputera,laptopa swojego meza ani rzeczy osobistych jego.szkoda by było,żebys została samotną matką.I szkoda by mi było faceta ze bierzesz z nim rozwód z powodu takiej błahostki.Śmieszne,ze ze zwykłej,prawie fizjologicznej czesci zycia człowieka robi sie takie wielkie halo.....Dałabym sobie prawie rękę uciąć,ze na pewno twój facet ogląda porno-albo w domu,albo poza domem.Pewnie ogląda jak cie nie ma,a potem kasuje historię.


KOchanieńka, wyobraź sobie, że od pół roku spędzam z moim mężem 24/h. Zajmujemy się naszym dzieckiem, on nie pracuje. Nie przegląda porno. Mam dostęp do wszystkich jego rzeczy, które co jakiś czas przeglądam bez jego wiedzy (kiedy mi się nudzi) i nigdy nie natknęłam się na jakiekolwiek ślady porno :) Możecie mówić co chcecie :)
Szczęśliwy i zadowolony facet nie potrzebuje porno i innych tego typu świerszczyków :) Skoro się kochamy i jesteśmy ze sobą szczęśliwi, a przede wszystkim szczerzy, po co on albo ja mielibyśmy się podniecać jakimiś obcymi kobietami/mężczyznami.....
Nam porno kojarzy się z 40-50 letnim starym obleśnym gościem, któremu żona nie daje, więc co innego mu zostało?
Tak na prawdę nie wiesz nic o innych osobach więc po co oceniać?
Pasek wagi

MlodaMama90 napisał(a):

ja12333 napisał(a):

Z oglądania na necie porno nie robiłabym problemu.To normalne.Problem robiłabym tylko z gazetek,bo to bezsensowne wyrzucanie pieniedzy,skoro tyle tego w necie.Chyba ze mowimy o CKM,to nie uwazam tego za porno gazetkę,tesciowi czesto podkradam i czytamCo do tego ze przy tobie sie wstydzi i mu nie staje,to jakas tragedia.Nie bardzo wierze w takie teksty.Tym bardziej ze juz troche ze soba jestescie,macie dziecko.Nie wiem ile lat ma twój facet,ale problem "nie stania"dotyczy raczej starszych lub schorowanych mężczyzn-normalny zdrowy moze zawsze,albo prawie zawsze-szczególnie z kobieta nie gazetką.Poza tym widze ze Ty jestes bardzo młodziutkaWspółczuje ci takich problemów i dylematów w tym wieku.Powinnas korzystac z zycia:(__________________________

MlodaMama90 napisał(a):

kopaczek napisał(a):

To normalne ,ze faceci oglądają porno.Szczerze to nie widze w tym zadnego halo.
Gdyby mój oglądał, to rozwód!! Dla mnie to jest prawie równoznaczne ze zdradą!! Oglądanie gołych lasek i podniecanie się na ich widok........OBLEŚNE. Ciekawe jak czułby się gdybym oglądała gazetki z gołymi mężczyznami.....Jak byłam w ciąży to bardzo rzadko uprawialiśmy seks, bo ja czułam ciągle ból. Mój mąż doskonale to rozumiał i nie naciskał. Po porodzie mimo, że ciało inne to i tak chciał się ze mną kochać i nie zaspokajał się w inny sposób. To jest właśnie prawdziwa miłość, lojalność i oddanie drugiej osobie. Kochana bardzo Ci współczuję, niedojrzały gnojek.....
Młodamamo prosze cie o jedno-nie przegladaj komputera,laptopa swojego meza ani rzeczy osobistych jego.szkoda by było,żebys została samotną matką.I szkoda by mi było faceta ze bierzesz z nim rozwód z powodu takiej błahostki.Śmieszne,ze ze zwykłej,prawie fizjologicznej czesci zycia człowieka robi sie takie wielkie halo.....Dałabym sobie prawie rękę uciąć,ze na pewno twój facet ogląda porno-albo w domu,albo poza domem.Pewnie ogląda jak cie nie ma,a potem kasuje historię.
KOchanieńka, wyobraź sobie, że od pół roku spędzam z moim mężem 24/h. Zajmujemy się naszym dzieckiem, on nie pracuje. Nie przegląda porno. Mam dostęp do wszystkich jego rzeczy, które co jakiś czas przeglądam bez jego wiedzy (kiedy mi się nudzi) i nigdy nie natknęłam się na jakiekolwiek ślady porno :) Możecie mówić co chcecie :)Szczęśliwy i zadowolony facet nie potrzebuje porno i innych tego typu świerszczyków :) Skoro się kochamy i jesteśmy ze sobą szczęśliwi, a przede wszystkim szczerzy, po co on albo ja mielibyśmy się podniecać jakimiś obcymi kobietami/mężczyznami.....Nam porno kojarzy się z 40-50 letnim starym obleśnym gościem, któremu żona nie daje, więc co innego mu zostało? Tak na prawdę nie wiesz nic o innych osobach więc po co oceniać?

Mhm, czyli również nie kąpiesz się, ani nie wychodzisz sama na zakupy ;) Historię usunąć też nie jest ciężko ;p Ale niektóre z nas są naiwne, masakra.

Dodam do tego że wg mojego faceta jestem niezdiagnozowaną nimfomanką, uprawiamy seks codziennie (chyba że mam okres i kiedyś tam po tabletkach mojego libido leżało, ale już jest git) czasem nawet 2 razy. Mój facet jest w 7 niebie, i co ? Jakoś ogląda pornole, nie mówię tu o waleniu małego podczas oglądania, ale czerpiemy pomysły z filmów, bo robiąc to codziennie łatwo się znudzić ;)  I nie uwierzę w to że istnieje choć jeden facet na świecie, który mając dostęp do internetu nie wchodzi na takie stronki przynajmniej raz w miesiącu.

Swoją drogą bardzo dojrzała jesteś, rozwiodłabyś się i pozbawiła dziecko szansy na normalną rodzinę, tylko dlatego że tatuś oglądnął film dla dorosłych...;/ dramat, współczuję kompleksów. 
.
Aha...czyli mój facet jest nieszczęśliwy i niezadowolony bo czasem ogląda porno. No i ja w sumie chyba też, bo oglądam częściej od niego Dziwne.
Nie ma co się oszukiwać, wystarczy wyczyścić historię albo włączyć tryb incognito i po problemie, rozwodu nie będzie No ale dobra, powiedzmy, że raz na wieki trafi się facet, który naprawdę tego nie ogląda a słowo "pornografia" tylko obiło mu się o uszy.
A tak na serio, denerwuje mnie takie uogólnianie, że jak facet ogląda porno,to jest w związku nieszczęśliwy, brakuje mu czegoś, partnerka go nie zaspokaja a ich życie seksualne jest nędzne. Faceci to wzrokowcy i lubią sobie po prostu popatrzeć na gołe tyłki i cycki w akcji.
Nie ukrywajmy że my lubimy popatrzeć na umięśnione klaty chłopaków z gazet/filmów. Patrzenie to nie grzech...;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.