Temat: Ból podczas porodu.

Jak oceniacie swój ból przy porodzie, w skali od 1 do 10 ???

 

Pierwszy 5, drugi 7 (bo wydawało mi się po pierwszym, że to tak fajnie) i trzeci też tak ok 5
ja też pierwszego syna rodziłam na Kraśnickiej i polecam ten szpital. Na Jaczewskiego rodziłam drugiego, bo myślałam, że tam będzie lepiej ale jak mnie przyłączyli do KTG to praktycznie tak leżałam nie mogąc zmienić pozycji do samego końca. No i po porodzie na Kraśnickiej nie ma problemu z odwiedzinami a na Jaczewskiego nawet do kobiet po cesarce, które nie mogły się ruszać nie chcieli nikogo wpuszczać. Wi.ęc po opisanych wcześniej doświadczeniach oczywiście córeczkę rodziłam na Kraśnickiej.
A lekarz prowadzący raczej nie jest przy porodzie chyba,że akurat na dyżur.
I do wszystkich, które mają to jeszcze przed sobą. Jeśli współpracujecie z położną i nie panikujecie jest ok

wiolla89 napisał(a):

a ja się porodu obawiam. mimo że w ciąży nie jestem i nie planuję dziecka ale ciąży się tragicznie boję!! porodu!!! tych rozstępów, krwi, bólu, naciągniętej skóry nieatrakcyjności i co najgorsze.... ze po porodzie nie będę nic czuć podczas bliskości, ze taka będę rozciągnięta.... :((

Wszystko wraca do normy,uwierz A jeśli chodzi o atrakcyjnośc,to w moim przypadku,lepiej wygladam po porodzie

mój synuś ma już 2 latka ale pamiętam to jak dziś. koszmarnie boląca ciąża, skurcze od 4 mies ciąży musiałam się oszczędzać a poród? zielone woody masakra testy oksytocynowe mnóstwo bólu i łez... potem i tak cesarka i pół roku po byłam wyłączona z życia z powodu bólu ;(
ponad 10 w tej skali, w skali od 1-100, 100!!! ogólnie ból masakra ponad moje siły, teraz mam taka traume, ze jak mnie nawet tak normalnie boli brzuch to panikuje
ale miałąm znieczulenie tak czy siak więc git malina później, poszlam spac
rodziłam 3 razy ,każdy oceniam na więcej niż 10 zdecydowanie
Ja też rodziłam w Lublinie tyle, że na Staszica. Ale to juz dawno bylo :) Szptal byl ok ale poród zdecydowanie oceniam na więcej niż 10
ja mam tak nie mile wspomienia,ze ta skala jest za mala...........
10  (poczatek 7h) masakra rodzilam 7h nieudalo sie poszlam na cc (zbawienne naprawde) porod to zbyt dla mnie ciezka sprawa. Bole krzyzowe... okropnosc... po cc jak nowo narodzona...po cc tak na1 bylo oki. Juz wolalabym nast ciaze zaplacic za prywatna klinike i cc naprawde ;/ A mowia ze porod to takie cudowne... w cale nie! bajki!
Boje sie !!!!!!!!!!! Mam cholernie niską odporność na ból, szczególnie jeśli chodzi o bóle "kobiece"

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.