Temat: Nie radzę sobie ciąża-depresja

Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.

Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?

...Siaska... napisał(a):

ale teraz juz chyba troszke za późno na rozmyslanie:(są 3 wyjscia:1.wyprowadzisz sie z domu do chłopaka i razem będziecie wzchowzwać dziecko.2.sama będziesz wychowywac dziecko i być może Twoja rodzina nie zareaguje tak źle jak myślisz i Ci pomogą.3.oddasz dziecko do adopcji od razu po urodzeniu.pamietaj że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji!!!!


zalezy co bierzemy pod uwage  w tym pojeciu - alkoholizm faceta czyli wychowujemy dziecko z alkoholem a w tle - awantury, obrazanie autorki czy olanie dziecka tj wychowywanie przez kobiete i pobujanie przez ojca bo facet pracuje i nie bedzie mu sie chcialo? nie brakuje takich facetow. a skoro dziewczyna nie pracuje? to pewnie bedzie dla rownowagi zajmowac sie domem i dzieckiem, a favcet moze sie wypiac bo zmeczony wraca, a skoro ona jest to wystarczy?



bardziej chodzilo mi że być może facet się ogarnie..w sumie nie wiadomo jak zareaguje na dziecko gdy Ono już będzie na świecie ...a jesli nie to jest jeszcze pkt.2 lub 3.
zwróciłam mu uwage ze za czesto pije , to powiedział tak- ty mnie obrażasz to bedziesz miala gorzej. Nigdy nie chciałbym mieć takiej żony jak ty.Bym musiał tylko zarabiać na ciebie i wszystko byś miała na gotowe. Jesteś leniem i nawet jak głody przychodzę nie pomagasz mi w robieniu jedzenia. I nie ugotowałabyś mi to na co mi taka kobieta. Spotkamy się we wrześniu mam nadzieję ,że będe mógł zobazyć swoje dziecko.

Potem nic sie nie odezwałam zatkało mnieDostałam smsa że napisał to złośliwie.Ale jak złośliwie jak tak naprawde myśli!!Przykro mi nie wiem co ja mu zrobiłam.Nie będziemy razem .Zrobił dziecko obiecywał i zostawił jak psa. Kolejny raz sie zawiodłam na kimś.Na nikogo nie mogę liczyć teraz nie mam nikogo. Nawet zaczęłam szkołe dzisiaj na liście tyle osób i nikt nie przyszedł a miałam nadzieje że kogoś poznam .To tak jakbym odsuwałą wszystkich od siebie
a dlugo byliscie razem i czesto sie widywaliscie? widac ze nie mysli o przyszlosci ani o zalozeniu rodziny, najwyrazniej nie z toba
W takim razie nic Ci nie pozostaje jak samotnie wychować dziecko, jak widać jego nic to nie interesuje i w tej kwestii raczej już sie nic nie zmieni. Kiedy zamierzasz powiedzieć rodzinie? Dlaczego zobaczycie się dopiero we wrześniu?
Pasek wagi

iness7776 napisał(a):

W takim razie nic Ci nie pozostaje jak samotnie wychować dziecko, jak widać jego nic to nie interesuje i w tej kwestii raczej już sie nic nie zmieni. Kiedy zamierzasz powiedzieć rodzinie? Dlaczego zobaczycie się dopiero we wrześniu?
to nie jest jedyne wyjscie!! moze oddac do adopcji!
nie wychowam nie ma warunkow jeszcze krzywde by dziecku zrobili i bili jak mnie.we wrzesniubo urodzę i musze oddac do domu dziecka ;(
babcia nie wie o ciazy
Lepsze zło oddać dziecko i dać nadzieję komuś innemu na posiadanie dziecka, niż je zabić w zarodku.
Ale równie dobrze, w ciągu tych kilku miesięcy wiele może się zmienić na plus.
moze ojciec dziecka sie wtedy opamieta.
porozmawiaj z nim o tym

bezmotywacji19 napisał(a):

nie wychowam nie ma warunkow jeszcze krzywde by dziecku zrobili i bili jak mnie.we wrzesniubo urodzę i musze oddac do domu dziecka ;(babcia nie wie o ciazy
podjęłaś juz decyzję tak? a on wie co planujesz?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.