Temat: Nie radzę sobie ciąża-depresja

Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.

Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?

ciaza jest 1 z najpiekniejszych chwil. pomysl ze jestes tyylko ty i twoj brzuszek a tam ziecko ktore bezie cie kochalo z caleo serca. narazie przechozisz przez trune chile ale zmieni sie to... uwierz mi
Być może że musiało tak być bo inaczej nigdy bym dziecka nie miała wiem jakie mam podejście nie teraz itp takie tam..
no to skoro tak musiało być to nie gadaj wiecej tylko coś działaj.
Sama podejmij decyzje, co dalej.
Będzie dziecko- to na 100% ;)

Pasek wagi
Może to hormony, poczekaj minie, a jak nie wybierz sie do psychologa, może rozmowa z bliska osobą:) nie łam się, wiem że sytuacja jest ciężka ...

bezmotywacji19 napisał(a):

Nie chce mi się imprez wyrosłam z tego, ale chciałabym żyć normalnie i być wolna a nie mieć życie zmarnowane ,ale to moja wina tak wiem!!

zmarnowane życie? co Ty piszesz?Dziewczyno,nosisz pod sercem DZIECKO!!!!!! Chciałabyś żyć normalnie-sądzisz,że życie z dzieckiemjest NIENORMALNE?! żal poprostu żal

bezmotywacji19, śmigaj do psychologa, on Cię nie będzie oceniał. tu na vitalii dużo osób to zrobi i tylko namiesza. W Twojej sytuacji nie jesteśmy w stanie podać Ci konkretnej rady, sama musisz odszukać rozwiązania, z pomocą na pewno Ci się uda (psycholog też nie poda gotowego rozwiązania, tylko pomoże Ci je zauważyć - nie zniechęcaj się jeśli uznasz, że trafiłaś do jakiegoś kretyna, czasem się tak może wydawać na początku...)!  Życzę Ci, żebyś trafiła na kogoś fajnego i na maxa trzymam kciuki! 
Pasek wagi

malgonia1940 napisał(a):

bezmotywacji19 napisał(a):

Nie chce mi się imprez wyrosłam z tego, ale chciałabym żyć normalnie i być wolna a nie mieć życie zmarnowane ,ale to moja wina tak wiem!!
zmarnowane życie? co Ty piszesz?Dziewczyno,nosisz pod sercem DZIECKO!!!!!! Chciałabyś żyć normalnie-sądzisz,że życie z dzieckiemjest NIENORMALNE?! żal poprostu żal

żal mi się robi jak czytam takie komentarze... ta Pani ze swoja pociechą na awatarze, nie wiedzieć czemu, poczuła się urażona. ale Ty przecież piszesz o sobie, a nie o matkach ogólnie! jeeeezu, nie mogę - masz tutaj jeszcze wiele takich bezsensownych i bezpodstawnych ocen... właśnie dlatego nie powinnaś brać do siebie niektórych opinii na forum, tylko gorzej Ci się zrobi. idź do tego psychologa, na pewno masz jakiegoś darmowego w mieście, bo podejrzewam (może niesłusznie...) że nie stać Cię raczej na prywatne wizyty. sprawdź na necie, dzwoń i umów się jak najszybciej :*

 
Pasek wagi
Wiesz patrzac na Twoj ostatani temat... jezeli uwazasz ze dziecko niszczy Ci zycie, ze nie pokochasz maleństwa to może warto pomyśle nad oddaniem do adopcji. powszechnie wiadomo co moze sie dziac w glowie matki z przymusu ;/
no jest niestety roznica miedzy chciana ciaza a niechciana i nie ktos kto chcial dzieci i pokochal je nie moze tego samego radzic drugiej stronie bo kazda jednostka ma prawo do wlasnego zycia

ja sie nie dziwie dziewczynie, zawiodla ja rodzina, zawodzi ja chlopak to z czego ma sie cieszyc jak jedynym zrodlem utrzymania bedzie dla niej renta? moze wujek jej krzywde zrobi, a babcia wygoni z domu? chlopak da marne ochlapy jak sie rozmysli nad wspolnym mieszkaniem
ani mieszkania nie wynajmie ani pokoju i nie wykarmi siebie i dziecka.
a wy sie przejmujecie tylko brzuchem.wy macie/mialyscie kogos kto was kocha, moze was utrzymac, cieszy sie z wami.
dziewczyny mysli z zalem, ale i zdroworozsadkowo bo nie tak powinno sie zakladac rodzine by byc jakims ciezarem

przykra sprawa
czego od dziewczyny oczekujecie skoro sami wiecie ze oboje niedojrzali do tej decyzji, ze nagle wybuduja dom i zaloza ogrod dla dzieci?



ale teraz juz chyba troszke za późno na rozmyslanie:(
są 3 wyjscia:
1.wyprowadzisz sie z domu do chłopaka i razem będziecie wychowzwać dziecko.
2.sama będziesz wychowywac dziecko i być może Twoja rodzina nie zareaguje tak źle jak myślisz i Ci pomogą.
3.oddasz dziecko do adopcji od razu po urodzeniu.

pamietaj że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji!!!!teraz jestes zdezorientowana ale tak naprawde nie wiesz jak bedzie po porodzie...fakt jest taki że urodzić musisz a co zrobisz potem to się okaże.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.