2 marca 2012, 19:33
Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji
Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.
Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?
2 marca 2012, 21:53
Niby mogę się do niego wyprowadzić bo mi to proponował, ale ja jeszcze nie chce.Nie chce być na jego utrzymaniu. Wolałabym tak się po urodzeniu dziecka wyprowadzić
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
2 marca 2012, 21:53
bezmotywacji19 nie przejmuj sie.... kobiety bedac w tym stanie czesto maja zachwiania nastrojow, pewnie teraz tez tak z Toba jest, czesto sie zdarza tez tak, ze np bedac w ciazy nie chce sie dziecka, mysli sie zeby je oddac do adopcji badz domu dziecka, ze to kara.....a po porodzie podejscie same z siebie zmienia sie o 180 stopni i zaczyna sie kochac to dziecko, jako Twoj najwiekszy skarb. Druga sprawa....cialo bedzie Ci sie zmieniac, bedziesz miala wielki brzuszek, piersi zaczna Ci rosnac, moze troche przytyjesz, ale to wszystko tylko na krotka mete!:) brzuch stracisz po porodzie, piersi..no bedziesz miala wieksze(ale to chyba dobrze:D) a kg, to wiekszosc woda, plod, ciezar dziecka itd, nawet jesli troche tluszczu to zawsze mozna zrzucic szybko;) ojciec dziecka mysle ze sie zmobilizuje, teraz nie ma dziecka ...to sobie pozwala na wiecej, ale wezmie dziecko na rece, to sobie uswiadomi ze jest za nie odpowiedzialne i ze chce je chronic. Na pewno tak bedzie, wiec glowa do gory sliczna mloda damo!:)
Edytowany przez Memfis 2 marca 2012, 21:54
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
2 marca 2012, 21:56
bezmotywacji19 napisał(a):
Niby mogę się do niego wyprowadzić bo mi to proponował, ale ja jeszcze nie chce.Nie chce być na jego utrzymaniu. Wolałabym tak się po urodzeniu dziecka wyprowadzić
Ale będziesz narażać dziecko na agresywne zachowanie twojego wujka? Przecież niedługo i tak zauważą że jesteś w ciąży. Myślę że wyprowadzka teraz by lepiej zrobiła WAM. A znasz rodziców swojego chłopaka?
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
2 marca 2012, 21:57
a pomyśl tak:
mam pod sercem cząstkę siebie której mogę dać cudowne życie:)
i już nigdy nie bedę sama......
jak uważasz że powinnaś iść do psychologa to idź
nie ma w tym nic złego
aha! kup najmniejsze śpioszki i patrz na nie codziennie:)
ciąża to cudowny stan bez względu na wszystko!
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
2 marca 2012, 21:59
ulalal wszystkie jej dobrze radzimy ale ona jest uparta z tego co widze i niestety jej dziecko mało ją obchodzi.
Nie mozesz isc na spacer sama? dotlenic sie? czy to jest jakies dziwne??
ja mialam podobne myslenie ale z 10 lat temu;/
aha i jestem taka poruszona ze zjadłam nad porgramową kolację- O SHIT!!!!
Edytowany przez lumenaaa 2 marca 2012, 22:01
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Australia
- Liczba postów: 9686
2 marca 2012, 22:02
Autorko, a jak Ty to w ogóle widzisz? My Ci doradzamy, a może masz w głowie wstępną koncepcję? A do Twojego partnera nie wiem czy jest sens dzwonić, skoro wolał się napić, niż być ze swoją dziewczyną, ktora nosi Wasze wspólne dziecko.
2 marca 2012, 22:04
tak znam rodziców tata zadowolony a mama nie wiem czy wie ale w porządku jest. W sumie dziecko swoją mamę będzie kochać zawsze albo chociaż przez dzieciństwo a z facetem to różnie bywa..
Nie lubię chodzić na spacery sama , z kimś to też nie za bardzo..
2 marca 2012, 22:07
hmmm mój facet nie moze byc 24 h na dobe przy mnie
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 201
2 marca 2012, 22:10
weź się dziewczyno ogarnij! Skoro facet mówi Ci żebyś sie do niego wprowadziła to zrób to, po urodzeniu może być juz za pozno. Z kąd wiesz, ze nie zmieni zdania? Mówisz, ze nie chcesz być na jego utrzymaniu? Teraz też Cie ktoś utrzymuje... nie odrzucaj pomocy, gdy ktoś wyciga do Ciebie rękę. nie wiesz co Cię w zyciu może spotkać, więc bierz co Ci daja
2 marca 2012, 22:15
nie nikt mnie nie utrzymuje sama się utrzymywałam do tej pory z renty no i trochę od babci (jem obiady)tak kupuje sobie sama wszystko.Właśnie lepiej poczekać do września do porodu będe wiedziala czy nadal chce ze mną byc czy mam gdzie indziej szukać miejsca ,a nie wyprowadzac sie zawieźć i tak zmieniać kąty.