Temat: Nie radzę sobie ciąża-depresja

Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.

Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?

Pamietaj ze kazda kobieta w ciazy przechodzi hustawki nastrojow. Ja bylam bardzo humorzasta, ale dbalam o siebie i dziecko. Staraj sie myslec o tym malenstwie jesli jego ojciec wyraza chec bycia z Toba to moze sprobuj. Moze dla Waszego malenstwa zmieni postepowanie przestanie pic... kto wie nie skreslaj go od razu. Jesli nie masz oparcia w domu to poszukaj dalej moze jakas ciocia, kuzynka lub przyjaciolka? Wiem ze gdyby kogos z rodziny lub znajomych spotkalo cos takiego to starala bym sie pomoc. Zawsze pozostaja miejsca dla samotnych matek najpierw staraj sie aby Twoj facet wzial za Was odpowiedzialnosc w koncu dziecko samo sie nie zrobilo. 
Nie umiem wychodzić z domu gdy jest wiosenna pogoda, przypominają mi się piękne chwile co były rok czasu temu , a teraz już nigdy tak nie będzie.;-( Sama mam wychodzić z domu ?jak reszta koleżanek to albo imprezują (mnie picie nie interesuje i podobanie się chłopakom jak rok temu )albo żonate są
Powiem tak mieszkam z babcią ( opiekowała się mną )mamą, co czasami przyjeżdża i wujkiem co wiadomo jaki jest...
Mam siostrę co jest żonata od 5 lat ale nie ma dzieci (z mężem nie nawidzą dzieci i porównują je z żabami są dla nich ochydne , noie uznają dziecka )
Więcej rodziny nie mam , od strony mamy i babci to poumierali a od strony ojca nie znam
A siostra mieszka z wami?
Dziecki porównuje do żab <lol>? A ten Twój facet jeste teraz z Tobą, mieszkacie razem?
Pasek wagi
Matko jedyna, ogarni sie ..........ty jeszcze faktycznie nie doroslaś. 
Po co ogladasz sie na kolezanki!!!!!
Nie wychodzisz sama , masz pod sercem mala istotke, zrob to dla niej!!!!!!
A tak nawiasem to faktycznie nie doroslas , imprezowanie nie polega na piciu sam fakt szlajania sie w nocnych porach tez jest sposobem imprezowania, tego ci brakuje????!!!!
Faktycznie wybierz sie do psychologa, bo ty i twoj partner jak tak dalej pojdzie stworzycie tylko patologiczną rodzinę dla tego dziecka. Kurde glupota ludzka nie zna granic, jak sie zachcialo igraszek to teraz pora na zdrowe i dorosle podejscie do sprawy. Chyba wiedzials z kim sypiasz, ze masz alkoholika  ...........wiec gdzies miala glowe wczesniej. 
nie mieszka z nami , włąściwie to babcia jej wynosi jedzenie .częśto tak jest że nie ma wyboru co jeść bo nie ma nic w lodówce ;-(
Jesteśmy w związku nie mieszkamy razem i nie mogę się dodzwonić bo się upił wkurzył mnie.
Nie dorosłam ehh  co za głupoty
Nie moja wina że prezerwatywa pękła czy to ważne
No sorry ale na samym poczatku sama nie wiedzialas czy sciagnal co sie z nia stalo <lol>
Jakbys dorosla , to mialabys glowe na karku i nie bylabys w takiej sytuacji!!!
tobie sie chce nadal imprezek, kolezanek i etc. 

Nie chce mi się imprez wyrosłam z tego, ale chciałabym żyć normalnie i być wolna a nie mieć życie zmarnowane ,ale to moja wina tak wiem!!
Pamiętam Cię.
Weź na spokojnie usiądź z tym swoim chłopakiem i porozmawiajcie jak dorośli. Dziecko to odpowiedzialność.
Przeanalizujcie wszystko, ustalcie jakiś plan działania. Bez nerwów.
Wiem że się boisz, ale czasu nie cofniesz.
Musisz się pogodzić z tym.
Wyprowadź się (jeśli to możliwe)
Powiedz chłopakowi że nie chcesz mieszkać w domu, bo się boisz o dziecko, bo teraz ono jest najważniejsze.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.