Temat: Nie radzę sobie ciąża-depresja

Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.

Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?

kurcze wolałabym żeby moja babcia płakała nie odzywała się, niż ma dać mi pocisk
-jak mogłaś się puszczać w tym wieku a studia a nauka??
-dlaczego z tym facetem co ty teraz zrobisz ...
-niepowazna jestes...
-idiotka...

nieznajomaaa88 napisał(a):

reakcja rodziców oczywiście niezbyt wesoła ;)ojciec chodzący stoicki spokój unikający tematu, mama: "wiedziałam, że tak będzie" i płacz tygodniowy ;)

Sorry,ale nie wiem czemu,ale zaczęłam się śmiać, wyobraziłam sobie takiego spokojnego tatusia i płaczliwą mamę :P
Fajna mieszanka ;-)
U mnie mama płakała,ale ze szczęścia. I o mały włos mnie udusiła (tak ściskała), a tata normalnie ;) ,chciał mi dać energy drinka,a ja na to,że nie mog..... i  się zacięłam z głupią miną, a On, co? W ciąży jesteś? A ja z głupim uśmieszkiem "eheee" i jechaliśmy sobie dalej ;)
Teściowa bardzo spokojnie, a teść odrazu gdzie co  trzeba poprzestawiać ;), bo my nigdzie indziej mieszkać nie będziemy jak z nimi..... I przez miesiąc nie spał jak się wyprowadziliśmy :(( 
Szkoda mi Go było, bo długo się nie mógł z tym pogodzić.


Gdybym miała takich rodziców jak Twoja babcia..ehhhh to bym im powiedziała co nie co od siebie chyba.
Pasek wagi
Właśnie co myślicie o tej sytuacji szczerze???

Szkoda,że muszę się bać to babci powiedzieć i matce (już nie powiem co by za plecami gadała ale co mnie obchodzi)
właśnie nawet nie wiem co bede musiala babci powiedziec za miesiac dwa...
Nie wiem..Może zacisnąć zęby i po prostu powiedzieć, jestem w ciąży.
Pasek wagi
nie ma obcjii takiej
głowę mi rozsadza strasznie boli 

Nie ma innej opcji..niestety.
Duży brzuch to tylko ciąża.
Pasek wagi
Ehh,a moja babcia tak chciała się doczekać prawnuczka...i nie zdążyła :( zmarła 2.5 roku wcześniej...
Jedni nie mogą się doczekać,a inni nie chcą..Smutne..
Pasek wagi
trudno co ma być to będzie...
tylko jakoś teraz nie potrafię cieszyć się niczym,nic mnie nie cieszy...nawet pogoda na dworze przyprawia mnie w smutki ,,bo co cieplej to brzuch bedzie widac''i nigdzie nie ruszy...
Boli mnie to ,że w domu siedzę...nie mam się z kim spotkać , wygadać, co robić....
Nie umiem sobie poradzić,jestem bardzo nieszczesliwa z powodu tego powyżej 
Głupia jestem bo dziecko powinno byc najważniejsze a nie jakieś proste rzeczy ;///
Czuje się jak w wiezieniu...
.Zaakceptowałam ciążę ,ale cały czas dręczy mnie to-co by było gdyby nie było ciąży.Dręczy mnie to że 8-9 miesiąc przypada mi na lipie -sierpień.Boli mnie to że nie będę mogła sobie pobiegać pojeżdzić na rowerze jak zawsze...pojechać na działkę poopalać bo słabo mi będzie i spojrzenia ludzi ,z koleżanką też nie wyjdę bo pewnie napiłaby się piwa (bo wakacje )Chłopak będzie w szkole,a z racji z tego że bardzo się tym martwię i często płaczę, czy jestem skazana na zamknięcie się w 4 ścianach bloku i ogladanie tv?Kiedy inni podróżują uprawiają sporty bawią się ze znajomymi.Co mam wbić sobie do głowy.Jak pokochać tą ciążę  stan w którym nie mogę nic robić?Proszę pomóżcie. Wiem jestem głupia....powinnam poświęcić się dla dziecka ,ale widocznie nie przygotowana na macierzyństwo jestem
cwiczyc do 9 miesiaca??nie mam znajomych juz...;(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.