2 marca 2012, 19:33
Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji
Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.
Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?
16 marca 2012, 18:28
kurcze wolałabym żeby moja babcia płakała nie odzywała się, niż ma dać mi pocisk
-jak mogłaś się puszczać w tym wieku a studia a nauka??
-dlaczego z tym facetem co ty teraz zrobisz ...
-niepowazna jestes...
-idiotka...
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 marca 2012, 18:52
nieznajomaaa88 napisał(a):
reakcja rodziców oczywiście niezbyt wesoła ;)ojciec chodzący stoicki spokój unikający tematu, mama: "wiedziałam, że tak będzie" i płacz tygodniowy ;)
Sorry,ale nie wiem czemu,ale zaczęłam się śmiać, wyobraziłam sobie takiego spokojnego tatusia i płaczliwą mamę :P
Fajna mieszanka ;-)
U mnie mama płakała,ale ze szczęścia. I o mały włos mnie udusiła (tak ściskała), a tata normalnie ;) ,chciał mi dać energy drinka,a ja na to,że nie mog..... i się zacięłam z głupią miną, a On, co? W ciąży jesteś? A ja z głupim uśmieszkiem "eheee" i jechaliśmy sobie dalej ;)
Teściowa bardzo spokojnie, a teść odrazu gdzie co trzeba poprzestawiać ;), bo my nigdzie indziej mieszkać nie będziemy jak z nimi..... I przez miesiąc nie spał jak się wyprowadziliśmy :((
Szkoda mi Go było, bo długo się nie mógł z tym pogodzić.
Gdybym miała takich rodziców jak Twoja babcia..ehhhh to bym im powiedziała co nie co od siebie chyba.
Edytowany przez FammeFatale22 16 marca 2012, 18:53
16 marca 2012, 18:55
Właśnie co myślicie o tej sytuacji szczerze???
Szkoda,że muszę się bać to babci powiedzieć i matce (już nie powiem co by za plecami gadała ale co mnie obchodzi)
właśnie nawet nie wiem co bede musiala babci powiedziec za miesiac dwa...
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 marca 2012, 19:09
Nie wiem..Może zacisnąć zęby i po prostu powiedzieć, jestem w ciąży.
16 marca 2012, 19:34
nie ma obcjii takiej
głowę mi rozsadza strasznie boli
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 marca 2012, 20:34
Nie ma innej opcji..niestety.
Duży brzuch to tylko ciąża.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 marca 2012, 21:02
Ehh,a moja babcia tak chciała się doczekać prawnuczka...i nie zdążyła :( zmarła 2.5 roku wcześniej...
Jedni nie mogą się doczekać,a inni nie chcą..Smutne..
16 marca 2012, 21:28
trudno co ma być to będzie...
tylko jakoś teraz nie potrafię cieszyć się niczym,nic mnie nie cieszy...nawet pogoda na dworze przyprawia mnie w smutki ,,bo co cieplej to brzuch bedzie widac''i nigdzie nie ruszy...
Boli mnie to ,że w domu siedzę...nie mam się z kim spotkać , wygadać, co robić....
Nie umiem sobie poradzić,jestem bardzo nieszczesliwa z powodu tego powyżej
Głupia jestem bo dziecko powinno byc najważniejsze a nie jakieś proste rzeczy ;///
Czuje się jak w wiezieniu...
17 marca 2012, 18:02
.Zaakceptowałam ciążę ,ale cały czas dręczy mnie to-co by było gdyby nie było ciąży.Dręczy mnie to że 8-9 miesiąc przypada mi na lipie -sierpień.Boli mnie to że nie będę mogła sobie pobiegać pojeżdzić na rowerze jak zawsze...pojechać na działkę poopalać bo słabo mi będzie i spojrzenia ludzi ,z koleżanką też nie wyjdę bo pewnie napiłaby się piwa (bo wakacje )Chłopak będzie w szkole,a z racji z tego że bardzo się tym martwię i często płaczę, czy jestem skazana na zamknięcie się w 4 ścianach bloku i ogladanie tv?Kiedy inni podróżują uprawiają sporty bawią się ze znajomymi.Co mam wbić sobie do głowy.Jak pokochać tą ciążę stan w którym nie mogę nic robić?Proszę pomóżcie. Wiem jestem głupia....powinnam poświęcić się dla dziecka ,ale widocznie nie przygotowana na macierzyństwo jestem
17 marca 2012, 18:17
cwiczyc do 9 miesiaca??nie mam znajomych juz...;(