- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2012, 13:07
Korzystając z okazji że mniej więcej o tej porze jest dużo matek na forum, zwracam się do was z pytaniem: Czy stosujecie karę w postaci klapsa wobec swoich dzieci? Czy wręcz taki rodzaj kary wzbudza w was oburzenie?
Póki co swojego zdania nie przedstawiam, żeby nie narzucać z góry żadnych odpowiedzi.
2 marca 2012, 15:27
2 marca 2012, 15:27
A ja nie jestem za bezstresowym wychowaniem. kiedyś dzieci dostawały klapsy i wyrośli na ludzi a teraz? O grozo co się dzieje i myślę, że problem tkwi właśnie w niedawaniu klapsów. nie mylić z biciem notorycznym. ale od jednego klapsa kiedy dziecko już naprawdę przegina świat się nie zarwie a dziecko wcale Cię nie znienawidzi :) Ot taki mam pogląd na to. Ja sama dostałam od mamy raz w życiu , ale akurat byłam posłusznym dzieckiem więc nie było potrzeby mnie karac cieleśnie, natomiast kary typu zero tv czy dworu zdarzały się :)
A ja mam kolege, z "porzadnej, katolickiej" rodziny. Niegrzeczny byl bardzo. Kawal drania. Rodzice karali pasem, do ministrantow "pod pistoletem" nawet zapisali. I nic z tego nie wyszlo. Kolega za cos tam odsiaduje...
2 marca 2012, 15:28
2 marca 2012, 15:29
Ale ja nie mówię o pasie a klapsie - to ogromna różnica :)
to żadna różnica czym by nie było to sie nazywa bicie
2 marca 2012, 15:30
2 marca 2012, 15:30
2 marca 2012, 15:31
Właśnie tak myślałam że dojdzie zaraz do licytacji które dziecko jest na tyle niedobre aby mogło dostać klapsa. Ja mojej córki nigdy nie uderzyłam( ma 2,5 roku) i nie powiem do aniołków nie należy ale zawsze próbuje, mimo napiętej sytuacji przykucnąć przy nie,j złapać za rączki i łapać kontakt wzrokowy i tłumaczyć po 20,30 razy a jeśli nie pomaga idzie do pokoju przemyśleć po czym po jakimś czasie wraca i mówi przepraszam i kocham. W sklepie też nie reagowałam na jej krzyki piski wmawiałam sobie że nikt nie patrzy i nikogo nie widzę aby nie zwracać uwagi na zbulwersowanych ludzi i teraz mam spokój żadnych przykrych sytuacji.
A co do przeszłości ja również dostałam i nie tylko klapsy jak również moje rodzeństwo wiem że to tylko rodziło złość i w późniejszym okresie czasu kiedy dobierałam towarzystwo to nie widziałam nic złego w podobnym zachowaniu względem rówieśników bicie czy szarpanie nie było czymś co mnie bulwersuje. I obiecałam sobie że nigdy nie przedstawię takiego obrazu mojej przyszłej rodzinie.
2 marca 2012, 15:34
2 marca 2012, 15:34
2 marca 2012, 15:35
kiedyś było nie do pomyślenia aby młodszy siedział a starszyzna stała... Ale kiedyś to i nauczyciel linijką po łapie dał a teraz? Zostanie wyzwany, poniżony a jak coś powie to straci pracę ! Zgroza! A rodzice sobie moga mówić do usr..ej śmierci .
to czy dziecko ma szacunek do osób starszych i ustapi miejsca w tramwaju , autobusie czy na ławce to nie wynika z niczego inengo jak z wychowania i z tego co wyniósl z domu rodzinnego , czego byl nauczony z pewnością nie pomoga tu klapsy
Szacunku do drugiej osoby uczu się dziecko od małego . Ale aby dziecko wiedziało co to szacunek to niestety , ale my równiez musimy mu to pokazać
Edytowany przez jovita28 2 marca 2012, 15:36