- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
2 marca 2012, 13:07
Korzystając z okazji że mniej więcej o tej porze jest dużo
matek na forum, zwracam się do was z pytaniem: Czy stosujecie karę w postaci
klapsa wobec swoich dzieci? Czy wręcz taki rodzaj kary wzbudza w was oburzenie?
Póki co swojego zdania nie przedstawiam, żeby nie narzucać z
góry żadnych odpowiedzi.
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
2 marca 2012, 13:28
Irishya napisał(a):
W Polsce od 1 sierpnia 2010 r. obowiązuje absolutny zakaz stosowania kar cielesnych, niezależnie czy to klaps, czy tęgie lanie. Są inne metody wychowawcze.
dlatego tez kady rodzic idąc chodnikiem czy w sklepie boi sie podnieśc glos na swoje dziecko ,bo zaraz znajdzie sie jakis zyczliwy który " uprzejmie donosze że w tej i w tej rodzinie jest psychocznie maltretowane dziecko ) daleko szukac ..niedawna sytuacja w merkecie gdzie dzieciak sie polozył na ziemi i generalnie był sajgon,matka sie zdenerwowała i powiedziala cos w stylu ..jak dojedziemy do domu to zobaczysz... jakaś zyczliwa podsłuchała wyszła za rodzina na parking spisała nr. rejestracyjne , zadzwoniła na policję i powiedziała ..że w tej rodzinie katują dziecko.... teraz matce grozi do 3 lat w zawieszeniu
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Hollylódź
- Liczba postów: 1594
2 marca 2012, 13:28
eatlessfromnow napisał(a):
Przez takie 'bezstresowe wychowanie' dzieciom się w tyłkach przewraca. Moi rodzice stosowali klapsy i jakoś na złe nam to nie wyszło. Dzisiaj to niby takie złe, a później dziwne, że dzieciaki są takie rozwydrzone. Ja jestem jak najbardziej za klapsami.
Nazywanie nie bicia dzieci bezstresowym wychowaniem jest nie na miejscu. Rodzic powinien umieć wychować dziecko bez potrzeby stosowania kar cielesnych, co nie oznacza braku reakcji czy pozwalania na wszystko, ale mądre kary, uczące odpowiedzialności, za swoje postępowanie, a nie strachu.
To nie "niepełny człowiek" czy "przyszły człowiek" a po prostu "mały człowiek". Jak dorosłego wkurzy inny dorosły to nie daje mu klapsa, a rozmawia, lub stosuje inne "sankcje" żeby zmienić czyjeś zachowanie.
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
2 marca 2012, 13:30
nie sztuką jest dać klapsa dziecku
sztuką jest wytłumaczyć tak, aby drugi raz tego nie zrobił
gdy "bijesz" dziecko pokazujesz swoją słabość
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
2 marca 2012, 13:30
Ja byłam bita przez matkę. Dziś mam z nią fatalny kontakt, w przeciwieństwie do ojca, który nigdy mnie nie uderzył.Zawsze miałam do niego szacunek. Gdy byłam dzieckiem i coś przeskrobałam to wystarczyło żeby odpowiednio na mnie spojrzał i już stawiał mnie do pionu
Nie mam jeszcze dzieci, ale w przyszłości chciałabym sobie radzić bez kar cielesnych...
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Hollylódź
- Liczba postów: 1594
2 marca 2012, 13:31
Lepiej reagować za wcześnie niż oglądać kolejne zmaltretowane dziecko. Matka przecież de facto groziła jak rozumiem, że mu wtłucze, tyle że w domu... a nie ma do tego prawa i tyle.
2 marca 2012, 13:32
To, że dziecko nie dostaje klapsów nie oznacza, że jest bezstresowo wychowywane, to kompletnie dwa inne pojęcia. Jestem przeciwko jakimkolwiek karom cielesnym, nawet tym "lekkim". Są inne sposoby, są nagrody i kary. Mnie nigdy nikt nie uderzył i wyszłam na ludzi, chociaż nie miałam bezstresowego dzieciństwa.
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
2 marca 2012, 13:33
ja nie twierdze ze byłam bita czy katowana, ale zdarzyło sie dostac klapsa czy nawet paskiem, ale mając 37 lat jestesmy bardzo dobrym przyjaciółkami z moja mamuśką , nie ma wyjśc idealnie dobrych niezaleznie jakie one są
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
2 marca 2012, 13:34
Irishya napisał(a):
W Polsce od 1 sierpnia 2010 r. obowiązuje absolutny zakaz stosowania kar cielesnych, niezależnie czy to klaps, czy tęgie lanie. Są inne metody wychowawcze.
Jakie?
Kara to kara i nie ma znaczenia czy fizyczna czy psychiczna. Niby jak wychowywac dziecko bez systemu nagroda-kara? Starszemu mozna jeszcze cos wytlumaczyc ale male szkraby nie pojmuja pewnych rzeczy i ucza sie na zasadzie cieplo-zimno. Czyli jak zrobi dobrze to cukierek a jak zrobi zle to nie ma cukierka. A to ze nei ma cukierka to jest kara. Ludzie stosuja tez inne kary ot np. zostawienie wyjacego dziecka samemu sobie, odlaczenie tv albo komputera, zakaz opuszczania pokoju. To wszystko sa kary. Tak samo dobre lub nie jak klaps.