Temat: Schudnąć przed ciążą...

a ja witam z rana :)

wczoraj nie moglam wejsc na vitalie w pracy a w domu jak w domu ...

obrazilam sie na moja diete i w poniedzialek zjadlam pizze... wczoraj za to z pracy musialam sie urwac juz przed praca i odebrac dziecie bo swietlica strajkowala. dziecie poszlo do kolezanki a ja kimalam na sloneczku na tarasie  -jak sie zrobilo zimno to sie przenioslam do lozka  cos jest ze mna nie tak

wszyscy naokolo mi mowia ze zle wygladam, wiem ze musze dofryzjera, mam termin na piatek -piatek mam wolny, poza tym nie chce mi sie ladnie ubierac.. dbac o siebie...

do tego dochodza stresy z tymi problemami z zajsciem, maja z niczym nie moze zdazyc - tylko by sie bawila, maz chodzi naburmuszony i nie powie co mu jest ... wczoraj sie poryczalam przez to...

co do tych mebli ogrodowych to chodzilo mi o taki techno ratan ten taki sztuczny nie prawdziwy :)

co do swiat to my jak jestesmy w pl tez szalejemy miedzy jedymi rodzicami a drugimi do tego jeszcze trzeba wszystkich poodwiedzac... bo my nie mamy tam niczego gdzie na spokojnie bysmy mogli kogos przyjac :(

wiec wracamy gorzej umordowani niz przyjechalismy :(

barleduc super z tym weekendem ja dostalam na urodziny i musze tez swoj wykorzystac, ale jakos nie mozemy sie zebrac - swoja droga to na gruponie naszym tezkupuje np wybielanie zebow i inne takie duperele

co do sportu to ja nie wiem czy ja sie z wami pisze na te brzuszki ... wogole do cwiczen jestem na nie :(

dorotka i okruszku jestesmy razem na kombinacji anty i folio :)

a i mam cos dla was jeszcze byc moze inspiracje na wielkanoc  http://bronislawa70.blox.pl/html