- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Miasto
- Liczba postów: 1769
23 lutego 2012, 10:38
Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)
Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)
Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)
MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
28 kwietnia 2013, 10:55
hej hej dziewczynki. Tak się zastanawiam, któa jeszcze została nie rozpakowana z wiosennego "rzutu" ;) czy to ja już następna w kolejce?
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
28 kwietnia 2013, 11:56
no Rarka jeszcze, ale jej nie widzę nigdzie, pewnie już.
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
28 kwietnia 2013, 12:59
Miłej niedzieli dziewczynki:) Ja też myślę, że Rarka też już rozpakowana:)
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
29 kwietnia 2013, 08:35
Halooo...czyżbym była pierwsza z dzień dobry;)
My już po śniadanku, kanapki+cycate mleko, pachnące dziewczę zasypia a ja się idę kąpać i ubierać bo dziś wizyta u położnej;) Niestety u niej bo do nas nie chciała przyjechać...było jej za daleko (6km bo jestem u teściów) mimo, że to jej obowiązek (ale nie chciałam się kłócić)
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
29 kwietnia 2013, 11:10
u mnie położna była tylko raz;/ własnie nie wiem czy jeszcze bedzie dzwonic? bo nic nie mówiła ze jeszcze przyjdzie;/ a niby powinnysmy miec 4 wizyty w ramach funduszu;[
moja księżna znowu sobie ładnie spała, chyba jest śpiochem za tatusiem;)
bo był ciąg senny do 4 a potem jeszcze w sumie do 9 bo rano nawet zdąrzyłam obejrzeć 2 odcinki przepisu na życie;) tak jak na początku była absorbująca i nawet na siku nie miałam czasu tak teraz chyba ...ona zaczyna sie wtrybiać w nasz styl życia a nie my w jej;)
w środe będzie miała swoja pierwszą noc poza domem;) jedziemy na noc do moich rodziców, ona ma tam już swój kącik, łóżeczko, piękną pościel i inne popierdki;) będzie mogła sobie w ogródku posiedzieć...oby tylko była ładna pogoda;)
a dziadkowie zobaczą jak to jest bo w czerwcu dostaną ją na jedną nocke;) a w sierpniu na 4 nocki;) obawiam sie tylko ze w sierpniu może już ząbkować;/ ups no cóż;) bedą mieli wesoło;)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
29 kwietnia 2013, 11:42
Hej :)
No ta położna jakaś nie fajna, nasza przyjechała 3 x i też miała z 6-10 km :) bo z innego osiedla.
Dominika widzę, ze Zosia tak jak i Marta u dziadków ma swój "pokój" hehe :)
Marta dzisiaj jest taka płacząca, że aż mnie nosi, ech...
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
29 kwietnia 2013, 14:46
witam popludniowo - poweekendowo
diabla w sobote wygnalismy i mamy aniolka...wizyta rodzicow i siostry z partnerem udana...przyjechali w pt poznym polpludniem, wyjechali dzis...wczoraj bylismy na dlugiej rodzinnej wycieczce, moi rodzice pierwszy raz w zyciu z tak bliska Alpy widzieli :-)
chrzciny mamy juz za soba, Sara spokojna, przespala cala impreze, pogoda dopisala, jedzenie super, humory tez
dziecko lezalo przewaznie w wozku albo na stole, podziwiane przez gosci, albo przekazywane z rak do rak...przezyla :-)
uff...padam ze zemczenia i zmykam, bo maz ma urlop
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
29 kwietnia 2013, 15:00
Hejka a u mnie położna była z 3 na razie;-)
mam badania przesiewowe moje tabletki od niedoczynności tarczycy ,, wchodzą do mojego mleka" przez to mały ma wynik tsh 0,01
jego lekarki nie ma będę dzwonić do innej -masakra jakaś a każdy mi mówił mogę karmić piersią!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
29 kwietnia 2013, 15:03
Trollik-to fajnie ze chrzciny się udały a dziecko było grzeczniutkie
w ogóle fajnej pogody na spacerki majówkowe ;-)