Temat: Eko ciąża eko mama

Czy sa tutaj jakies dziewczyny, które sa lub były w eko ciazy i sa eko mamami? Dokładnie chodzi mi o to, ze jestem w ciazy i chce ten czas przeżyć ekologicznie i naturalnie. tzn nie latac do lekaża co tydzień w koncu ciaza to nie choroba, nie wykonywac tysiecy zbednych badań zeby nie narazać siebie i maluszka na stres, nie suplememntowac sie bez sensu.

Kobiety rodzą od tysiecy lat i wszystko jest ok, chce zdac sie na swoja intuicje a nie wpadac w wir paranoi który obserwuję dookoła siebie w zwiazku z ciazą. Jestem wegtarianka od wielu lat i oczywiscie tu nic nie zmieniam, moje dziecko tez będzie wegetarianinem. Znajdzie sie ktos o podobnym światopoglądzie?
oj ja juz nawet w te mniejsze zlo nie wierze...np zamiast mieska ,ugotuje warzywna zupe,fakt pewnie zdrowa,ale to czym ona byla spryskiwana itd.....i tak zle i tak nie dobrze....
oktawia6 ja cały czas myślę o Tobie masz we mnie wsparcie!!Trzymaj się w razie pytań pisz!!3maj się!!

ramones1988 napisał(a):

chwila chwila.Spytałam ją czy che spróbować mięsa nie zwłok .Tak wytłumaczyłam jej co to jest a co miałam jej kity wciskać ?No chyba wiadomo że kotlet nie jest z plasteliny a z kurczaka?.Tak wtedy nie spróbowała ale mam mięsnego męża który kiedyś dał jej kawałek parówki .Wzięła do buzi i wypluła.Nie opowiadam krwawych historii bo i po co.

dziecko w wieku 3-5 lat niechętnie sięga po nowe produkty, to naturalny mechanizm obronny. nie dziwi mnie, że Twoje dziecko nie chciało. ile razy byliśmy jako dzieci w sytuacji:" ZJEDZ, NO. PYSZNE, ZDROWE!" i zapieraliśmy się, że NIE? to częste. jeśli dziecko nie choruje, to po co sie czepiać??? znam wegan od dziecka. żyją, maja się dobrze. odwalcie się ludzie  I karmcie sobie swoje pociech hamburgerami, mi nic do tego.
Pasek wagi
Zaluje ze moja mama nie nauczyla mnie byc wegetarianka od poczatku... teraz jest mi naprawde ciezko wyrzec sie miesa. Pare lat temu sprobowalam i wytrzymalam 20 dni. Niewiem moze w krajach srodziemnomorskich jakos latwiej jest - wiadomo cieplej, mniejsza potrzeba "ogrzewania sie" miesem, wiecej wyboru ryb, warzyw, owocow. Ale w Polsce to gdzie sie nie spojrzy to potrawy miesne, prawie wszytskie tradycyjne polskie dania sa miesne. >>>>>>>>>>>>>>>>>> polecam ksiazke viva wegetarianizm i filmiki z yt o tym jak zabijane sa zwierzeta w rzeźniach , wiecej miesa nie tkniesz . Ja po doinformowaniu się nie jem mięsa od 9 listopada a bylam kompletnie miesnozerna i wcale mi nic nie brakuje, 

skrzydlata napisał(a):

Zaluje ze moja mama nie nauczyla mnie byc wegetarianka od poczatku... teraz jest mi naprawde ciezko wyrzec sie miesa. Pare lat temu sprobowalam i wytrzymalam 20 dni. Niewiem moze w krajach srodziemnomorskich jakos latwiej jest - wiadomo cieplej, mniejsza potrzeba "ogrzewania sie" miesem, wiecej wyboru ryb, warzyw, owocow. Ale w Polsce to gdzie sie nie spojrzy to potrawy miesne, prawie wszytskie tradycyjne polskie dania sa miesne. >>>>>>>>>>>>>>>>>> polecam ksiazke viva wegetarianizm i filmiki z yt o tym jak zabijane sa zwierzeta w rzeźniach , wiecej miesa nie tkniesz . Ja po doinformowaniu się nie jem mięsa od 9 listopada a bylam kompletnie miesnozerna i wcale mi nic nie brakuje, 

oglądałam, ryczałam jak bóbr - nadal jem mięso, ale nie chcę tego zmieniać
Pasek wagi

70ada51 napisał(a):

ramones1988 napisał(a):

chwila chwila.Spytałam ją czy che spróbować mięsa nie zwłok .Tak wytłumaczyłam jej co to jest a co miałam jej kity wciskać ?No chyba wiadomo że kotlet nie jest z plasteliny a z kurczaka?.Tak wtedy nie spróbowała ale mam mięsnego męża który kiedyś dał jej kawałek parówki .Wzięła do buzi i wypluła.Nie opowiadam krwawych historii bo i po co.
dziecko w wieku 3-5 lat niechętnie sięga po nowe produkty, to naturalny mechanizm obronny. nie dziwi mnie, że Twoje dziecko nie chciało. ile razy byliśmy jako dzieci w sytuacji:" ZJEDZ, NO. PYSZNE, ZDROWE!" i zapieraliśmy się, że NIE? to częste. jeśli dziecko nie choruje, to po co sie czepiać??? znam wegan od dziecka. żyją, maja się dobrze. odwalcie się ludzie  I karmcie sobie swoje pociech hamburgerami, mi nic do tego.

wiesz jest coś między byciem wegetarianką a karmieniem hamburgerami. ja nie robię ani tego ani tego
Pasek wagi

skrzydlata napisał(a):

Zaluje ze moja mama nie nauczyla mnie byc wegetarianka od poczatku... teraz jest mi naprawde ciezko wyrzec sie miesa. Pare lat temu sprobowalam i wytrzymalam 20 dni. Niewiem moze w krajach srodziemnomorskich jakos latwiej jest - wiadomo cieplej, mniejsza potrzeba "ogrzewania sie" miesem, wiecej wyboru ryb, warzyw, owocow. Ale w Polsce to gdzie sie nie spojrzy to potrawy miesne, prawie wszytskie tradycyjne polskie dania sa miesne. >>>>>>>>>>>>>>>>>> polecam ksiazke viva wegetarianizm i filmiki z yt o tym jak zabijane sa zwierzeta w rzeźniach , wiecej miesa nie tkniesz . Ja po doinformowaniu się nie jem mięsa od 9 listopada a bylam kompletnie miesnozerna i wcale mi nic nie brakuje, 
mam pytanie???a wpieracie,pomagacie jakos te zwierzeta???np domowe itd????nie wiem zajmujecie sie nimi dajmy w schroniskach???dokladacie sie jaki kolwiek groszem b im zyło sie lepiej itd????
ja jem mięso ale na dniach jak mama bedzie mogła to jedziemy do schroniska oddać koce i trochę jedzonka, teraz tak zimno będzie:(

menevagoriel napisał(a):

70ada51 napisał(a):

ramones1988 napisał(a):

chwila chwila.Spytałam ją czy che spróbować mięsa nie zwłok .Tak wytłumaczyłam jej co to jest a co miałam jej kity wciskać ?No chyba wiadomo że kotlet nie jest z plasteliny a z kurczaka?.Tak wtedy nie spróbowała ale mam mięsnego męża który kiedyś dał jej kawałek parówki .Wzięła do buzi i wypluła.Nie opowiadam krwawych historii bo i po co.
dziecko w wieku 3-5 lat niechętnie sięga po nowe produkty, to naturalny mechanizm obronny. nie dziwi mnie, że Twoje dziecko nie chciało. ile razy byliśmy jako dzieci w sytuacji:" ZJEDZ, NO. PYSZNE, ZDROWE!" i zapieraliśmy się, że NIE? to częste. jeśli dziecko nie choruje, to po co sie czepiać??? znam wegan od dziecka. żyją, maja się dobrze. odwalcie się ludzie  I karmcie sobie swoje pociech hamburgerami, mi nic do tego.
wiesz jest coś między byciem wegetarianką a karmieniem hamburgerami. ja nie robię ani tego ani tego
to ze daje dziecku mieso nie znaczy,ze zle i nie zdrowo  je kamie;/
Odnoszę wrażenie, że wegetarianie są często rasistowsko nastawieni do tych, którzy jedzą mięso. Ja nie mam nic do wegetarian, niech każdy sobie je jak chce. Ale dlaczego ma mnie napadać, że jej mięso...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.