Temat: Eko ciąża eko mama

Czy sa tutaj jakies dziewczyny, które sa lub były w eko ciazy i sa eko mamami? Dokładnie chodzi mi o to, ze jestem w ciazy i chce ten czas przeżyć ekologicznie i naturalnie. tzn nie latac do lekaża co tydzień w koncu ciaza to nie choroba, nie wykonywac tysiecy zbednych badań zeby nie narazać siebie i maluszka na stres, nie suplememntowac sie bez sensu.

Kobiety rodzą od tysiecy lat i wszystko jest ok, chce zdac sie na swoja intuicje a nie wpadac w wir paranoi który obserwuję dookoła siebie w zwiazku z ciazą. Jestem wegtarianka od wielu lat i oczywiscie tu nic nie zmieniam, moje dziecko tez będzie wegetarianinem. Znajdzie sie ktos o podobnym światopoglądzie?
A co do dziewczyn, które piszą o wsi- myślę, że ten obraz na wsi nie jest tak straszny i traktowanie tych zwierząt jak w chowie przemysłowym. Choć to dla mnie samej dziwnie brzmi, to jednak te zwierzaki mimo, że są zabijane, to na pewno mają tam znacznie lepsze życie niż właśnie w typowym przemysłowym miejscu.

sacria napisał(a):

DobraDziewczynaNew napisał(a):

sacria napisał(a):

DobraDziewczynaNie...skończyłaś podstawówkę?:D Słyszałaś o tym, że rośliny w przeciwieństwie do zwierząt NIE POSIADAJĄ centralnego układu ośrodkowego? Tak więc jak można cierpienie zabijanych zwierząt porównywać do ścinania drzewa jest kompletnym brakiem podstawowej wiedzy.
a Ciebie ktos pytał?????no na ekologie to przyroda chyba tez sie zalicz,roslinnosc itd;/ i sie nie wpierdzielaj tak gdzie nie trzeba i jk ktos cie nie pytał;/
Z tego co widziałam w poście autoki, nie prosiła o odpowiedź konkretnie ciebie. Wiec mogę się tak samo wypowiadać. Po prostu jak czytam taką bzdurę, że skoro zwierząt nie zabija, bo cierpią, to też niech też nie zabija roślin to nie mogę się nie odezwać;)
takie zycie,ja  w duzej ilosci tematow widzialam jak ludzie pytaja o co innego i otrymuja odp na co innego:) nie chodzilo mi konkretnie o to...no autorka nie szanuje zabijania zwierzat ,a ja nie szanuje jak ktos scina drzewa ,niszczy przyrode i tyle....
Matko jaka afera.Ja jestem mamą weganką.Tak długo póki Mania była za mała na podjęcie decyzji jadła to co ja( mięsożercy też nie dają wyboru wciskają mięcho nie?) potem jak miała  4-5 lat spytałam .Wytłumaczyłam co to mięso z czego i czy chce spróbować.nie chciała.I tak mam 6 letnią wegankę od urodzenia.Łykamy  b12 i mamy regularne badania ja oddaję honorowo krew.Naprawdę to nie zło i nie krzywda dla dziecka.Każdy ma wybór.
wsłuchuj się w swoje potrzeby: jeżeli stanie się tak, że zapachnie Ci np.:kurczak, to postaraj się go zjeść (nie próbuję Cię przekonać do jedzenia mięsa, tylko do odczytywania potrzeb). co do dziecka wege- nie mam zdania czy to najlepsze wyjście, nie jestem lekarzem, ale jedno wiem na pewno: lepsze wege dzieciak niż chowany na hamburgerach, słodyczach i coli, a takich dzieci widzę setki na ulicy... nie ma idealnego sposobu na życie, taki jaki wybierasz nie należy do najgorszych. bądź sobą, nawet jak innych to śmieszy. to Twoja sprawa... 
Pasek wagi

ramones1988 napisał(a):

Matko jaka afera.Ja jestem mamą weganką.Tak długo póki Mania była za mała na podjęcie decyzji jadła to co ja( mięsożercy też nie dają wyboru wciskają mięcho nie?) potem jak miała  4-5 lat spytałam .Wytłumaczyłam co to mięso z czego i czy chce spróbować.nie chciała.I tak mam 6 letnią wegankę od urodzenia.Łykamy  b12 i mamy regularne badania ja oddaję honorowo krew.Naprawdę to nie zło i nie krzywda dla dziecka.Każdy ma wybór.
no jak prawie od urodzenia jadla to co Ty a po paru latach zapytałas czy chce miesko i naopowiadalas ,ze zabija sie swinki itd,to wiadomo,ze dziecko wybral,ze nie bedzie jadlo mieska...ja dziecku,nie wciskam slodyczy,miesa,mleka ,nie wiem czego kolwiek...je co chce,jak dorosnie niech dobie sama wybiera co bedzie jadla itd

ramones1988 napisał(a):

Matko jaka afera.Ja jestem mamą weganką.Tak długo póki Mania była za mała na podjęcie decyzji jadła to co ja( mięsożercy też nie dają wyboru wciskają mięcho nie?) potem jak miała  4-5 lat spytałam .Wytłumaczyłam co to mięso z czego i czy chce spróbować.nie chciała.I tak mam 6 letnią wegankę od urodzenia.Łykamy  b12 i mamy regularne badania ja oddaję honorowo krew.Naprawdę to nie zło i nie krzywda dla dziecka.Każdy ma wybór.

zależy jak wytłumaczyłaś. może że to mięsko ze świnki, którą specjalnie po to zabito, np autorka mięso nazywa "zwłokami". Nooo jakby mi ktoś zaproponował zwłoki to też bym odmówiła ;/ A Twoja córeczka nie spróbowała tego mięsa więc tak naprawdę nie możesz powiedzieć że to była jej decyzja. 
Oczywiście każdy wychowuje dziecko jak uważa, ale osobiście jestem za wyborem. I wcale nie "wciskam" mięsa, daje spróbować - wszystkiego co mogę (dostosowując do jej wieku). 
Pasek wagi
nie daj sobie wmówić, że skrzywdzisz tym dziecko, bo prawie każdy syfnym, sklepowym żarciem w kolorowych papierkach krzywdzi dzieci...
Pasek wagi
ale tu jest najazd na to,że rodzice nie mają prawa wybierać za dziecko czegoś tam
przepraszam, a kto ma takie prawo?
dziecko kilkumiesięczne, nawet kilkuletnie po prostu nie jest do końca świadome wielu rzeczy, w wielu sprawach, czy Was ochrzczono za niemowlaka?
i Wy ochrzciliście swoje dzieci?
więc gdzie ten wybór?
eh

menevagoriel napisał(a):

ramones1988 napisał(a):

Matko jaka afera.Ja jestem mamą weganką.Tak długo póki Mania była za mała na podjęcie decyzji jadła to co ja( mięsożercy też nie dają wyboru wciskają mięcho nie?) potem jak miała  4-5 lat spytałam .Wytłumaczyłam co to mięso z czego i czy chce spróbować.nie chciała.I tak mam 6 letnią wegankę od urodzenia.Łykamy  b12 i mamy regularne badania ja oddaję honorowo krew.Naprawdę to nie zło i nie krzywda dla dziecka.Każdy ma wybór.
zależy jak wytłumaczyłaś. może że to mięsko ze świnki, którą specjalnie po to zabito, np autorka mięso nazywa "zwłokami". Nooo jakby mi ktoś zaproponował zwłoki to też bym odmówiła ;/ A Twoja córeczka nie spróbowała tego mięsa więc tak naprawdę nie możesz powiedzieć że to była jej decyzja. Oczywiście każdy wychowuje dziecko jak uważa, ale osobiście jestem za wyborem. I wcale nie "wciskam" mięsa, daje spróbować - wszystkiego co mogę (dostosowując do jej wieku). 

DobraDziewczynaNew napisał(a):

a ludzie wegatar cos tam dalej mija mleko???jedza jajka????
ignorasncja nie boli, tylko męczy, zwykle niestety wszystkich w około, nie wstyd Ci się przyznać ze nie wiesz nawet jak napisać wegetarianin albo weganin, nie mówiąc o rozróżnieniu tego?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.