- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 stycznia 2012, 13:21
Witam, bardzo potrzebuję wsparcia otórz 1,5 miesiąca temu poroniłam moją pierwszą ciążę, bardzo wcześnie, bo w 6 tygodniu, nastąpiło poronienie samoistne, lekarz mi kazał odczekać 3 miesiące :(
Żyję cały czas w lęku, czy się uda, czy będę miała dziecko? Czy jest ktoś kogo dotcheła ta sama tragedia, a udało się urodzić zdrowe maleństwo?
Jeżeli macie podobne przeżycia, i mozecie się podzielić będę wdzięczna, tak bardzo potrzebna mi nadzieja .
12 stycznia 2012, 15:34
12 stycznia 2012, 15:37
12 stycznia 2012, 15:48
12 stycznia 2012, 15:50
12 stycznia 2012, 15:51
12 stycznia 2012, 15:52
12 stycznia 2012, 16:09
list Aniołka dla mamy"Kochana mamo,wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz
Ale jajestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim
Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu
zastanawiałem się,jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu
którympowiadałaśgładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie
zasnąć.Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem
słowo ,każdąinformację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić,
wreszciezasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie
miejsca i Ciebie,jak wyglądasz...Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie
czemubyło podziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do
podobny.Chyba nie ?myślałem ? bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki
pomarszczony...no ipo co mi te dziesięć palców?A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było
"To niemoże byćprawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak
krzyczysz,prosisz ibłagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki,
poczuła, że ja tujestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że
świeci mipo oczach,straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko
sięczarne. Amnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał
narękach, ale tonie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy,
wokoło mniezalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam,
pomarszczony, zdziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj ?
iuśmiechnął się domnie.Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi
Żenie każdedziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku
tym jakbardzo mniechcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce,
innychmałych Aniołków.Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy
nauczyćsię żyćbez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie
mi łatwo.Płakałemtak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty.Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu
wielezabawy iradości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo.
starszymludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie.
ichrodziny,mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie.
być zemnie dumna,mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę.
tylkorobimy sobiepsikusy i troszkę rozrabiamy..Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój
wytłumaczył mi żenie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem
wolno mipojawić sięw Twoich snach ...nic więcej.Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I
minie działajątak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny
mnie naziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię
Wiedziałem że toTy. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i
Powtarzałaśze bardzocierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje
ipowiedział żemusimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej
Musiszżyć, bowobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś
którymmusiszpomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak
jak tąktórapowoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten
Pierwszyi ostatni.Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo
kochami wiem żeto z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda
łzapowoduje, żemoje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też
Tu nagórzeistnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko
dobrymmyślom. Mamouśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie
chwila. DziękiTobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o
Nie smućsię bosmutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały
przytobie.Kocham Cię mamo..."bardzo mi pomogło....może i Tobie
się w bólu....
12 stycznia 2012, 16:22
Lacze sie z Toba w bolu....tez poronilam w lipcu. Byl to 9 tydz.strasznie to przezylam Po zabiegu dlugo dochodzilam do siebie,zreszta caly czas mi jest smutno.Byle jaka reklama z bobasem a ja juz rycze.....masakra