28 grudnia 2011, 10:04
Zrobiłam 2 testy ciążowe i wszystko wskazuje na to, że prawdopodobnie jestem w ciąży... :) W związku z tym mam do Was pytanie - obecnie pracuję i umowa kończy mi się na początku marca. Czy jeśli powiem szefowej ,że jestem w ciąży, ma prawo nie przedłużać mi umowy? Najpierw myślałam,że jej nie powiem do tego czasu, ale teraz tak pomyślałam,że nie chcę wyjść potem na tym gorzej. Nie orientuję się w tego typu kwestiach, dlatego będę Wam wdzięczna za pomoc :)
28 grudnia 2011, 10:53
narazie mam ogromny mętlik w głowie... To jeszcze chyba do mnie nie dociera... :) Mam nadzieję,że uda mi się wszystko poukładać pomyślnie...
Cieszę się..Bardzo się cieszę,ale boję się chyba zapeszyć i tlumię w sobie tę radość .:)
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
28 grudnia 2011, 10:55
Nie tlum radosci:-) Przeciez to normalne, ze sie cieszysz:-) W Hiszpanii mawiaja, ze dziecko przychodzi na swiat z bochnem chleba pod pacha:-) I cos w tym jest:-)
Edytowany przez nanuska6778 28 grudnia 2011, 10:59
28 grudnia 2011, 11:22
orchidea - jeśli gin CI wystawił zaświadczenie że absolutnie nie możesz pracować, to nie musisz się nigdzie stawiać.
Ale takie przypadki są rzadkie. Więc standardowe zwolnienie to 7,10,14,21,30 dni.
Co do samego zwolnienia, to owszem Zus ma prawo zażądać potwierdzenia niemożności pracowania i udokumentowania go w inny sposób niż zaświadczenie od prywatnego gina. Dlaczego? Bo 90% takich zwolnień to ściema. Dlaczego? Bo te kobiety, które rzeczywiście mają cyrki z ciążą, jest ona zagrożona, lub mają kłopot ze zdrowiem - w trakcie trwania choroby są objęte leczeniem, zjawiają się w szpitalu, badają częściej krew i istnieje masa śladów tego, że są potrzebujące niż tylko świstek z pieczątką za opłacone sowicie lenistwo
Edytowany przez agataq 28 grudnia 2011, 11:25
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 292
28 grudnia 2011, 11:22
W ZUS-ie tak powiedzieli koleżance. Latała tam co dwa tygodnie zanosząc kopię swojego L4. I w trakcie L4 wysłali ją na dodatkowe badania, bo podejrzewali, że wcale nie czuje się tak źle, jak mówiła. Poszła na L4, bo pracodawca nie był w stanie jej zapewnić takiej pracy, jaka powinien ciężarnej (jej głównym narzędziem pracy był komputer, a ciężarne jak wiadomo mogą siedzieć przed nim tylko kilka godzin wg przepisów).
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 6738
28 grudnia 2011, 11:33
olinka a jej pracodawca zatrudniał więcej niż 20 osób??
agataq mi gin żadnego zaświadczenia nie wystawiał. Dostaję cały czas tylko zwolnienie, przedłużane jest co wizytę czyli co 2 - 3 tygodnie. Dodam, że chodzę do ginekologa wyłącznie prywatnie (bo mam wykupiony abonament przez pracodawcę). Wyniki robię co m-c, a w szpitalu byłam 3 razy po kilka dni i chyba ze 2 - 3 razy na ostrym.
Edytowany przez orchidea24 28 grudnia 2011, 11:33
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 164
28 grudnia 2011, 14:56
Jeżeli umowa zawarta była na czas określony to w przypadku ciąży przedłuża się ją do dnia porodu. Urlop macierzyński nie przysługuje,ale zasiłek macierzyński tak.
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
28 grudnia 2011, 14:58
Wydaje mi się, że lepiej jak się przyznasz. Zależy oczywiście jakim człowiekiem jest Twoja szefowa. Bo ja na jej miejscu czułabym się oszukana w pewnym sensie, gdybyś zrobiła taki numer. A jeśli to jakaś nie męcząca praca to przecież możesz pracować nawet w ciąży, przynajmniej będzie wiedziała że Ci zależy.
28 grudnia 2011, 15:07
hej jest tak jeśli masz umowę teraz na okres próbny to nie przedłuży ale jeżeli teraz masz na czas określony np 2 lata i w marcu ten czas sie konczy to musi przedłużyć ale wtedy przedłuża się tylko do dnia porodu :) wiem bo moja koleżanka jest w takiej sytuacji. Wszytsko zależy od umowy na jakiej jesteś teraz.