Temat: ciąża a praca

Zrobiłam 2 testy ciążowe i wszystko wskazuje na to, że prawdopodobnie jestem w ciąży... :) W związku z tym mam do Was pytanie - obecnie pracuję i umowa kończy mi się na początku marca. Czy jeśli powiem szefowej ,że jestem w ciąży, ma prawo nie przedłużać mi umowy? Najpierw myślałam,że jej nie powiem do tego czasu, ale teraz tak pomyślałam,że nie chcę wyjść potem na tym gorzej. Nie orientuję się w tego typu kwestiach, dlatego będę Wam wdzięczna za pomoc :)
Milutka21 - no właśnie.. A ja chcę być wobec niej lojalna. Jest ze mnie zadowolona i chciałabym,żeby tak zostało.. Nie wiem co mam teraz zrobić,żeby było dobrze...
ehh a zycie nie jest proste, rob tak zeby Tobie bylo dobrze, przeciez mozesz zajsc w ciaze, a czy to bedzie sprawiedliwe jesli z tego faktu nie przedkluzy Ci umowy ?? jasne ze nie. wiec walcz o swoje. i tak moze Cie zwolnic po skonczeniu macierzynskiego... kazdy grosz sie przyda :)
Szagii, popatrz na tekst w linku. Wyraźnie pisze, że "pracodawcy nie wolno jest złożyć oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę ani też umowa nie może w tym czasie ulec rozwiązaniu na podstawie wcześniej złożonego oświadczenia wypowiadającego umowę", a konkretnie dotyczy to umów, które zostałyby rozwiązane po upływie trzeciego miesiąca ciąży. Do początku marca mamy 2 miesiące. Jeśli autorka wątku jest teraz w 5-6-tym tygodniu ciąży, to umowa musi zostać przedłużona do dnia porodu.Macierzyński już nie będzie przysługiwał, chyba że pracodawca przedłuży jej umowę. Zależy to tylko od jego dobrej woli. Co do L4 ciążowego to nie jest to obecnie takie łatwe. Po 3 miesiącach trzeba się co 2 tygodnie stawiać w ZUS-ie. Zresztą zawsze ZUS może zażądać dodatkowych badań, które stwierdzą, czy ciężarna rzeczywiście nie powinna pracować. Ciąża to w końcu stan fizjologiczny a nie choroba i nie ma co przesadzać i iść na L4 bez powodu.


Edit: Lidusia, powiedz o ciąży przed końcem twojej umowy, pod koniec trzeciego miesiąca ciąży. Zapewne będzie cię czekać rozmowa z pracodawcą, która nie powinna być trudna. Pamiętaj, że masz prawo do posiadania dziecka, a to że szefowa może się wkurzyć to jest jej problem, nie twój. Ty od pierwszych dni ciąży jesteś chroniona przez prawo.
Pasek wagi
przeciez jak powiesz prawde to niczego nie zmienia bo i tak zamierzasz chyba pracowac przez ciaze jesli nie masz ciezkiej pracy?? no chyba ze powiesz jej prawde, przedluzy umowe a Ty np pojdziesz na zwolnienie trwajace cala ciaze, bo tak tez przeciez mozna
jeśli będę czuła się dobrze i ciąża będzie przebiegać prawidłowo,to oczywiście,że chciałabym przez ten czas pracować. W domu bym zwariowała :)
jesli jestes dobrym pracownikiem tak jak piszesz to watpie,ze z powodu ciazy Cie zwolni i zatrudni byle kogo na Twoje miejsce;D tak ze nie bedziesz miala powrotu, chyba lepiej miec sprawdzonego pracownika a nie kogos nowego

A tak nawiasem mowiac, dlaczego jak sie jest w ciazy, to nie mozna pracowac, tylko trzeba isc na zwolnienie? Przeciez ciaza to nie choroba? Mieszkam od wielu lat poza Polska i tutaj sie z tym nigdy nie spotkalam... Kobiety ida na zwolnienie, kiedy POWAZNIE jest zagrozenie... Sama pracowalam prawie ze do dnia porodu. Fakt, nie pracuje w kamieniolomie, jestem "tylko" nauczycielka...

nanuska6778 napisał(a):

A tak nawiasem mowiac, dlaczego jak sie jest w ciazy,
nie mozna pracowac, tylko trzeba isc na zwolnienie?
ciaza to nie choroba? Mieszkam od wielu lat poza Polska
tutaj sie z tym nigdy nie spotkalam... Kobiety ida na
kiedy POWAZNIE jest zagrozenie... Sama pracowalam
ze do dnia porodu. Fakt, nie pracuje w kamieniolomie,
"tylko" nauczycielka...



 

zgadzam się z Tobą

po pierwsze, szczerością wiecej zyskasz - ja bym powiedziała jak najwcześniej
z banalnego powodu - szacunek dla pracodawcy
Między innymi odpowiadam za kwestie kadrowe - jak powie mi babka wcześnie - może liczyć na wsparcie. Jak w ostatniej chwili - wszystko dostanie również w ostatniej chwili.

Umowa na czas określony w przypadku ciąży jest przedłużana jedynie do dnia porodu - zależy CI  na pracy po okresie macierzyńskiego - powiedz jak najwcześniej.

Poza tym śmiać mi się chce jak słyszę takie porady - jesteś w ciąży idź na wolne. Masakra! Powiedziałabym dosadnie coś na temat inteligencji ludzi, którzy wysyłają zdrową kobietę na wolne radząc jej korzystać, póki może, ale mam tu obowiązki :)

Jednak dzięki takim właśnie błyskotliwym radom, które na dodatek inne błyskotliwe wprowadzają w życie - kobiety mają gorzej. Każdy pracodawca traktuje ciężarną jako pasożyta i darmozjada.

wszystko zalezy czy ona jest zadowolona z ciebie. wiadomo ze teraz nie daje sie stalych umow, czesto prace sa na umowe zlecenia, czy umowe o dzielo bo tak latwo i szybko

wiec wcale nie jest powiedziane ani to ze rozwiaze umowe ani to ze ja przedluzy.

jesli przedluzy ci umowe z racji brzucha byc moze po poodzie nie masz do czego wracac. w kazdym razie zrob badania i wtedy ja postaw w klarownej sytuacji.

 

zaczelam pracowac w firmie x pod koniec miesiaca. na zajutrz po przyjeciu mnie musialam isc do lekarza ktorego zaplanowalam x czasu temu. odrobilam ta wizyte lekarska, zostajac dluzej w pracy. w czasie tej wizyty okazalo sie ze bede miec badania w szpitalu za x nie wiadomy czas.powiedzialam to kierownikowi, on doniosl szefowej i przy rozmowie na koncu miesiaca podziekowali mi za prace. kilka dni po rozmowie, - nie przedluzyli mi umowy, lekarz dzwoni ze za miesiac czasu mam badania .

moglam miesiac czasu pracowac normalnie. bylam uczciwa bo nie powiedzialam co kiedy i jak bo nie wiedzialam o tym

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.