- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
3 lutego 2012, 17:56
Ja też mam cellulit. Teraz jeszcze bardziej się powiększył. Stwierdziłam, że to normalne, hormony buzują, więc mam w nosie mój cellulit. Nie patrzę na niego i już. Po co ma mnie dziad denerwować :) A zajmę się nim na dobre po porodzie, aż mu w pięty pójdzie. Szkoda, że jest tak zimno, marzę o zakupach...marzę to za dużo powiedziane - mieszczę się w ostatnie spodnie i muszę uzupełnić garderobę...niby tylko kilka kilogramów do przodu, ale wszystko poszło w biodra i brzuch - w nic się nie dopinam.
3 lutego 2012, 18:09
A ja chcę w marcu kupić sobie kieckę ciążową na święta :) Ale taką, którą będę mogła też założyć po porodzie. Najlepiej na ślub i wesele kuzyna w sierpniu :)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
3 lutego 2012, 18:27
Też planuję zakup sukienki :) Póki co mam cieplutką dzianinową (w rzeczywistości jest to sweter rozmiar 44 z lumpka
) i noszę z paskiem. W innych jest mi chłodno. Zakupiłam rajstopy 300 den i śmigam. Planuję kolejny taki zakup, jest mi bardzo wygodnie. Też mam ślub w sierpniu i już zastanawiam się w co się ubrać :) Chociaż nie wiem czy pójdę...jeżeli urodzę zgodnie z planem, to ślub wypada na 3 tygodnie po porodzie. Nie wiem czy będę miała siłę, martwią mnie połogowe historie...i wreszcie z kim ja zostawię małego Leona albo małą Emilkę? Przecież nie wezmę takiego malucha na ślub...i wesele...
3 lutego 2012, 19:54
November - ja swoje pociechy obie wezmę. Jeśli w ogóle pójdę na to wesele...też wszystko zależy od tego kiedy urodzę i jak się będę czuła. No i nie zostanę długo na tym weselu. Takie małe bobo to tylko je i śpi, a głośna muzyka absolutnie mu nie przeszkadza. To jest niesamowite, jak noworodek potrafi się wyłączyć na wszelki hałas kiedy chce spać :)
Jeśli chodzi o dolegliwości połogowe to ja miałam takie przez niecałe 2 tygodnie. Siedzieć normalnie mogłam już 4 dnia (ale mnie nie nacinali, miałam tylko pęknięcie krocza I stopnia, szwy były zakładane, ale to dużo łagodniejsza forma od nacinania). A tzw. odchody poporodowe skończyły mi się właśnie po 2 tygodniach :) Tak więc te 6 tygodni to jest max.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
4 lutego 2012, 11:43
Kenmei, to ja jestem noworodkiem :) jestem w stanie zasnąć w każdych warunkach. Spałam na trawniku w środku miasta i na dworcu kolejowym na betonie. Na trzeźwo :) Oczywiście już tak nie robię, ale często zdarza mi się spać w pociągach, na dywanie w domu...wtedy wracaliśmy z dalekiej wycieczki i bardzo się zmęczyłam :).
Nie mam pojęcia kiedy urodzę, równie dobrze mogę przecież urodzić 2 tygodnie po terminie, nie wiem z czym będzie się wiązał dla mnie połóg. Tak więc to wielka loteria. I chyba wolałabym zostawić Juniora w domu...ale z kim? Teoretycznie mogę z dziadkami, ale nie wiem czy będę się umiała bawić...z drugiej strony to wesele mojej przyjaciółki...znamy się od przedszkola...ciągle o tym myślę.
Edytowany przez NovemberRain 4 lutego 2012, 11:44
4 lutego 2012, 14:49
ale pomyśl ile mleka musiałabyś odciągnąć. A na weselu musiałabyś co 3 godziny iść do łazienki z laktatorem, żeby Ci cyce nie wybuchły ;P
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
4 lutego 2012, 15:00
Haha... jak nie staniesz dupa zawsze z tyłu :) mam jeszcze trochę czasu, najwyżej będę się odsysać. Mam nadzieję, że nie zniknie mój efekt push up
w ogóle mój mężczyzna dostaje ataku śmiechu na widok laktatora...śmieszy go, że trzeba mleko ściągnąć, śmieszy go ta "aparatura". Wkurzył mnie i pogroziłam mu, że jak będzie się śmiał, to mu na siusiaka zamontuje. Zamilkł :)
4 lutego 2012, 15:11
hehe :) bo to taka trochę dojarka jest :D
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
4 lutego 2012, 15:22
Wiem, właśnie ten fakt go tak bawi :D Kurde dla facetów to wszystko jest takie proste - włożył - wyjął i już. A cała reszta na naszej głowie...
4 lutego 2012, 15:33
No nie do końca. Jak już będziesz miała większy brzuszek to wykorzystuj go do zawiązywania butów np. :) A jak się małe urodzi to koniecznie go zagoń do przewijania. Mój przewija Jadzię może raz na tydzień. A odkąd ona nie chce leżeć na przewijaku to już w ogóle tego nie robi, bo nie umie.