- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
2 lutego 2012, 17:37
Prowadzę własną działalność, więc niepracowanie równa się u mnie z niezarabianiem. W takiej sutuacji będę pracowała ile tylko się da, ech....
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
2 lutego 2012, 18:42
Ja mysle, ze oficjalnie bede pracowac do konca maja, tzn. od czerwca wybiore miesiac wakacji a potem pol roku macierzynskiego. A jak lekarz co innego zdecyduje to sie okaze.
2 lutego 2012, 20:44
Ja nie pracuję. Siedzę z pierworodną w domu. Potem będę siedzieć z dwójką dzieci. Jak już odchowam i to drugiej w wieku ok. 3 lat pójdzie do przedszkola to zabiorę się za karierę zawodową. Jeszcze nie wiem jaką. Ciężko mi się sprecyzować. Mam zawód masażystki, ale kręgosłup mówi, nie. A moją pasją jest szycie, tylko, że ja jestem amatorka i muszę się jeszcze dużo nauczyć. A może zahaczę się do jakiegoś sklepu dziecięcego...
Mam nadzieję, że przez te kilka lat zdążę nauczyć się norweskiego i podszkolić trochę w szyciu. Podobno tutaj bardzo pomagają w szukaniu pracy i szkoleniu się w zawodzie. Obaczymy. Na razie jeszcze o tym nie myślę.
W przedszkolu pracować nie chcę. Jakoś nie przepadam za tłumem obcych dzieci. Chociaż byłam 3 razy nianią. Ale to inaczej, bo jest jedno dziecko i u kogoś w domu.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
3 lutego 2012, 09:56
Dziewczyny, ale ja przytylam! 1,5kg od zeszlego tygodnia! a w sumie to juz 4,5kg od poczatku ciazy a jutro dopiero zaczynam 16 tydzien! Plakac mi sie chce!
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
3 lutego 2012, 10:20
Dlatego właśnie ja się przestałam ważyć...będę zmuszona w poniedziałek, ale te cyferki mnie dobijają...
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
3 lutego 2012, 10:59
Ja też w poniedziałek mam wizytu u gin i też będę musiała skonfrontować się z wagą :D Na razie ukryłam ją w garderobie :D
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
3 lutego 2012, 11:05
Moja stoi w łazience i co na niej staję mam wrażenie, że ma albo słabe baterie, albo jest zepsuta albo ześwirowała :) W poniedziałek niestety czeka mnie audiencja u łaskawej bądź nie Pani Wagi :) A jak samopoczucie dziewczyny? Mimo dodatkowych kilogramów czuję się nad wyraz lekko :) Dziwne :)
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
3 lutego 2012, 11:45
Oj, ja chyba też skoczę z wagą na następnej wizycie u gin. Brzusio rośnie, rośnie. Ale co tam, najważniejsze to odżywiać się zdrowo, żeby dzidzia się rozwijała i żebyśmy my z naszego organizmu nie straciły za wiele. Ja mam dni, kiedy jem normalnie, a są dni, kiedy odzywa się jakiś głodomór i jem więcej. Ale zawsze się pilnuję, nigdy do końca nie tracę kontroli.
Czasem się martwię tym ile przytyję, w pierwszej ciąży to było ok. 9 kilo. Mnie zostało z tego może jakieś 2 do stracenia. Teraz też tak bym chciała.
Ale w końcu ciąża jest od tego, by przytyć, nie jest od tego by się obżerać. Zresztą ja mam teraz dość niewielki żołądek, nie dałabym rady się obżerać.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
3 lutego 2012, 11:58
Velonick...9 kg...wow. Ja teraz przytyłam już ok. 4kg. Chciałabym max. 15 ale coś czuję, że nie wyjdzie...ja mam wieczny głód :(
3 lutego 2012, 13:41
Ja jestem w końcówce 16 tygodnia i na razie na plusie mam 1,5 kg. Z czego 0,5 kg przybyło mi w ostatnich 3 tygodniach :) Cieszy mnie tak wolny przyrost. Sprawdziłam w tabeli przyrostu wagi w ciąży i z moją nadwagą mogę nie przytyć w ogóle i to też będzie dobrze :) Byleby pilnować zdrowej diety. Zobaczymy jak to będzie. Oczywiście głodzić się ani objadać nie mam zamiaru.
W pierwszej ciąży przytyłam 9 kg i tydzień po porodzie miałam -12 kg. Może teraz będzie jeszcze lepiej :)
Uh! Zabrałam się w końcu porządnie za ćwiczenia. Zrobiłam serię body ball dla kobiet w ciąży. Wydawało mi się, że ćwiczonka lekkie, ale jednak troszkę się zmęczyłam przy nich. Kondycha zerowa
Ale się zawezmę i złapię ją na nowo. Chociażby z piłką.
Wzięłam sobie prysznic i zrobiłam peeling z kawy...Super! :) Mam nadzieję poprawić wygląd nóg do lata, bo mam straszny cellulit.
Edytowany przez 3 lutego 2012, 13:42