- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
31 stycznia 2012, 12:25
November - czyli jednak zapasy gdzieś się umieszczają. Ty miałaś tendencję do tycia w boczkach więc tam masz teraz tłuszczyk. Ja mam tendencje do tycia w pupie i udach i tam mi się odkłada. Ale trzeba przeczekać i po porodzie znów zacząć wędrówkę ku smuklejszej figurze. Biodra też niestety trochę się poszerzają, ale cóż, taka nasza piękna fizjologia. ;)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
31 stycznia 2012, 12:32
Na to wygląda. Miałam długie i bardzo poważne problemy z nerkami i od tamtej pory mam termozabezpieczenie w postaci tłuszczyku. A teraz tyłka nie mam już prawie wcale, bo mi się z bokami zlewa. Takie uroki. Na szczęście w cycki poszło! :) Staram się tym nie przejmować, mimo, że ciągle słyszę "o utyłaś, ale utyłaś". Swoją drogą, to na niesamowicie taktownych ludzi trafiam...staram się nie wkurzać, ale wiecie jak to jest jak się ciało zmienia. Zwłaszcza jeśli jeszcze się nie wie czego się spodziewać... :)
31 stycznia 2012, 13:22
Taak! Szczyt nietaktu powiedzieć kobiecie "utyłaś".
Ja mam sporo swoich zapasów, a i biodra zawsze miałam szerokie. Jak to kiedyś jeden kolega rzucił mi "komplement", "w sam raz do rodzenia dzieci" :) że niby mu się podobały moje biodra :]
Póki co poszło mi w brzuszek tylko, ale niewielka różnica (3 cm), bo dużą nadwagę mam. Liczę na to, że przytyję w ciąży jak najmniej. Póki co, waga mi spada. Do wyjściowej niecały 1 kg, heh. A już było 3 kg na plusie.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
31 stycznia 2012, 13:38
Ja postanowiłam, że będę wchodzić na wagę w dzień kontroli lekarskiej, po co ja mam się denerwować :) Zwłaszcza, że dobrze mi idzie to przybieranie kilogramów. Tak sobie myślę, że skumulowało mi się kilka rzeczy: ciąża, rzucenie palenia (rzuciłam po prawie 10 latach jak tylko zrobiłam 2 test ciążowy) no i moje tendencje - w końcu od prawie 10 lat z większymi lub mniejszymi efektami byłam na diecie, tyłam i chudłam. Niewykluczone, że organizm poczuł wolność kaloryczną i szaleje :) Ba, ja nawet zaczęłam palić, żeby chudnąć - mądrość 16-tolatki :)
31 stycznia 2012, 14:50
Ja się ważę co tydzień. Tak z przyzwyczajenia w sumie po dietkowaniu :) Ale ja muszę kontrolować swoją wagę częściej niż raz na miesiąc, więc jak się ważę co tydzień to mam większą kontrolę nad tym co jem :)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
31 stycznia 2012, 14:53
Czego ja bym nie jadła i czego bym nie robiła u mnie stały i systematyczny wzrost wagi...sporo ponad normę...więc wolę się nie dołować :) nawet nie aktualizuję wagi na pasku...
31 stycznia 2012, 15:38
Ja staram się jeść zdrowe rzeczy i nie objadać się. Oczywiście czasem trafią się jakieś lody czy pizza. Na szczęście nie wpływają na moją wagę na razie :) No i po tej diecie 3 miesięcznej (zrzuciłam 10 kg ;]) skurczył mi się żołądek i najadam się mniejszą ilością. Liczę na to, że w tej ciąży przytyję mniej niż w pierwszej.
31 stycznia 2012, 15:42
A! Mój mąż dowiadywał się dzisiaj, czy przysługuje mu urlop tacierzyński 2 tygodniowy płatny (bo taki jest w Norwegii), w momencie kiedy ja będę rodziła w PL i nie pracuję. Dostanie urlop :) Super :)
Plan mamy taki, że u niego w firmie jakoś w lipcu zawsze jest taki urlop 3 tygodniowy, bo w firmie nie ma co robić. Akurat wychodzi ten urlop na mój termin. I Jacuś przyjedzie do Gdańska jakoś w 39 tc i zostanie na dłużej :). A na sierpień zostawi sobie jeszcze jedne tydzień urlopu, bo jego rodzina przyjeżdża na Pomorze (raz do roku, a w zeszłym się nie widzieliśmy), no i chcemy chrzest zrobić od razu.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
31 stycznia 2012, 19:18
Joaska co do badan krwi to wiem,ze w Polsce zalecaja na czczo ale tu zrowno krew jak i mocz robia 'z biegu' a jakby cos zle wyszlo to do powtorki.
A w ogole to dzis zla jakos jestem i nerwowa, glownie na mojego, bo odkad przyszedl do domu to mi tu marudzi.
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
2 lutego 2012, 08:08
Ale mrozi:) najchętniej zostałoby się w domku z ciepłym kocykiem i herbatką ( o pysznym cieście już nie wspomnę :). Ale nie ma tak dobrze. Wy też chodzicie do pracy? Jeśli tak, to jak długo jeszcze zamierzacie pracować?