- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2686
18 stycznia 2012, 11:46
Mi wymiary bardzo skoczyły - ale przed ciążą byłam drobna. W biuście - z 81 do 89, w talii z 64 do 74, biodra z 88 do 96. Jestem w szoku. Reszta wymiarów bez zmian. Brzuszka nie mierzyłam, ale podejrzewam, że też mu z 8 cm przybyło. Nie łapałam nigdy tego pomiaru...Nie dziwota, że w nic się nie mieszczę...Poszłabym dziewczyny na spacer, coś bym porobiła, ale tak pada śnieg od samego rana, że aż się odechciewa. W ramach sportu poprasuję, bo od sylwestra tego nie robiłam...
![]()
EDIT: O, to ja najmłodsza! 25, w kwietniu 26 :)
Zaraz postaram się wrzucić do galerii, nie mam pojęcia czemu zniknęło. Pochwalę się, a co! :)
Edytowany przez NovemberRain 18 stycznia 2012, 11:47
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
18 stycznia 2012, 12:55
Ja przybrałam na razie około 1 kg. Tak więc niedużo. Ale dopiero jutro mam ważenie u lekarza.
Mój mały przyniósł do domu ospę. Na szczęście już ją przechodziłam w dzieciństwie.
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 46
18 stycznia 2012, 13:06
Dziewczyny a myślicie już o porodzie? Wybrałyście już szpital? Czym kierowałyście się w wyborze? Boicie się trochę? Ja ostatnio poczytałam opinie o szpitalach w mojej okolicy i zaczęłam się bać. Wiele kobiet się skarży na brak intymności, niemiły personel itp. No i po prostu tak zwyczajnie trochę obawiam się tego bólu. Jakoś żadna z moich rodzących wcześniej koleżanek nic pocieszającego nie jest w stanie powiedzieć o porodzie:)
Mam nadzieję, że jednak nie będzie aż tak źle...
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
18 stycznia 2012, 13:16
Ja jeszcze o porodzie nie myślę. Szpital będzie ten, który był za pierwszym razem. Co do braku intymności, to opinie mogą być różne, bo i wrażliwość każdego jest inna. Personel w szpitalach na ogól nie jest jakoś superprzyjaźnie nastawiony. Nie tylko na porodówce. No trzeba mieć trochę grubą skórę w tym czasie.
Co do bólu to rzeczywiście jest ogromny, ja miałam większy dlatego, że podali mi oksytocynę. Prawdopodobnie lekarz wiedział, że ból jest nie do wytrzymania i po jakiejś godzince dostałam zastrzyk w pośladek, który zminimalizował ten ból. Potem, no cóż, wszystko zależy od wytrzymałości danej osoby na ból. Ale łatwo nie jest. Teraz już wiem co mnie czeka. Najważniejsze to nie mieć żadnych komplikacji. Ból się zniesie. Trzeba znieść.
18 stycznia 2012, 13:29
To mnie pocieszasz velonick :) Ja też dostałam przy pierwszym porodzie oxytocynę i ból był w miarę do wytrzymania, chociaż dostałam po drodze Nospę. Może tym razem bez oxy pójdzie łatwiej :)
Też jestem z rocznika 84 :)
Właśnie dostałam list z zaproszeniem na USG połówkowe na 1 marca w dniu moich urodzin :D
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2686
18 stycznia 2012, 14:09
Dziewczyny, nie straszcie. Omijam szerokim łukiem wszelakie historie z porodówki, nie chcę się nakręcać. Ale skoro wytrzymałam bez uronienia ani jednej łzy złamanie ręki z przemieszczeniem, pogryzienie przez psa w twarz i utratę paznokci u stóp bo koń (tak, tak!) się na mnie przewrócił to może poród też wytrzymam. Jestem dość odporna na ból, ale zdanie to zweryfikuję jak już będzie po wszystkim. Kenmei, super! Który to będzie tydzień?
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2686
18 stycznia 2012, 14:48
To już będzie co oglądać :) Może pokaże co ma między nóżkami. Ech...nie wiem jak Wy ale ja to tylko liczę czas od usg do usg...
18 stycznia 2012, 15:05
Mam nadzieję, że pokaże :) Też liczę czas od USG do USG :) Uwielbiam USG :)
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
18 stycznia 2012, 16:06
A propos usg, to ja też nie mogę się doczekać jutra :-) W planach mamy genetyczne :-)