- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 46
5 stycznia 2012, 15:41
Dzięki dziewczyny:) sama już też znalazłam. Tamten lekarz, u którego byłam wczoraj powiedział,że takiego badania się nie robi w moim mieście. ja mieszkam tutaj od tego sylwestra więc za dobrze nie orientuję się w sytuacji :)
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
5 stycznia 2012, 19:31
Ja to nawet nie wiem czy tu sie robi, ale wydaje mi sie, ze tylko jak ma sie ponad 35 lat lub mialo sie wczesniej tego typu problemy. Zreszta i tak bym nie usunela, wiec moze lepiej zyc w blogiej nieswiadomosci.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
5 stycznia 2012, 19:34
A w ogole to w ostatnim tygodniu tak mi brzuch wywalilo, ze masakra! Chyba moje dwie krewetki czekaly na Nowy Rok bym na sylwestra nie musiala kupowac specjalnie sukienki i jeszcze w starej oblecialam! A w sumie to juz sie nawet ciesze, ze brzuch rosnie, bo sie nie bede pierdzielic co wlozyc itp. bo zawsze to spedzalam mnostwo czasu mierzac i dobierajac ubrania by przypadkiem mnie nie pogrubialy (nigdy nie mialam plaskiego brzucha) a teraz...
5 stycznia 2012, 20:16
Cailina - a teraz możesz brzuszek podkreślać ciuchami i się nim chwalić...To jest niesamowite jak nie lubimy swoich brzuchów a jak zachodzimy w ciążę to je zaczynamy kochać :) Ja się już nie mogę doczekać pięknie zaokrąglonego brzuszka :)
A jutro mam badania krwi i test na tolerancję glukozy...pewnie nie jeden jeszcze przede mną....ble...nie lubię...Obym tylko nie zapomniała wziąć ze sobą cytrynki. Na szczęście do przychodni mam rzut beretem, bo ulicę obok (urok małych miasteczek) i w razie czego mąż mi przyniesie :D Będzie w tym czasie siedział w domu z córcią.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
5 stycznia 2012, 20:34
Mi pozwolili do domu wrocic by nie czekac na korytarzu jak robilam obciazenie glukoza. Ale znam glowna polozna, mieszkam blisko i autem bylam. Nie zapomnij wziasc ksiazki ze soba!
5 stycznia 2012, 20:46
Ja wolę zostać w przychodni. Przynajmniej spokój od córci będę miała i sobie poczytam książkę :) Przy córci za dużo bym tego cukru spaliła, nawet gdyby mąż był w domu w tym czasie :)
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
5 stycznia 2012, 21:03
No to prawda, ja to do domu na drzemke pojechalam, ale w Twojej sytuacji tez wolalabym odpoczac w przychodni;-)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
6 stycznia 2012, 11:45
Mówicie, że aż takie złe to badanie- obciążenie glukozą? W Polsce robią przezierność karkową jako jedno z 3 głównych badań USG, nawet młodym kobietom, czy jest w 100% obowiązkowe, tego nie wiem. Do tych, które miały już NT - czy lekarz od razu mówi czy jest wszystko ok, czy trzeba czekać na jakieś wyniki pomiary, etc? Cailina, nie dziw się, że widać te Twoje robaczki, w końcu jest ich dwójka! Opowiadałam Mojemu Twoją historię i po zastanowieniu się stwierdził, że dwójkę też by kochał (jak własne, hehe) :) a jak Twój mąż zareagował na bliźniaki?
6 stycznia 2012, 12:18
November - wyniki są od razu. Dostaniesz po USG wypisane wszystkie pomiary i wnioski.
A test na tolerancję glukozy jest niefajny pod tym względem, że musisz wypić całą szklankę baaaardzo słodkiej zagęszczonej glukozą wody. Ciężko się to pije, a trzeba wypić w 2 minuty. Potem siedzisz 2 godziny i Cię mdli od tego słodkiego, bo na czczo jesteś. Jedyne co możesz zrobić zagryzać połówkę cytryny. Oj bardzo mi dzisiaj pomogła, bo rano jak wstałam to mnie tak masakrycznie mdliło jak nigdy...A myślałam, ze mdłości się już skończyły.
Ale powiem Wam jeszcze inną rzecz. Przeraziło mnie trochę to jak pielęgniarka pobierała mi krew. Nie dość, ze nie zakładała do tego rękawiczek to jeszcze przewróciła przygotowaną igłę na stole, łapiąc ją ukłuła się i zamiast ją wyrzucić i wyjąć nową to ona ją tylko wymaczała w czymś i już...Norwegia to jednak barbarzyński kraj...teraz się boję czy czegoś mi nie sprzedała od siebie albo jakiegoś pacjenta...
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
6 stycznia 2012, 13:04
Kenmei, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Piłam kiedyś glukozę jak byłam na kacu i podniosła mnie na nogi :) Ale nie pamiętam jak smakowała. Jestem zwolennikiem słodkości w każdej postaci, wiec może nie będzie aż tak źle, zwłaszcza, że nie miałam żadnych mdłości w ciąży. Tylko, że pewnie oszaleję siedząc tam 2 godziny...Najgorsze, że nawet nie mogłaś nic tej pielęgniarce powiedzieć jak nie znasz języka...skąd Ty się w ogóle tam wzięłaś? Mąż ma tam pewnie pracę, co?