- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
5 listopada 2011, 22:24
Słuchajcie moja szwagierka 4 dni temu urodziła dziecko i po tym jak widziałam filmik jak stęka z bólu i jeszcze 10 godzin po porodzie to mi się odechciało dzieci na dobre.. rozcieli ją po pupę i ona nawet z łóżka nie potrafiła wstać.. Teraz już jest w domu .. mówiła że nie mogła się załatwić ale dala radę , ale że bolało jak cholera i do tego tak jej mleko z piersi cieknie że musi odsysać i że ją tak bolą że chodzi zgarbiona .. do tego tak jej piersi obwisły.. rozstępy ma ogromne gdzie ich wcześniej widać nie było , ma na piersiach i brzuchu.. Powiedziała że już w życiu sobie dziecka nie zrobi..
A jak to było u Was ?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
15 listopada 2011, 18:49
Mnie traktowali super,ale podejrzewam dlatego,że był ze mną Mój. Jak kobiety są same to często się słyszy ,że personel się wyżywa.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
15 listopada 2011, 20:27
powiem jedno: cos okropnego;( i mimo, ze nie lubie dzieci, a chcialabym kiedys miec to nie urodze, zeby nie wiem co
16 listopada 2011, 11:42
nie ma obowiazku rodzenia ale jesli kobieta podda sie aborcji to wielkie zuooo i nagonka
ja bylam przygotowywana do operacji torbieli jajnika i zalozyli mi cewnik, mialam szczypanie jak przy zapaleniu pecherza moczowego x100
i nie mogli mi dac srodkow przeciwbolowych ani nic, ciepla woda z prysznica tez nie pomogla. jeszcze pielegniarki mnie okrzyczaly ze mam balagan (jak mam myslec o porzadku jak beda mnie kroic za chwile) czepialy sie nt kaftanika i jeszcze ze tabletki nie polknelam przed (a moze mi wytlumacza o ktorej mnie wywioza to sie przygotuje i zdaze zatrudnic sprzataczke)
a srodek przeciwbolowy dostalam dopiero w 2 czy 3 dobie po operacji
masakra
i jeszcze cie nie przygotuja do operacji tylko z wielka japa ze zle
co lekarz to lepszy. kiedy lekarka zdecydowala o operacji i wyslala mnie do kolegi po fachu to ten nastraszyl mnie rakiem.ustalilam termin - polowa listopada. okazalo sie ze 4 dni przed bylam przeziebiona i lekarz wysylajacy j/w powiedzial ze nie moge byc w takim stanie i dostalam termin po sylwestrowy (nie chcialam byc krojona na swieta) mialam rany (mam uczulenie) i ordynator mnie wyslal z kwitkiem, a ten wysylajacy z japa ze teraz to moge miec zmiany rakowe i torbiel mogla sie zwiekszyc. zrobili mi usg ordynaor mnie uspokoil i powiedzial ze torbiele nie sa grozne i moge przyjsc kiedy chce.
wiecej do tego lekarza nie pojde, a podobno to dobry specjalista
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 listopada 2011, 13:20
> powiem jedno: cos okropnego;( i mimo, ze nie lubie
> dzieci, a chcialabym kiedys miec to nie urodze,
> zeby nie wiem co
No jasne. Każd ma wybór ;) ale myśle ,że byłabyś całkiem dobrą mamą :P. ALe zawsze możesz być tylko ciocią heheh.
Aga- Niech się poddaje jeśli chce,ale świat nie musi o tym wiedzieć ,że to zrobiła. Bo jak się chwali na prawi i lewo to niech potem nie psioczy,że ktoś poniej jeździ.
To ja nie wiem co wy macie za szpitale w Częstochowie. Leżałam w szpitalu parę razy i może raz mi się wredna piguła trafiła, a tak zawsze sympatyczny i miły personel.
Gdybym miała leżeć w głownym naszym szpitalu to już wogóle luksus, bo teściowa jest pielęgniarką,a ciocia mojego na drugim oddziale oddziałową, kolejne piętro następna jego ciocia pielęgniarką xD więc opieka pierwsza klasa zapewniona ;-).
Mnie nigdy żasen lekarz źle nie potraktował,ani niczego nie zbagatelizował.
16 listopada 2011, 13:38
to zalezy na kogo trafisz. ja lezalam w szpitalu wojewodzkim i ten lekarz mnie postraszyl a teraz jest ordynatorem
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 listopada 2011, 13:58
Widzisz, prawda, wszystko zależy od ludzi. Trzeba trafić na człowieka z powołania, a nie na takiego co poszedł na medycynę dla kasy.
16 listopada 2011, 14:19
mojego dziadka nie chcieli przyjac do szpitala ale jak sie kase pokazalo to zaraz pierwszy termin zalatwiony
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Mroczna Pieczara
- Liczba postów: 1243
16 listopada 2011, 14:25
Ja co prawda nie planuję dzieci i jesteśmy (tzn. ja i mój partner życiowy) nastawieni bardziej pro-zwierzęco (zapiekli psiarze ;) ), ale nie zmienia to faktu, że interesująca jest dla mnie kwestia porodu, połogu i ciąży. Nie ukrywam, że mam wielki respekt dla kobiet, które decydują się na poród naturalny i jeszcze potem wspominają to z uśmiechem na twarzy.
Co do zdejmowania szwów: widocznie ja mam wysoki próg bólu, bo mnie nie bolało ani zdejmowanie szwów, ani wyciskanie ropy z rany pooperacyjnej. Lajcik. Najgorszy ból w moim życiu, to zakrapianie oczu atropiną - tragedia!
- Dołączył: 2008-10-31
- Miasto: Datyń
- Liczba postów: 509
16 listopada 2011, 22:57
Ja dziewczyny tez mialam cesarke a nawet 2.Pierwsze moje dziecko urodzilo sie przez CC gdyz bylo wskazanie duzy plod i faktycznie maly mial 4800.A drugi porod tez byl ze wskazaniem gdy w ciazy mialam lozysko centralnie przodujace,ciaza byla zagrozona,w 37 tyg dostalam takiego krwotoku ze szybko mnie brali na stol noi sie zaczello,mally urodzil sie w 15 min a ja jeszcze byla operowana 5 godz gdy okazalo sie ze lozysko bylo wrosniete w macicea malo tego to bylo az przez nia przerosniete i przyklejone do pecherza.usuneli mi macice,zaszyli i okazalo sie ze jest przeciek i wtedy okazalo sie uszkodzono mi pecherz i odnowa otwierali i szyli pecherz,mialam wyprowadzone 8 drenazy z brzucha,stracilam wszystka swoja krew mialam transfuzje calkowita i wyladowalam o-jomie z zerowymi szansami na przezycie,ale naszczescie pozbieralam sie ale 3 tyg pobytu w szpitalu,masa badan co chwile mnie szarpali a ja nie mialam sily i wogole obolala na maksa.przez tydzien to wszystko mi sie mylilo,uciekala pamiec.w pierwszej chwili jak oprzytomnialam po tym porodzie tak po 24 h to bylam zla na moje dziecko,polozne mowili mi ze przyniasam pokaza synka ale ja nawet nie chcialam go widziec ale na szczescie jeszcze nie moglam mowic wiec mi go przyniosly i wtedy jak go zobaczylam to doslownie w sekunde go pokochalam i wszystko juz bylo nie wazne.dzis maly ma roczek i jest wyjatkowo kochanym dzieckim,bezroblemowym.Aguniek tak jestes nastawiona na macirzynstwo negatywnie ale to naprawde tak strasznie nie wyglada jak ty opisujesz.ale kazdy ma prawo do swojego zdania.a cewnik naprade okropna sprawa ja znim tak przez te 3 tyg chodzilam,straszny bol i dyskonfort,nieraz mialam ochote z tych nerwow,z tego bolu go wyszarpac ale jak sobie pomyslalm ze mieliby mi go jeszcze raz zakladac to wolalam sie wyryczec z mojej bezsilnosci i tak jakos dalam rade ale naprawde trudny byl to okres tymbardziej ze w domu 2,5 letni synek byl i czekal na mnie,a tak za nim tesknilam.