Temat: Poród

Słuchajcie moja szwagierka 4 dni temu urodziła dziecko i po tym jak widziałam filmik jak stęka z bólu i jeszcze 10 godzin po porodzie to mi się odechciało dzieci na dobre.. rozcieli ją po pupę i ona nawet z łóżka nie potrafiła wstać.. Teraz już jest w domu .. mówiła że nie mogła się załatwić ale dala radę , ale że bolało jak cholera i do  tego tak jej mleko z piersi cieknie że musi odsysać i że ją tak bolą że chodzi zgarbiona .. do tego tak jej piersi obwisły.. rozstępy ma ogromne gdzie ich wcześniej widać nie było , ma na piersiach i brzuchu.. Powiedziała że już w życiu sobie dziecka nie zrobi..
A jak to było u Was ?

hejka, mnie podczas porodu lekarz zcewnikował i raczej nie bolała, włozył taki patyk mocz zleciał i ja dalej chodziła, po moich komplikacjach  podczas operacji ?krwiak? byłam 2 dni cewnikowana , ale nie czułam tego wogóle, nie wiedziałam , że mam coś włozone. a co do mojego krwiaka, to była dośc poważna sprawa , miałam 3,5 litra krwi przetoczone i potem przez miesiąc nie mogłam synka na ręce nosić bo byłam za słaba i rana nie była zagojona /byłam nacięta od pępka az na dół/

Dziewczyny to nie jest tak , że od razu jest sie na macierzyństwo przygotowane, ja 9  miesięcy po slubie pod prysznicem dostałam przebłysku i pomyślałam że czas na dzidzie i miesiąc potem byłam juz w ciąży:) jak bedziecie gotowe to samo to wszystko przyjdzie.

i nie oglądajcie filmików z porodu ja nawet teraz tego nie ogladam . w takich filmikach sa pokazane tylko jakies koszmary nic więcej, ja podczas porodu sobie jęczałam ( przy skórczach bo przy partych to nie)bo to mi pomoagało i nie z bólu tylko tak sie relaksowałam :)

Pasek wagi
a co do nacinania to sie niec nie czuje, wiesz że jestes nacinana ale bólusię nie czuje :)
Pasek wagi
betika10 przeszłaś koszmar, jestem ciekawa jak długo sie zbierałas po tym ? nie chodzi mi fizycznie ale  psychicznie ?? kiedy przestałaś myśleć codziennie o tym co ci sie przytrafiło?? 
Pasek wagi
betitka to rzeczywiscie mialas ciezkie przezycia, ale takie przypadki rzadko sie zdarzaja. jak rodzilam pierwszego synka to na sali obok lezala dziewczyna ktora zaczela nagle rodzic zanim sie wybrala na porodowke, w 5minut dziecko jej wyskoczylo bez wiekszego bolu. wszystkie jej zazdroscily ale okazalo sie potem ze lozysko nie chcialo wyjsc i musieli ja rozciac by wyciagnac, stracila duzo krwi i tez miala transfuzje. tak wiec sam porod poszedl jej gladko, ale to co potem gorzej niz dziewczyny ktore meczyly sie caly dzien na porodowce.
narazie sie naciesze wolnoscia, zadbam o zdrowie (problemy ortopedyczne a lekarz daje mi 100% zachorowanie na raka po 35 r.z) zajme sie zwiedzaniem (partner chcialby mnie zabrac do pragi i do wiednia) pomyslimy o wspolnej przyszlosci i wyjdzie jak wygladaja nasze stosunki co do maciezynstwa. narazie to jest absolutnie zabronione. brak warunkow, pieniedzy, stalych dochodow. skoro jestem dorosla to nie bede utrzymywac nas i dziecka na pieniadzach naszych rodzicow
Ciąża to tylko początek......mój poród był szybki ...trwał 4 godziny, mąż był przy mnie i bardzo mnie wspierał, skurcze były okropnie bolesne :( sama faza 'aktywna' już bezbolesna (nacinanie krocza itd.), bardzo współczuję kobietom które długo rodziły, bo ja nie wytrzymałabym dłużej.....po porodzie w szpitalu nie pozwalali zakładać nam majtek, co było dla mnie straszne, na początku nie miałam mleka w piersiach, a dziecko było głodne, słyszałam jak burczy mu w brzuszku a pielęgniarki kazały przystawiać zamiast dać np. butelkę gotowca żeby mały się najadł, po wyjściu ze szpitala byłam strasznie osłabiona i obolała, strasznie się pociłam a na dodatek z piersi ciekło mi mleko, okropna sprawa.....wyglądałam fatalnie bo i blada i ciało zmarszczone i zaniedbane...z tego wszystkiego dostałam depresji i po 6 tygodniach przestałam karmić piersią, często myślałam, że dziecko zabrało mi młodość bo przecież miałam takie plany !
Nikt nas - kobiety nie przygotowuje na takie coś .... wszędzie mówi się, że świeże mamy powinny być zadbane, dobrze gotować, mieć piękne włosy, makijaż, paznokcie, do tego być szczupłe, świetnymi kochankami a na dodatek spełniać się zawodowo i karmić tylko piersią...
Jednak szczęście jakie daje dziecko jest bezcenne.....Jeżeli uważacie, że jesteście gotowe to decydujcie się na dzieciaczki ! :)
Tyle od świeżej Mamy :D:D
Pasek wagi

Agaszek, dokładnie hehe. Moja też jest butelkowa ,a ma odporność dużolepszą od dzieci znajomych,które były napiersi..Słyszę tylko ciągle chore i chore i chore......... Gdzie moja raz miała wirusówkę, a tego się nie da uniknąć i raz przeziębienie..... Ba! My byliśmy 3 razy chorzy, ja zdychałam,niemiałam siły się ruszyć taka mnie grypadopadła... Mój to samo..... A Ona co? 2 dni lekki katarek i koniec ;] a 2 razy nic, nawet kataru. To dopiero odporność hehe.

 

 

Aga haha może to nie lekarz tylko wróćka co? Nie ma czegoś takiego jak 100 pewności,że ktoś zachoruje hehe. I jaka precyzja! Po 35 roku. Niesamowite :-).

 

Co do podróżowania, to dziecko nie przeszkadza. My z naszą mała w przyszłym roku planujemy wyjazd do Włoch :). Szcególnie,że będzie już z niej duża dziewczynka.

Agnieszka ty tak ciągle piszesz o podróżowaniu..Gdzieś wogóle byliście?

 

 

 

Ja niemiałam żadnej depresji ani doła. Jedynie kiedy zmuszali mnie do karmienia ,a ja nie mogłam, bo małamnie pogryzłai nie potrafiła chwycić piersi.......................... Jeszcze odwiedziłamnie wtedy mama i szukała po aptekach wieczorem, nakładek na piersi ,które nic nie dały. Tylko tam płakałam i modłiłam się,żeby mnie wypisali wkońcu do domu! W końcu - heh - po 2,5dobie byłam w domku. Gdybym urodziła wieczorem,a nie w nocy, to wyszłabym dzień wcześńiej.

Jak już się ubrałam i wyszłam przed szpital poczułam się jak nowo narodzona! Jeszcze w ten sam dzień poleciałam do sklepu po mleko, mimo,że mnie bolało, byłam bardzo słaba, zmęczona,ale czułam się wreszcie super.

 

 

Aha, moją mała nakarmili wreszcie butelką,pomojej prośbie.

Pasek wagi
>Jeżeli lekarz daje Ci 100% zachorowanie na raka po 35 r.z ... to moja rada - zmień lekarza Wiem co mówię, bo mam onkologiczne przypadki w rodzinie .... nawet wykryta mutacja w genach BRCA1/BRCA2 nie daje pewności, że rak się rozwinie ....

dokladnie to mi powiedzial ze po 39 roku, ale co to za roznica? porozmawial ze mna pare minut bo przyjmowal mnie do kliniki, zobaczyl moje dane i powiedzial  "tak,... "

mamy polipowatosc rodzinna (jelito grube)
moja mama zmarla w wieku 37 lat, jej rodzenstwo w podobnym wieku (w przedziale 30-45)
siostra ma obecnie 28 lat i nie ma jelita grubego, usuneli jej go bo miala ponad 3500 polipow
zrobilam kolonoskopie we wrzesniu i mam polipy
1 polip to 1% zachorowania, u mnie lekarz na oko powiedzial 150
w styczniu mam termin w klinice na slasku. w grudniu jak bede miec dostep do prywatnej przychodni (skladki dopiero wplywaja do pzu) to bede chodzic do specjalistow. moze mi poradza co dalej zrobic, bo od usuniecia jelita to juz chirurgia


bylismy tylko na noc pod namiotami, niestety pieniadze nie daja nam mozliwosci wyjazdu.

tez mysle ze nie ma co patrzec na te szykany - masz karmic piersia, jak nie karmisz piersia to jestes be..
 robisz co chcesz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.