Temat: Poród

Słuchajcie moja szwagierka 4 dni temu urodziła dziecko i po tym jak widziałam filmik jak stęka z bólu i jeszcze 10 godzin po porodzie to mi się odechciało dzieci na dobre.. rozcieli ją po pupę i ona nawet z łóżka nie potrafiła wstać.. Teraz już jest w domu .. mówiła że nie mogła się załatwić ale dala radę , ale że bolało jak cholera i do  tego tak jej mleko z piersi cieknie że musi odsysać i że ją tak bolą że chodzi zgarbiona .. do tego tak jej piersi obwisły.. rozstępy ma ogromne gdzie ich wcześniej widać nie było , ma na piersiach i brzuchu.. Powiedziała że już w życiu sobie dziecka nie zrobi..
A jak to było u Was ?

No to lipa z tym choróbskiem. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć,że może akurat ominie.

U mnie genetycznie są zawały serca. 2 dziadków i 1 babcia umarli na zawał. Mój tata jest po 2 zawałach i jego brat w tym samym czasie po 1..... A jest między nimi chyba rok,albo 2 różnicy.

 

W dodatku nadciśnienie, podwyższony cholesterol-Mój lekarz rodzinny pow.,że mam się swoim cholesterolem nie przejmować,bo to gentycznie i mnie nie ominie najprawdopodobniej, ale zdrową dietą i ruchem mogę to odwlec bardzoooo daleko w czasie.

 

W dodtaki mamy w rodzinie jeszcze cukrzycę, więc geny "pierwsza klasa". Ale tak jak wspomniała, jeśli się postaram to albo się wymigam,albo spotka mnie to dużo później niż rodzinkę.

Pasek wagi
nie rozmawialam z zadnym lekarzem. mialam tylko badania i skierowanie.do specjalistow mam dostep w grudniu

jesli chodzi o diete/sposob zywienia
wody nie pijam , czasem jem pieczywo razowe a czasem nie. warzywa czy owoc sie czasem pojawia w posilku. nie lubie trzymac stalego systemu zywienia, i uzywam slodzikow

http://www.biomedical.pl/aktualnosci/aktywnosc-fizyczna-zmniejsza-ryzyko-raka-jelita-grubego-2157.html

 

aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko zachorowania na raka j.g.

Pasek wagi
agunia racja zmien lekarz i badz dobrej mysli.A mi  sie wydaje ze Twoje podejscie do ciazy,porodu jest takie negatywne ze wzgledow wlasnie  Twojej choroby,to jest taki bunt twojej psychyki gdyz wiesz ze mozesz tych dzieci nie miec,albo zle powiedzialam bo ty mozesz je miec ale Ty tego niechcesz gdyz  widzisz jaka jest sytuacja  w Twojej rodzinie i bojisz sie miec te dzieci gdyz  niewiesz czy je zdazysz wychowac.Takie mi sie nasuwaja wnioski bo uwazam ze gdzies w glebi duszy  to Ty bys  tego chciala bo jednak interesujesz sie ty tematem.Patulinek  powiem Ci tak  dopiero jest rok jak rodzilam malego ale dopiero teraz tak troche mi przeszlo bo jak do tej pory to staralm sie normalnie zyc i funkcjonowac ale  chodzily za mna mysli ze cos sie stanie mojim dziecia albo ze sama umre ,w nocy sie zrywalam,  z przekonaniem ze brakuje mi powietrza i sie dusze  albo  mialam takie mysli ze tak mocno kocham tego swojego synka ze  Bog mi go zabierze i w duchu sie  karcilam ze mam go tak mocno nie kochac.naprawde dziwne to bylo ale juz mi przechodzi takie glupie myslenie naszczescie.
Pasek wagi
nixie ja od momentu wyjścia małej też się śmiałam ;p nie wiem czemu. Później miałam teżhumor ,oprócz tego zdarzenia z karmieniem;/ a po przekroczeniu progu szpitala poczułam się bosko:D Ten listopadowy wiatr w twarz heheheh.
Pasek wagi

pierwszy porod to bylam szczesliwa gdy dziecko lezalomi na piersi wczesniej bylo zle, chcialo mi sie spac a skurcze nie dawaly wczesniejsza noc nie spalam i porod rowniez cala noc i o 7 rano urodzilam pozniej spalam tak dlugo ze polozna mnie budzila :)

a co do drugiego porodu toprzy skurczach partych normlanie z usmiechem rozmawialam z lekarzem i pielegniarkami :) a 5 min po wszyscy mielismy ubaw bo moj synus robil banki ze sliny ;p

> Milutka - no przecież nie ma obowiązku rodzenia
> dzieci ...
wiem, ze nie ma obowiązku i jest wybór, dlatego zamiast rodzenia wolałabym cesarke i tyle.
ja nie mialam cesarki lcz dwa naturalne i na cesarke bym nie zamienila :) no ale kazdy ma swoje zdanie w tym temacie :)tak jak i w kazdym innym
Jak jechałam do szpitala rodzić to modliłam się o cesarkę a teraz wiem, że poród naturalny lepszy. Od razu mogłam chodzić i wszystko robić a kobiety po cesarce leżały tydzień w łóżku a potem rehabilitacja i blizna.......poród naturalny to tylko kilka godzin bólu względem dożywotniego szczęścia! :)) Ale przecież nic na siłę i każdy ma prawo wyboru :))))
Pasek wagi
betitkam to nie tak, chodzi o kwestie finansowe, o wrazliwosc na rzeczy medyczne a przede wszystkim o brak poukladanego zycia i brak odczuc maciezynskich. nie nadaje sie do tej roli
ja sobie poprostu lubie wyjsc bez tlumaczenia sie co i jak. patrze jak matki zmagaja sie z wozkami, jak dzieci placza i dziala mi to na nerwy, nawet moj chomik przestaje sie krecic jak slyszy placz dziecka sasiadow . moi kuzyni pracuja w tej samej firmie i maja rozne zmiany, dziecko zostaje z jednym albo z drugim wymieniajac sie na zmiane a jak oboje nie moga to ktos z rodziny z nim zostaje

w tej chwili mam dwa domy do ogarniecia, poszukuje jakiejs pracy, zalatwiam sprawy papierkowe, administracyjne, chce wychodzic z partnerem to tu to tam. w ew kawalerce nie byloby miejsca na wstawienie lozeczka i innych bebechow. mamy prostokatny pokoj z biurkiem, stolikiem, lozkiem i fotelami, i szafa na scianie w poprzek.  obok lozka stoi klatka z chomikiem, obok maly przedpokoj z wejsciem do lazienki i drzwiami wejsciowymi a od pokoju  mala kuchnia gdzie jest stol na 2 krzesla i blat z wbudowana lodowka w ksztalce litery L.
jest chyba 30 m2.
w lato pomiedzy fotelami a szafa stoi rower przy scianie, i zostaje waski pas do przechodzenia z przedpokoju przez pokoj do kuchni, lozeczko by nie moglo stac na srodku pokoju, nie mowiac o zabawkach i rzeczach. podejrzewam ze gdybym sie wprowadzila to nie wiem czy pomieszcze rzeczy w tej szafie (sa 3 czesci z drzwiczkami oszklonymi)  wszedzie sa rzeczy partnera, gry i filmy - cala szafka, rzeczy typu reczniki, posciel,odkurzacz stoi, reszte zajmuje juz garderoba itp

no ale sie rozgadalam o rzeczach nieistotnych


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.