Temat: Ciezarne w Angli- laczmy sie :)

Brzuch mi się robi twardy jak kamień co chwile i tak mnie ciągnie no i od 2 dni coś mnie plecki bolą.czy możliwe że coś się zaczyna? Termin mam na sobotę.pewnie nic z tego nie będzie :(   głodna jestem czas na kolację....

Babielato - dziękuję za rady, też słyszałam o tym Citizen Advice i dziś się tam wybieram.

A za Ciebie trzymam kciuki, żeby wszystko odbyło się lekko, łatwo i przyjemnie ;)!!!!

Dzięki :) daj znać czego się dowiedziałaś i nie poddawaj się bo w ciąży masz naprawdę dużo praw i przywilejów :) trzymam kciuki.

Dziewczyny... agencja nic nie musi. Moga po prostu nie wyslac pracownicy nigdzie i juz. To troche inaczej wyglada, niz gdyby tesco bylo bezposrednim pracodawca

Kochane moje udało mi się :))), miałam iść do Citizen Advice w poniedziałek ale nie zdążyłam bo mieliśmy jeszcze inną sprawę do załatwienia i dobrze, bo we wtorek zadzwoniła do mnie szefowa HR i powiedziała że mają dla mnie pracę w biurze, że przeprasza za to że to tyle trwało i oczywiście zapłacą mi za dni w które nie brali mnie do pracy!!!! Szok! Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam :)). Wracam do pracy od poniedziałku! Chyba faktycznie ciężarna ma tu status świętej :), bo pracowałam tam tylko 6 tygodni...

Babielato - jak tam?? Rozpakowana już czy czekasz z niecierpliwością :))??

dawno mnie nie było... wszystko było w porządku, świetne wyniki, itp. Malutka jakoś koło 30 tygodnia już była ułożona główką do dołu, więc wszystko zapowiadało się jak najlepiej. Na ostatniej wizycie położna stwierdziła, że musi mnie wysłać na scana do szpitala, bo nie jest pewna czy to co wydaje się jej dupką, to dupka... Następnego dnia byłam w szpitalu na scanie, no i okazało się, że Mała zrobiła nam psikusa i obróciła się ;/ Zdecydowałam się na obracanie przez powłoki brzuszne, bo miałam nadzieję, że uda się i urodzę naturalnie. We wtorek byłam na tym obracaniu... nie polecam, bolało niesamowicie a i zero rezultatów- Dzidzia została w tej samej pozycji ;/ w następny piątek mam umówioną cesarkę, w międzyczasie w poniedziałek mam zjawić się w szpitalu, wezmą jeszcze raz krew i dadzą mi tabletki które mam wziąć przed cesarką. Uparta ta moja córa będzie, no... Zostało mi już tylko 7 dni :) bo w piątek z rana o 7.30 to już muszę być w szpitalu. Cieszę się bo prznajmniej wiem, kiedy dokładnie przytulę moją Laurę, no chyba, że zrobi nam kolejną niespodziankę i sama wcześniej zechce zawitać na świat, ale na to się raczej nie zapowiada :)

Wody poszły o 1 w nocy :D zadzwoniłam do szpitala i kazali przyjechać.zanim dojechaliśmy zatopiłam cały dom potem szpital już tam chyba nic nie zostało.teraz czekam na regularne skurcze w domku.śpiąca jestem strasznie ale nie dam rady zasnąć,co jakiś czas łapią mnie skurcze ale są jeszcze do wytrzymania.jak nic się nie zacznie dziać to jutro o 8 mam się zgłosić do szpitala i będą się wtedy mną zajmować.dziwny mam teraz brzuch jak te wszystkie wody poszły,taki malutki jak piłka do siatkówki :D spać.....

Babielato - to szybkiego i szczesliwego rozwiazania! Czekamy na dalsze wiesci! A tak na marginesie to myslalam, ze jak wody odejda, to juz sie zostaje w szpitalu... ?

Iwoncia - nasz Maluch tez zrobil psikusa, na polowkowym byl juz glowka w dol, a 2 tygodnie temu zaczelam slabiej i rzadziej czuc ruchy. No i na wizycie scan - Maly obrocil sie glowa w gore! Tez powiedzialam, ze uparciuch po tatusiu :) Ja mam jeszcze troche czasu i za jakies 2 tygodnie beda znowu robic scan i sprawdzac. Tez poczytalam o tym obracaniu i nie bylam przekonana, ale teraz po tym co napisalas wiem, ze sie nie zdecyduje i wtedy bedzie cesarka.

Babielato trzymam kciuki za jak najmniej bolesny poród :)

Mikena nie decyduj się na to obracanie, jeśli zajdzie taka sytuacja jak u mnie, ale z drugiej strony masz jeszcze troszkę czasu i duże szanse, że Maluszek znów zrobi fikołka :) Zabieg daje 50% szans, że dziecko się obróci, ale z tych 50% jeszcze koło 40% może wrócić do położenia sprzed obracania...  Jak już pisałam bolało niesamowicie, nie chciałam płakać a łzy same mi się cisnęły do oczu. Mój mąż stał obok i słyszałam jak wzdychał, kiedy mnie aż wciskało w leżankę... Położna asystująca, cały czas trzymała mnie za rękę i też to przeżywała jak ja, bo też przez to przeszła. Po wszystkim jeszcze zwymiotowałam ;/

Trochę mi żal, że nie będę mogła urodzić naturalnie, ale z drugiej strony znam przynajmniej datę urodzenia :D

Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie :)

dziewczyny spać nie mogłam więc wstałam posprzątałam, pomyłam gary,pranie zrobiłam.....poszłabym na spacer ale mąż smacznie chrapie a nie chce iść sama :( zaczyna mnie już denerwować