- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 200
29 sierpnia 2011, 23:19
Poradzcie mi cos dziewczyny. moja historia w pamietniku
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/1802318
30 sierpnia 2011, 07:32
To takie niesprawiedliwe.Moja corka tak bardzo chciałaby być mamą i niestety nie zachodzi,już się cieszyliśmy...poroniła.
30 sierpnia 2011, 08:20
Uuuuu, ale tu w niektórych ludziach jadu...
Paulina, nie załamuj się. Dziecko to nie koniec świata, wręcz przeciwnie :) To ogromny skarb i szczęście. Mam przykład bardzo podobny do twojego - moja siostra. Zaszła w ciążę w wieku 16 lat, rodzice nawet nie chcieli słyszeć, zeby ojciec dziecka z nią był (i chyba słusznie), ona miała wtedy bardzo pstro w głowie i jeszcze kilka lat później też. Teraz jest naprawdę świetną mamą, doskonale się dogaduje z już jedenastoletnim synkiem. A w najtrudniejszych chwilach, kiedy kolejny chłopak ja zostawiał, to w nim miała oparcie, bo wiedziała, ze zawsze będzie miała kogoś bliskiego. Nie jesteś sama z tym wszystkim - jest was dwójka :)
A co do tycia, to mało prawdopodobne, ze przytyjesz. Dziewczyny zachodzące w ciążę w twoim wieku zwykle chudną, bo ciąża to bardzo duże obciążenie dla organizmu, szczególnie dla takiego, który de facto jeszcze się rozwija, jak twój. Dbaj tylko o zdrowe odżywianie i na pewno nie przytyjesz.
Wsparcie rodziców to też dla ciebie coś bardzo ważnego - z nimi poradzisz sobie ze wszystkim. Naprawdę się da, trzeba tylko chcieć. I doceń to, jakich masz wspaniałych rodziców, bo to naprawdę wielki skarb i, niestety, rzadkość....
30 sierpnia 2011, 08:21
Pierwsza sprawa- nie wiem, co takie dziewczyny w Twoim wieku mają w głowie. Ja osobiście mam 18 lat i jestem dziewicą, bo chcę poczekać, ażbędę w stanie ponosić konsekwencje swoich zachowań. Nie rozumiem osób, które zachowują się tak nieodpowiedzialnie. Na takie sprawy trzeba dorosnąć...
Ale wracając do tematu, ja osobiście bym urodziła i nie oddała dziecka. Jestem pewna, że jak je urodzisz i je zobaczysz, to nawet Ci przez myśl nie przejdzie, by je oddać. A jak oddasz, to na pewno byś miała wyrzuty sumienia. Także trzymam kciuki za dobrze podjętą decyzję:)
30 sierpnia 2011, 08:23
Moja kuzynka urodziła w wieku 14 lat ! (10 lat temu) co jak co ale były wtedy trochę inne czasy a teraz 16 latka w ciąży ? to już nic nadzwyczajnego. Wracając do kuzynki było podobnie jak u Ciebie pojechała na obóz żeglarski poznała kolegę przespała się i została sama. On był niepełnoletni, rodzice jego powiedzieli, że płacić na 'bachora' nie będą, bo to nie jego dzieciak. Na szczęście ciocia była wyrozumiała i pomagała ustawiła sobie tak pracę, żeby mogła siedzieć z wnukiem, a córka żeby chodziła do szkoły. Ukończyła LO, teraz jest na 5 roku farmacji (studia dzienne, UW). Ma męża, który pokochał i ją i dziecko, a teraz sami spodziewają się maleństwa. Trudno czasu nie cofniesz, a za błędy niestety się płaci. Musisz zacisnąć zęby zadbać o siebie i maleństwo :) Szkoła też raczej problemów nie robi, a wręcz przeciwnie próbuje pomagać ! Dasz radę.
30 sierpnia 2011, 08:30
> zmarnujesz sobie tylko zycie. jak ja sobie patrze
> na wozki z matkami i na bobasy w srodku to sobie
> wyobrazam ile to musi byc pracy. a jestem starsza
> o 7 lat. zastanow sie nad wychowaniem. ja bym w
> tej sytuacji usunela ciaze, bo na nia niestety
> trzeba pracowac, to nie jest lalka ktora polozyc
> na lozko i bedzie lezec, tylko zywa istota ktora
> potrzebuje uwagi. nie jestes odpowiedzialna za
> sama siebie a bedziesz odpowiedzialna za (jak to
> pisza) niewinna i slodka istote? zastanow sie czy
> napewno chcesz tegoco do reszty
> wypowiedzi uprawiajac seks z namietnosci nie jest
> sie puszczaniem !!!!puszczalska moze byc np zona
> ktora sie wypina bo maz tego chce... (ps. ktora
> zona/dziewczyna nie miala ochoty a sie dala bo nie
> mogla juz sluchac "pokochajmy sie")"ciulowaty
> ojciec, przespala sie z kolega". a ktory chlopak/
> maz zdradzil swoja kobiete i zmajstrowal innej
> dzieciaka. taki sam odpowiedzialny debil jak ten
> ktoremu slubowalyscie milosc.wiec nie status
> "slubny, narzeczeni" stanowi gwarancje
> odpowiedzialnego meza a jego charakter. mozna
> wyjsc za chama i gnoja, ktory bedzie nam mydlil
> oczy a porzuci jak tylko sie pojawia 2 kreski a
> kobieta sie roztyje. albo facet ktory da wam
> pierscionek, wezmiecie slub ale za 3 lata zabawi
> sie z inna bo wy jestescie pochloniete zabawa z
> dzieckiemsmacznego sniadanka :P
Krótko mówiąc bzykajmy się do woli, a później tabletka poronna albo aborcja i po problemie !
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
30 sierpnia 2011, 08:50
Helenkaaa tak to jest. ktos pragnie dziecka to jest cięzko. A jak ktos sie puszcza to ma od ręki..
ja mam 18 lat i nie puscilam sie jeszcze z rzadnym. Chęci chęciami ale są konsekwencje tego.
Nie przejmuj sie figurą bo to nie jest wazne. Ciężarna musi jeść o 300kcal wiecej od normalnej kobiety.
I nie mysl o adopcji. Nie zrzekaj się bo jak zobaczysz dziecko nie bedziesz chciala go oddac. Wychowasz je ale musisz sie poswiecic
Koniec imprez Koniec palenia picia, zlego odżywania. Wszystko co zle odchodzi.
CHyba ze chcesz stracic to dziecko.. niczemu nie winne.. przemysl to
plusem jest fakt ze pomogą Ci rodzice. Wiec nie przejmuj sie
i nastepnym razem nie idz do łóżka z "pierwszym lepszym" szacunku.!
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 sierpnia 2011, 08:58
Wiecie co.tak najezdzacie na nią, ze chce oddac dziecko do adopcji ale gdyby wspomniala o aborcji to juz w ogole chyba by się tu krew polala..czasem trzeba wybrac mniejsze zlo....ja nie popieram ani tego ani tego rozwiazania, uwazam, ze powinno sie myslec przed, zabezpieczac a w ogole nie spac ze znajomymi, ale dzieci oddane do adopcji zazwyczaj sa szesliwe kochane i wcale nie musza miec zrytej psychiki...a mozliwe, ze dziewczyna dorosnie do tego czasu i zatrzyma je, bo pokocha jak je zobaczy...najlatwiej tak oceniac i sie wyzywac na forum...
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
30 sierpnia 2011, 09:11
ja nie wyzywam tylko ciekawe jakby ona została oddana przez matke do adopcji. jezeli sie piwa naważyło to trzeba je wypic . Ja przynajmniej nie oddawałabym i bym je wychowała. I tak zrobi co bedzie chciala zrobic.
30 sierpnia 2011, 09:16
> ja nie wyzywam tylko ciekawe jakby ona została
> oddana przez matke do adopcji. jezeli sie piwa
> naważyło to trzeba je wypic . Ja przynajmniej nie
> oddawałabym i bym je wychowała. I tak zrobi co
> bedzie chciala zrobic.
Fajnie udzielać rad na sucho :) a ciekawi mnie jakie ty byś miała myśli będąc 16latką w ciąży ?! a co do Twojego wcześniejszego postu chyba nie wiesz czym jest puszczalstwo !