- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 200
29 sierpnia 2011, 23:19
Poradzcie mi cos dziewczyny. moja historia w pamietniku
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/1802318
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 sierpnia 2011, 09:17
> ja nie wyzywam tylko ciekawe jakby ona została
> oddana przez matke do adopcji. jezeli sie piwa
> naważyło to trzeba je wypic . Ja przynajmniej nie
> oddawałabym i bym je wychowała. I tak zrobi co
> bedzie chciala zrobic.
Masz racje, ze dowiedzenie sie o tym, ze sie zostalo oddanym przez matke jest bardzo pryzkre itd, pozostawia uraz na cale zycie...ale czasem lepiej bedzie dziecku w nowej rodzinie niz w patologicznej , gdzie matka jest wiecznie sfustrowana nie daj Boze pijaca itd, oczywiscie ja tylko hipotetyzuje, nie mowie, ze autorka taka bedzie...jest bardzo niedojrzala, martwi sie dieta w takim momencie...ja jedynie znam przypadek gdzie dziecko adoptowane jest szczesliwe i nie wie , ze jest adopotowane!
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 1492
30 sierpnia 2011, 09:21
Musisz na spokojnie wszystko przemyśleć i jeśli rodzice Ci pomogą dasz radę ze wszystkim, choć ławo nie będzie ale jesteś młoda i tylko trochę sił musisz w sobie znaleźć i nie pakuj się w kolejne dziwne związki, tylko skup się na nauce aby w przyszłości dać sobie radę. Może się okazać, że tego jedynego masz spotkać na studiach, ale daj sobie szansę by się na nie dostać :) Ja myślę, że jak już pierwsze emocje opadną, to i myślenie Ci się zmieni :) Myślę, że tak się uczepiłaś tej diety bo jest ona dla Ciebie takim symbolem beztroski i fakt, że coś Cię ogranicza Cię przeraża ale dziecko końcem świata nie jest :) Dasz radę, jakby co pisz :)
agusiamysz, znowu się zastanawiam jakim ty człowiekiem jesteś...
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
30 sierpnia 2011, 09:23
tak czy siak kiedys się wyda. niektórym dzieciom się udaje ale nie łatwo jest adoptować takie dziecko. Polska to kraj pełen praw które nie są za dobre dla rodziców chcących adoptować dziecko. Niestety. Aaale zobaczymy co zrobi. Rodzice by na pewno jej pomogli. Tylko ona chyba bardziej martwi sie o siebie niz o dziecko..
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
30 sierpnia 2011, 09:24
Chocolaterie ja nie sypiam z byle kim zacznijmy od tego. a po drugie nie w glowie byly mi takie rzeczy w tym wieku :)
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
30 sierpnia 2011, 09:27
Nie wyobrażam sobie jak można oddać w obce ręce istotę, która przez 9m-cy żyła w tobie. Która przez 4m-ce dawała o sobie mocno znać: kopała, wierciła się miewała czkawki. Jak??
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Teraz musisz zadbać o siebie i o dziecko, więc przestań się mazać że nie dasz sobie rady, że będziesz samotna matką, że nikt cie nie zachce. Teraz to nie jest najważniejsze, tylko dziecko. I módl się żeby było zdrowe.
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
30 sierpnia 2011, 09:31
jalosia. dokladnie.!
ja tez sobie nie wyobrazam.
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
30 sierpnia 2011, 09:50
Nie jesteś pierwszą i ostatnią która zaszła w ciążę w tym wieku, moja sąsiadka miała 15 lat jak zaszła urodziła i wychowuje tyle ,że w szpitalu żle ją wyczyscili po porodzie i wdało się zakażenie nawet o tym ne wiedziała dopoki nie dostała krwotoku na ulicy niestety musieli jej usunąć wszystkie narządy rodne już nie będzie mama. ;(
Nie płącz, dbaj o maluszka zobaczysz ze zmienisz zdanie jak się urodzi bobasek, to on bedzie nadawał Ci sens zycia, to nie są już czasy ze ciąza oznaczała koniec - smiało mozesz się uczyć, cieszyc zyciem. Rodzice napewno Cię wesprą i za nic w świecei go nie oddawaj !!!
ps. powodzenia trzymam kciuki za Ciebie i malucha kochaj je najmocniej jak mozesz ;)
30 sierpnia 2011, 09:51
Paulina, jeszcze jedno - dobrze, że myślisz również o sobie. Dziecko, które ma nieszczęśliwą mamę nie będzie szczęśliwe. Dbaj o siebie i również o swoje szczęście, bo to jak najbardziej jest w interesie twojego dziecka.
Ze związkami się na razie nie śpiesz. Mało który chłopak w twoim wieku, czy nawet trochę starszy, myśli poważnie o założeniu rodziny, a tobie taki właśnie mężczyzna będzie niedługo potrzebny - odpowiedzialny i dojrzały.
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
30 sierpnia 2011, 10:01
bylas gotowa na sex?? to znaczy ze jestes gotowa na dziecko!! proste..
poza tym z fajnymi kolesiami sypiasz.. duzo przyjemnosci dla nich a Ty zostajesz ze swietna reputacja i dzieckiem :))) supcio..
30 sierpnia 2011, 10:03
Nie uważam się za egoistkę, ale gdybym w wieku 16 lat zaszła w ciążę z jakimś gówniarzem, to myślałabym podobnie. Tzn. oczywiście nie o diecie, bo to się wyklucza, ale rozważałabym czy oddać, jak sobie poradzę, kto mnie zechce... teraz wiem, że dziecko w młodym wieku nie jest przeszkodą do zdobycia wykształcenia czy znalezienia sobie partnera, ale wtedy... zrozumcie, że taka sytuacja to katastrofa dla tak młodej osoby.
Fakt, mogła myśleć wcześniej, nie puszczać się, kupić gumkę za 5zł, ale stało się, więc się nie dziwcie, że dziewczyna ma teraz różne myśli. Ja w ogóle jestem przeciwna rozpamiętywaniu tego co już się zdarzyło. Przeszłości nie zmienimy. Teraz autorko tematu mozesz już tylko pomyśleć o przyszłości, o najbliższych 9 miesiącach. Bo co będzie po urodzeniu to czas pokaże, może poczujesz instynkt macierzyński a może nie. Do tego nikt Cię nie może zmusić.
Jest kilka dziewczyn na tym forum które są w ciąży albo co dopiero urodziły. Przed 20tką, bez chłopaka...i jakoś sobie radzą. Mam nadzieję, że jak ochłoniesz to zmienisz trochę swoje myślenie. A jak będziesz jeść zdrowo to nie przytyjesz, a w pierwszych miesiącach może nawet schudniesz. Tylko czy to jest teraz najważniejsze?