Temat: Drugie dziecko

Heloł ;) pytanie raczej do matek/kobiet, które chcą mieć dzieci. Czy mocno bijecie się z myślami co do liczby dzieci ? Co Was motywuje do posiadania/planowania takiej, a nie innej liczby dzieci ? Jestem mamą 3letniej dziewczynki ;) czas mija, a w mojej głowie pojawiają się coraz częściej pytania czy chce żeby po mojej śmierci została sama na tym świecie.. znam kilka jedynaczek/ jedynaków rozczarowanych brakiem rodzeństwa. Jak się zapatrujecie na jedynactwo ? Wiem, że nikt za mnie nie zdecyduje i nie o to tu chodzi. Po prostu ciekawią mnie przemyślenia innych kobiet w tym zakresie, moze sprawia, że spojrzę na to wszystko z nowej perspektywy :)

akitaa napisał(a):

Ja nie znam jedynaków, którzy by nie chcieli mieć rodzeństwa, zawsze na jakimś etapie mieli pretensje do rodziców, że są sami :(

My zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci. Jedno już jest, drugie w drodze ;) 

Ja jestem jedynaczką. Jak miałam naście lat pytałam czemu nie mam rodzeństwa. Zostało mi to wytłumaczone. Mama nie mogła mieć więcej dzieci tak jak i babcia i prababcia. Ja świadomie zdecydowałam się na 2. Wiedziałam że mogę mieć w 2 ciąży problemy i oczywiście tak się stało. Ale teraz medycyna poszła do przodu i udało się donosić dzieciątko. Trzeciej ciąży bym nie donosiła. Przy drugim porodzie jak mnie położna zobaczyła w szpitalu to pytała czy wiem co mi grozi. Mówiłam że wiem i biorę na klatę. Na szczęście się udało. 


Moj mąż ma rodzeństwo i nie trzymają się razem. Nigdy sztamy nie trzymali a teraz to jeszcze gorzej. 


Pasek wagi

Mój mąż ma 2 braci młodszego i starszego i mają wspaniałe,bliskie relacje. Ogólnie myślę że warto mieć rodzeństwo. Jeśli relacje ułożą się źle to trudno tak bywa ale może być też na odwrót. Jeśli zaś rodzeństwa nie będzie to nie będzie szans na na nic.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Mój mąż ma 2 braci młodszego i starszego i mają wspaniałe,bliskie relacje. Ogólnie myślę że warto mieć rodzeństwo. Jeśli relacje ułożą się źle to trudno tak bywa ale może być też na odwrót. Jeśli zaś rodzeństwa nie będzie to nie będzie szans na na nic.

???? a to nie ty wszedzie ostatnio trabilas ze w obecnych czasach to nie warto wogole miec dzieci? 

Zoya51 napisał(a):

Maz jest jedynakiem, nie narzekal na to ze rodzenstwa nie ma bo wszystko bylo dla niego, ale powiedzial ze pod wzgledem wychowania dwojka jest lepsza. Dzielenia i ''przegrywania'' nauczyla sie dopiero jako nastolatek bo juz nikt naokolo niego tak nie skakal, byl zwyczajnie rozpieszczony. Ja jestem jedna z 3, jako dziecko mialam dobre relacje z mlodsza siostra i uwielbialam sie z nia bawic. W latach nastoletnich nasze drogi sie rozeszly do tego stopnia ze naprawde nie rozmawialysmy ze soba, ale jak tylko sie wyprowadzilam z mezem na swoje to relacja sie naprawila i spedzamy mnostwo czasu razem. Nie wyobrazam sobie zycia bez moich siostr. Planujemy tez dwojke dzieci, ale poki co nawet jednego sie nam nie udalo wiec zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. 

to już akurat wina rodziców nie jedynactwa i nie każdy jedynak nie jest uczony takich rzeczy 

Berchen napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Mój mąż ma 2 braci młodszego i starszego i mają wspaniałe,bliskie relacje. Ogólnie myślę że warto mieć rodzeństwo. Jeśli relacje ułożą się źle to trudno tak bywa ale może być też na odwrót. Jeśli zaś rodzeństwa nie będzie to nie będzie szans na na nic.

???? a to nie ty wszedzie ostatnio trabilas ze w obecnych czasach to nie warto wogole miec dzieci? 

Owszem ja nie chciała bym mieć wnuków bo źle się dzieje na świecie ale jeśli ktoś chce mieć dzieci to nie moja sprawa. Nie moje zmartwienie. Kto wie czy Rosja nas nie zaatakuje albo nie wybuchnie III wojna światowa.

Pasek wagi

my sie dlugo zastanawialismy I jak syn mial.4 lata to zaszlam w druga ciaze I oboje uwazamy ze to byla najlepsza decyzja.

Despacitoo napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

moj mąż jest jedynakiem, nigdy nie żałował tego ani nie tęsknił za jakimś rodzeństwem

ty sama miałaś pewnie rodzeństwo i w głowie ci się nie mieści że twoje dziecko mogłoby go nie mieć ??

Mam rodzeństwo, ale to nie ma wiele do rzeczy, bo znam blaski i cienie posiadania dużej rodziny, to nie jest tak, że jestem zafiksowana by mieć drugie, jeszcze nie wiem czy będę je mieć. Natomiast dosyć często się przekonuje, że osoby, na które mogę liczyć w życiu to rodzina. Nawet jeśli nie zawsze jest kolorowo. 

Mamy dwóch synów, często bili się nawet ze sobą. Ale gdy młodszy uległ wypadkowi na motorze to o wszystkim dowiedzieliśmy się dopiero gdy był już na oddziale w szpitalu. Starszy syn zawiózł go do szpitala i wszystko ogarną. Może być różnie ale ja cieszę się że nie będą sami gdy nas nie będzie. 

Pasek wagi

Jakkolwiek dziwnie to brzmi, dzieci które pojawiły się na świecie, żeby to drugie nie czuło się samotne, jak podrosną lubią weryfikować opinie rodziców na temat tego, jak to fajnie mieć rodzeństwo. Może tylko przypadkowo z takimi historiami sie zetknęłam a moze jest w tym regułą. Po mojemu powoływanie dzieci na świat dla jakiegoś celu określa ich życie. Zrobienie dobrze bratu czy siostrze nie jest wobec drugiego dziecka w porządku. 

Haga. napisał(a):

Jakkolwiek dziwnie to brzmi, dzieci które pojawiły się na świecie, żeby to drugie nie czuło się samotne, jak podrosną lubią weryfikować opinie rodziców na temat tego, jak to fajnie mieć rodzeństwo. Może tylko przypadkowo z takimi historiami sie zetknęłam a moze jest w tym regułą. Po mojemu powoływanie dzieci na świat dla jakiegoś celu określa ich życie. Zrobienie dobrze bratu czy siostrze nie jest wobec drugiego dziecka w porządku. 

Los różnie układa życie, czasem rodzeństwo sie wspiera a czasem nie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.