- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 grudnia 2022, 21:16
Jakie są według Was za i przeciw posiadania jednego dziecka a dwojki/więcej dzieci? Ja zawsze marzyłam o dwójce, mam roczną córkę i nadal myślę o drugim ale chyba jednak skończę na jednym. Sama jestem jedynaczką i nigdy jakoś specjalnie mi to nie doskwierało, choć zawsze chciałam mieć rodzeństwo. Z drugiej strony widzę wśród znajomych, którzy rodzeństwo mają ze często i tak kontakt w dorosłym życiu jest słaby. Dla mnie argumentem za jednym dzieckiem jest obecny wzrost cen i to, że chce jeszcze trochę pożyć dla siebie, bo jednak dzieci to wielka radość ale i poświęcenie. Boję się, że za parę lat będę żałowała jednak swojej decyzji a będzie za późno😅 ile chcecie mieć dzieci i dlaczego?
9 grudnia 2022, 00:15
Mamy 2 synów na początku przyszłego roku skończą 31 i 34 lata. Dużo sobie pomagają jak potrzebują pomocy drugiej osoby w pracy. A jak kilka lat temu młodszy połamał sobie nogę jadąc krossem to dowiedzieliśmy się o tym jak już był po operacji. Starszy go pozbierał i zawiózł na SOR. To samo było jak starszy miał wypadek samochodowy, na szczęście odbyło się bez większych obrażeń i szpitala.Czasem oczywiście strasznie się kłócą (głównie niestety o poglądy polityczne 😫). Mam nadzieję że jednak nadal będą mieć dobre relacje. Mąż ma 2 braci i mają świetny kontakt ze sobą, ja mam starszego brata ale nie utrzymuję kontaktu bo miał problemy z prawem. Jak widać może być różnie.
Edytowany przez Noir_Madame 9 grudnia 2022, 00:24
9 grudnia 2022, 00:43
Jestem jedynaczką i bardzo chciałabym mieć rodzeństwo. Nie mam w sumie znajomych, a z dalsza rodzina nie utrzymuję kontaktów. W przypadku śmierci rodziców zostanę sama. I dla mnie to jest głównym argumentem za posiadaniem więcej niż jednego dziecka. Nawet jeśli rodzeństwo nie będzie miało jakichś super relacji to nie zostaną sami jak jedynak.
9 grudnia 2022, 03:03
jestem jedynaczką i nigdy nie chciałam mieć rodzeństwa, gdybym miała mieć dziecko to jedno. W moim otoczeniu są raczej te negatywne przykłady rodzeństwa, a głównie chodzi o nierówne traktowanie przez rodziców i zazdrość o to.
9 grudnia 2022, 08:02
Mam jedno, więcej nie będzie. Kiedyś chciałam mieć trójkę, ale myślę że gdyby to była moja decyzja skończyłoby się na dwóch. Ale w sumie to z jednego jestem super zadowolona.
Relacje z bratem mam niezła ale sporo mnie to kosztowało i kosztuje. Moja mama ma ze swoim właściwie żadna, widują się na pogrzebach itd zawsze tak było więc kuzynki miałam teoretycznie. Moja babcia też z bratem kontaktu podobno nie miała.
Maz jest jedynakiem. Twierdzi że rodzeństwa nigdy nie chciał. I radzi sobie w relacjach z ludźmi dużo lepiej niż ja, ma bliskich przyjaciół, dużo znajomych. Ja jestem bardziej odludkiem, i jak widać posiadanie rodzeństwa mi nie pomogło...za to jak sobie przypominam tekst "musisz być miła/ustępować bratu bo kiedyś tylko siebie będziecie mieć" to mam odruch wymiotny.
Wiem że są rodziny gdzie to inaczej wygląda i zazdroszczę.
Ale nie da się ukryć że córka sprawia wrażenie duzo szczęśliwszej niż ja w jej wieku. Rodzeństwa nie chce (jej przyjaciółka ma i mocno narzeka to pewnie ma wpływ)
Ach i jeszcze co do mitu że jedynacy są zachłanni i egoistyczni. Mam wrażenie że jest wręcz przeciwnie- jedynacy nie muszą rywalizować o uwagę , nie muszą się też dzielić (wymuszone dzielenie się zabawkami też pamiętam z dzieciństwa) ...i mam wrażenie że są mniej przywiązane do rzeczy- przynajmniej u mojej córki i męża widzę radość z dawania.... Więc myślę że tu wychowanie ma znaczenie.
Edytowany przez Kaliaaaaa 9 grudnia 2022, 08:04
9 grudnia 2022, 08:18
Docelowo zawsze marzyłam o dwójce, ale patrząc realnie, na pewno chciałabym mieć jedno. To, czy pojawi się kolejne, będzie zależało tylko od mojego zdrowia, wieku, samopoczucia i tego, czy pierwsze dziecię da mi popalić 😁
9 grudnia 2022, 09:05
Przechodząc teraz przez ten cały proces opieki nad niemowlęciem i jego rozwój to jestem przekonana, że bardzo chciałabym przeżyć to wszystko drugi raz ;) A dzieciaki razem tez mnie rozczulają, zwłaszcza gdy to pierwsze jest trochę starsze i już rozumie ze jest nowy dzidziuś, opiekuje się itp. Także celowalabym w różnice wieku 5/6 lat. U mnie tak było i się to sprawdziło w dzieciństwie, później może przez pare lat nie mieliśmy o czym pogadać ale teraz gdy jesteśmy dorośli to jest super relacja. Mam jeszcze siostrę 14 lat młodsza. Nasza trójka była w zupełnie innym wieku i mama ma 3 dzieci na zupełnie innym etapie życiowym i z tego co widzę to jej to odpowiada. Obserwując to mam ochotę to powtórzyć ;) Czyli może jeszcze trzecie dziecko tak na ostatni gwizdek, ale zobaczymy jak życie się ułoży ;)
Jestem tez zwolenniczka nieco większej przerwy wieku ze względu na takie dopieszczenie pierwszego i poczekanie aż będzie bardziej samodzielne, aby w pełni móc oddać się drugiemu i żeby żadne na tym nie ucierpiało mocno. Bo jednak taki dwulatek jeszcze bardzo potrzebuje mamy na 100% i nie chciałabym go odsuwać bo wiadomo ze niemowlę zabiera prawie cała uwagę.
Edytowany przez 63kgmojemarzenie 9 grudnia 2022, 09:07
9 grudnia 2022, 10:49
Chce mieć dwójkę bo sama mam siostrę i wiem, ze to może być ogromna siła. Wiadomo, ze nie każde rodzeństwo dobrze się dogaduje a jednak mimo różnic miedzy nami obie wskoczylybysmy za siebie w ogień. Wielokrotnie była moim największym wsparciem sama może nawet o tym nie wiedząc. Chciałabym zeby moja córka miała kogoś oprócz nas ;) ale czy to się uda… czas pokaże ;)
9 grudnia 2022, 11:22
Też mimo że jestem jedynaczką nie jestem egoistyczna i lubię się dzielić, jednak w kontkatach międzyludzkich jestem raczej wycofana. Ale to pewnie zależy od wielu czynników. Póki co, poprzestanę na jednym dziecku a co przyjdzie do głowy za parę lat zobaczymy🤣
9 grudnia 2022, 11:51
dwoje ale najlepiej jedno po drugim. Przerwa w pracy i wyautowanie z życia się pokryje. Dzieci się lepiej wychowują.
9 grudnia 2022, 12:43
Jak już dwójka dzieci to względnie zbliżonym do siebie wieku. Ja mam 11 lat starszego brata i kontakt znikomy, założył swoja rodzinę, mieszka w innym mieście i jak raz w roku się widzimy to jest dobrze, a tak to nawet nie zadzwoni na urodziny. Także nie zawsze jest kolorowo z rodzeństwem.