11 maja 2011, 14:58
Na wstępie zaznaczam, że nie jestem w ciąży i przez najbliższe kilka lat nie planuje być. Proszę o zachowanie kultury osobistej w wypowiedziach. Jak uważasz temat za głupi itd to się po prostu nie wypowiadaj, idź gdzie indziej.
Co sądzicie o tzw cesarce na życzenie? Zaczęłam wczoraj czytać o godnych porodach, o porodach w prywatnych klinikach, które o czym mało kto wie zazwyczaj są bezpłatne bo takie kliniki na porody mają podpisany kontrakt z NFZ. Jak kiedyś będę rodzić to też na pewno w takiej prywatnej klinice. Zaczęlam przeglądać fora o opiniach osób które rodziły w takich klinikach, zdecydowana większośc była bardzo zadowolonoa. Ale co mnie zdziwiło prawie wszystkie kobiety które rodzą w takich klinikach miały robione cesarskie cięcia, a rzadko która miała ku temu wskazania medyczne, po prostu bały się porodu i bólu. Dziewczyny czy któraś z was miała robiona cesarkę? Jak jest z bólem? A blizna? Moja siostra która jest lekarzem twierdzi, że jeśli porównywać poród naturalny a cesarskie pod kątem bólu to wychodzi na to samo, bo przy porodzie naturalnym boli kilka godzin a potem koniec. Natomiast po cesarce kobiety dłużej do siebie dochodzą, rana boli dobre kilka dni, mają szwy, i bliznę do końca życia, częściej wdają się komplikacje, zrosty itd. Ale z drugiej strony drogi rodne sa w nienaruszonym stanie...
Zapraszam do dyskusji;)
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 203
12 maja 2011, 19:16
Ja przed porodem też zastanawiałam się nad kliniką, akurat w grę wchodziły Katowice, ale dowiedziałam się, że oni nie biorą odpowiedzialności za porody z komplikacjami... Tzn... miesiąc przed porodem trzeba było przejść badania i jeżeli wskazywałoby, że się zanosi na komplikacje, to nie przyjmą takiej pacjentki. Poza tym, zazwyczaj takie kliniki nie mają oddziałów, gdzie można ratować noworodka w razie czego - trzeba transportować dziecko gdzie indziej. Trzecia rzecz, która zaważyła to fakt, że tą klinikę mam daleko - 40 km i jazda w bólach mogłaby okazać się zbyt ryzykowna. Dlatego ja osobiście zrezygnowałam i wybrałam rejonowy szpital w moim mieście. Dwa lata temu klinika na Łubinowej w Katowicach oferowała porody całkowicie na NFZ. Ale z opinii na forum wynikało, że nie warto - być może uległo to zmianie.
A co de cesarki na życzenie - nie wypowiadam się, bo rodziłam naturalnie i nie żałuję.
19 maja 2011, 03:08
Ja od początku ciąży strasznie bałam się porodu.......a z racji na wady jakie mam w oczkach miałam wskazania do cc, jednakże takowe nasi polscy lekarze jeśli nie dostaną odpowiedniej sumy w białej kopercie traktują niezbyt poważnie( z tego co usłyszałam od kilku to albo kleszcze albo vacuum ewentualnie, na co w życiu bym się nie zgodziła dobrowolnie), jednakże po 20h skurczy(plus bóle krzyżowe i straszne w podbrzuszu jakby mnie ktoś ciął), gdzie myślałam ,że zaraz zejdę z tego świata wzięto mnie na cc. Ból po cc to przyjemność w porównaniu z tym przy skurczach, po cesarce raz dostałam pyralginę w zastrzyku kiedy zeszło znieczulenie(na pewno plusem było to ,że cc miałam o godzinie 20, a byłam tak zamęczona ,że kiedy byłam już na sali pooperacyjnej zasnęłam przez co mniej odczuwałam ból) i drugi raz kiedy pierwszy raz wstawałam sama-wystarczyło w zupełności,choć pierwsze wstanie po cc do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy. Potem co prawda okazało się ,że rana została źle zszyta(szwy rozpuszczalne), chyba za luźno,nie wiem w każdym bądź razi otwarła się na środku i szyli mnie w tym miejscu 2 raz........na szczęście po tym incydencie rana goiła się ślicznie, przez kilka dni szwy troszkę ciągły- przy przeciąganiu się lub gwałtownej zmianie pozycji podczas snu. Blizna jest mała po środku( tam gdzie rana się otwarła) dobre 2razy grubsza niż po bokach, ale mi zupełnie nie przeszkadza. Następnym razem już świadomie na 100% wybiorę cc , nawet odpłatnie:)
4 czerwca 2011, 11:52
Dziwne bo ja jestem w ciąży i też pytałam swojego dobrego lekarza o cesarkę na życzenie powiedział mi wyraznie NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK CESARKA NA ŻYCZENIE !!! bo jeśli będą jakieś komplikacje po cesarce to odpowiada lekarz a nie że była z własnej woli cesarka jest tylko w specjalnych przypadkach
4 czerwca 2011, 15:57
aneczka071980- miałaś cc ponieważ ratowała Tobie i dziecku życie.
Męczyłaś się bardzo po cc, ponieważ miałaś komplikacje i 2 raz musieli ciąć.
Ja będę miała 2 cc, już nie ratująca mi i dziecku życia, ale świadomie wybraną. Zero płacenia, w ramach NFZ.
Jeżeli chcę rodzic sn muszę napisać podanie i oświadczenie- u mnie w szpitalu taki jest wymóg.
To ,że pierwszą cc miałam 7 lat temu, tez nic to nie oznacza.
Ja chciałabym żeby poszło mi jak innym i urodzić normalnie.
...
Będę wypoczęta i przygotowana na wszystko...tak kobiecie łatwiej dojść do siebie.
Oczywiście zawsze może coś się stać-
ale tak samo jak przy porodzie naturalnym.
4 czerwca 2011, 16:48
ja po cięciu pierwszym brzucha już nie miałam...
ja cała przytyłam sporo, ale brzuch był tak malutki, że nie widać było po mnie ciąży
Skóra z pozostałym tłuszczykiem wisiała trochę- nie ukrywam- hahah,
ale co do dochodzenia do siebie
cały miesiąc bolał mnie kręgosłup w miejscu znieczulenia i kuśtykałam na 1 nogę...
Teraz nie wiem co będzie o_O-
ważne żebym przeżyła;D ja i dziecko!