- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 sierpnia 2021, 18:51
Pytanie do mam pracujących, ile mniej więcej czasu poświęcacie swoim dzieciom około przedszkolnym (ale starsze też mnie ciekawią) czy znajdujecie czas i siłę dla dzieci po przedszkolu i pracy na zabawę, czytanie książek itp. Czy jest to raczej czas który spędzacie na zakupach, ogarnianiu mieszkania?
17 sierpnia 2021, 22:37
wracajac z pracy robię zakupy, koło 16 30-17 odbieram dziecko z przedszkola i zostajemy na placu . Wracamy różnie za 1-2 h. Potem dziecko je , kapie się a raczej pływa z godzine w wannie i ja wtedy robię coś jeszcze w domu. Potem ją się kapie i następnie idziemy do sypialni czytac bajki i rozmawiać. Trwa to z 30-60 min. W okresie jesienno zimowym zamiast placu są zabawy, gry, wspólne rysowanie, układanie puzzli, ćwiczenie pisania, czytania , liczenia itd
czas dla siebie albo męża mam w weekend lub po 23, ewentualnie jak dziecko się kapie i nie ma nic w domu do roboty, albo robi to mąż
brzmi to jakbys wychowywala dziecko zupelnie sama.
maz pracuje zmianowo, jak ma popołudniu oczywiste ze ja jestem z dzieckiem, jak ma na noc a dziecko choruje co zdarza się często jest z dzieckiem do mojego powrotu, a jak ja wracam idzie spać więc ja popołudniu znowu jestem sama z dzieckiem
z powodu chorób dziecka maz często musi zamieniac poranne zmiany na nocki
Kiedy nie pracowałam mąż spędzał z dzieckiem o wiele więcej czasu
mam nadzieję, że w wyczerpujący sposób zaspokoilam twoja ciekawość
w moim poscie nie bylo zadnego pytania ;) po prostu wyciagnelam wniosek z tego co napisalas.
Jeśli kogoś nie interesuje odpowiedź wnioski zachowuje dla siebie, a nie upublicznia na forum pod postem danego użytkownika. Tak po prostu z nudów palce bladza ci po klawiaturze i rejestrują każda myśl ?chyba że to miało być takie sprytne zagranie , a potem udawanie greka
Nie, Ty oceniasz to i mozesz zostac oceniona. Pogodz sie z tym zamiast pisac bzdury o bladzacych palcach. Tak sie madrzysz na temat wychowywania dzieci, a nie wiesz, ze dziecko potrzebuje obojga rodzicow ?
nie dam się sprowokować, źle trafiłaś
17 sierpnia 2021, 22:41
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
17 sierpnia 2021, 23:06
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
probuj dalej, zawsze warto poczytać kilka błyskowych przemyśleń
17 sierpnia 2021, 23:11
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
probuj dalej, zawsze warto poczytać kilka błyskowych przemyśleń
Niewarto. Wiesz jak u Ciebie jest i nam to zaprezentowalas-pisalas pierwszego posta w tym temacie pewnie najbardziej szczerze i nawet nie zorientowalas sie, ze pokazalas nam, ze dzieckiem i domem zajmujesz sie glownie Ty. To, ze Twoj maz nie wypada dobrze w tym poście zauwazylas dopiero po stwierdzeniu Despacito i zabolalo Cie, ze ktos zauwazyl, ze nie jest tak "idealnie" jak to chcialabys udawac przed innymi. Stad nerwy, zmiany postow, kasowanie ich i proby uciecia tematu. Ale nadal widzimy pierwszego posta i Twoje reakcje. Naprawde szczerze wspolczuje takiego zwiazku gdzie kobieta musi robic w domu az tyle plus prawie samodzielnie zajmowac sie dzieckiem
Edytowany przez =Blueberry= 17 sierpnia 2021, 23:11
17 sierpnia 2021, 23:28
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
probuj dalej, zawsze warto poczytać kilka błyskowych przemyśleń
Niewarto. Wiesz jak u Ciebie jest i nam to zaprezentowalas-pisalas pierwszego posta w tym temacie pewnie najbardziej szczerze i nawet nie zorientowalas sie, ze pokazalas nam, ze dzieckiem i domem zajmujesz sie glownie Ty. To, ze Twoj maz nie wypada dobrze w tym poście zauwazylas dopiero po stwierdzeniu Despacito i zabolalo Cie, ze ktos zauwazyl, ze nie jest tak "idealnie" jak to chcialabys udawac przed innymi. Stad nerwy, zmiany postow, kasowanie ich i proby uciecia tematu. Ale nadal widzimy pierwszego posta i Twoje reakcje. Naprawde szczerze wspolczuje takiego zwiazku gdzie kobieta musi robic w domu az tyle plus prawie samodzielnie zajmowac sie dzieckiem
To twoja interpretacja i dobrze wiesz , że to bzdury wyssane z palca i obie też wiemy że cokolwiek bym nie napisała zostanie to obrócone przeciwko mnie.
Złości cię, że nie daje się wkręcać.
17 sierpnia 2021, 23:38
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
probuj dalej, zawsze warto poczytać kilka błyskowych przemyśleń
Niewarto. Wiesz jak u Ciebie jest i nam to zaprezentowalas-pisalas pierwszego posta w tym temacie pewnie najbardziej szczerze i nawet nie zorientowalas sie, ze pokazalas nam, ze dzieckiem i domem zajmujesz sie glownie Ty. To, ze Twoj maz nie wypada dobrze w tym poście zauwazylas dopiero po stwierdzeniu Despacito i zabolalo Cie, ze ktos zauwazyl, ze nie jest tak "idealnie" jak to chcialabys udawac przed innymi. Stad nerwy, zmiany postow, kasowanie ich i proby uciecia tematu. Ale nadal widzimy pierwszego posta i Twoje reakcje. Naprawde szczerze wspolczuje takiego zwiazku gdzie kobieta musi robic w domu az tyle plus prawie samodzielnie zajmowac sie dzieckiem
To twoja interpretacja i dobrze wiesz , że to bzdury wyssane z palca i obie też wiemy że cokolwiek bym nie napisała zostanie to obrócone przeciwko mnie.
Złości cię, że nie daje się wkręcać.
Przeciez ja Cie nie probuje wkrecic i nie mam powodu byc zla-Ty jestes. Wiem, ze to nie sa bzdury 😊 najbardziej Cie denerwuje to, ze sama wkopalas sie z tym jak kiepskim facetem jest Twoj maz. Miej do niego pretensje a nie do osob, ktore krytykuja takie zachowanie.
17 sierpnia 2021, 23:40
Mój to jeszcze niemowlak ale w czasie gdy mąż pracuje to ja z nim jestem cały czas, jeśli śpi to pracuję. Jak mąż kończy pracę to on się nim zajmuje a ja już po całości pracuje. Wieczorem razem go kapiemy A po kąpieli najczęściej spędzamy czas we trójkę.
Zakupy w większości zamawiam + świeże produkty kupuje przy okazji jak jesteśmy na spacerze. Pozostałe rzeczy typu prsnie, prasowanie to tak w międzyczasie. Sprzątanie zazwyczaj głównie w weekendy.
17 sierpnia 2021, 23:46
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
probuj dalej, zawsze warto poczytać kilka błyskowych przemyśleń
Niewarto. Wiesz jak u Ciebie jest i nam to zaprezentowalas-pisalas pierwszego posta w tym temacie pewnie najbardziej szczerze i nawet nie zorientowalas sie, ze pokazalas nam, ze dzieckiem i domem zajmujesz sie glownie Ty. To, ze Twoj maz nie wypada dobrze w tym poście zauwazylas dopiero po stwierdzeniu Despacito i zabolalo Cie, ze ktos zauwazyl, ze nie jest tak "idealnie" jak to chcialabys udawac przed innymi. Stad nerwy, zmiany postow, kasowanie ich i proby uciecia tematu. Ale nadal widzimy pierwszego posta i Twoje reakcje. Naprawde szczerze wspolczuje takiego zwiazku gdzie kobieta musi robic w domu az tyle plus prawie samodzielnie zajmowac sie dzieckiem
To twoja interpretacja i dobrze wiesz , że to bzdury wyssane z palca i obie też wiemy że cokolwiek bym nie napisała zostanie to obrócone przeciwko mnie.
Złości cię, że nie daje się wkręcać.
Przeciez ja Cie nie probuje wkrecic i nie mam powodu byc zla-Ty jestes. Wiem, ze to nie sa bzdury ? najbardziej Cie denerwuje to, ze sama wkopalas sie z tym jak kiepskim facetem jest Twoj maz. Miej do niego pretensje a nie do osob, ktore krytykuja takie zachowanie.
nie mam potrzeby mieć pretensji do męża i to jest wystarczająca konkluzja , dalej pisz sobie do woli jeśli sprawia ci to przejemnosc , nie będę zabierać ci twojej jedynej życiowej rozrywki
17 sierpnia 2021, 23:51
Zauwazylam juz, ze nonszalancja lubi pisac, ze nie da sie sprowokowac jesli temat nie jest dla niej wygodny. Za to gdy uzywa sobie doczepiajac do kogos innego to uparcie trwa w tym by dopiec. Brak odwagi do dyskusji na swoj temat? Szkoda
probuj dalej, zawsze warto poczytać kilka błyskowych przemyśleń
Niewarto. Wiesz jak u Ciebie jest i nam to zaprezentowalas-pisalas pierwszego posta w tym temacie pewnie najbardziej szczerze i nawet nie zorientowalas sie, ze pokazalas nam, ze dzieckiem i domem zajmujesz sie glownie Ty. To, ze Twoj maz nie wypada dobrze w tym poście zauwazylas dopiero po stwierdzeniu Despacito i zabolalo Cie, ze ktos zauwazyl, ze nie jest tak "idealnie" jak to chcialabys udawac przed innymi. Stad nerwy, zmiany postow, kasowanie ich i proby uciecia tematu. Ale nadal widzimy pierwszego posta i Twoje reakcje. Naprawde szczerze wspolczuje takiego zwiazku gdzie kobieta musi robic w domu az tyle plus prawie samodzielnie zajmowac sie dzieckiem
To twoja interpretacja i dobrze wiesz , że to bzdury wyssane z palca i obie też wiemy że cokolwiek bym nie napisała zostanie to obrócone przeciwko mnie.
Złości cię, że nie daje się wkręcać.
Przeciez ja Cie nie probuje wkrecic i nie mam powodu byc zla-Ty jestes. Wiem, ze to nie sa bzdury ? najbardziej Cie denerwuje to, ze sama wkopalas sie z tym jak kiepskim facetem jest Twoj maz. Miej do niego pretensje a nie do osob, ktore krytykuja takie zachowanie.
nie mam potrzeby mieć pretensji do męża i to jest wystarczająca konkluzja , dalej pisz sobie do woli jeśli sprawia ci to przejemnosc , nie będę zabierać ci twojej jedynej życiowej rozrywki
A to Ty mnie znasz by wiedziec czy to moja jedyna rozrywka czy moze uciekasz sie do najnizszych zagrywek czyli obrazania by uciec od tematu Twojego slabego małżeństwa? 😊
18 sierpnia 2021, 04:15
Zawsze widzimy u kogoś to, co nam w życiu doskwiera.
Edytowany przez izabela19681 18 sierpnia 2021, 09:18