Temat: Nigdy nie mieć dzieci?

Mam 26lat i od roku bardzo stresuje mnie temat ciąży. Aktualnie nie chce mieć dziecka (mój parter też) i nie czuje by to się zmieniło. Poród, zmiany w ciele ,karmienie piersią to wszystko mnie odrzuca. I do tego taka złość na tę niesprawiedliwość że mężczyźni mogą mieć dziecko bez tego wszystkiego...

Napawa mnie niepokojem każda wzmianka o ciąży, nawet jak partner wspomina że koleżanka jest w ciąży, czy ze właśnie urodziła dziecko. Rozpamiętuje to potem całe dnie, jakaś masakra...Nie mogę cieszyć się tym co jest bo ciągle ten temat analizuje i rozpamiętuje, ze może bym i chciała mieć dziecko ale ta ciąża i tak wkoło... Co to wogóle za G mnie dopadło?:(

To może ja trochę z innej strony - nie mam dzieci (chociaż planuję) ale za to mam 14 cm bliznę jak po cesarce, po laparotomii. Narzeczony nie uciekł z krzykiem, nie osłabiło się libido ani nic z tych rzeczy. Mało tego - w pierwszych dniach opatrywał i przemywał mi rane i nie uciekł, a nawet za 2 miesiace bierzemy ślub 😁 jaki z tego morał? Nie musisz zachodzić w ciążę aby z Twoim ciałem "coś się stało", a nawet jak się stanie to zakochany facet nie zwróci na to uwagi :) 

Pasek wagi

Nie chcesz mieć dzieci to ich po prostu nie miej. Nie czujesz tego i już. 

OhPardon, 

jak przekroczysz 40tke to serio bedziesz biedna uznasz ze do niczego sie nie nadajesz i tyle z takim nastawieniem

Użytkownik4414566 napisał(a):

Mam 26lat i od roku bardzo stresuje mnie temat ciąży. Aktualnie nie chce mieć dziecka (mój parter też) i nie czuje by to się zmieniło. Poród, zmiany w ciele ,karmienie piersią to wszystko mnie odrzuca. I do tego taka złość na tę niesprawiedliwość że mężczyźni mogą mieć dziecko bez tego wszystkiego...

Napawa mnie niepokojem każda wzmianka o ciąży, nawet jak partner wspomina że koleżanka jest w ciąży, czy ze właśnie urodziła dziecko. Rozpamiętuje to potem całe dnie, jakaś masakra...Nie mogę cieszyć się tym co jest bo ciągle ten temat analizuje i rozpamiętuje, ze może bym i chciała mieć dziecko ale ta ciąża i tak wkoło... Co to wogóle za G mnie dopadło?:(

Mam 29 lat, mając 26 mówiliśmy z mężem to co Ty. A teraz? Od roku jesteśmy rodzicami. 
Nie zamieniłabym swojego życia na inne.  

Za wczasu sobie sprawdź jak uzyskać szybki dostęp do tabletki dzień po, np fb dziewuchy dziewuchom, albo kliniki aborcyjne za granicą, chociaż teraz z tym drugim może być ciężko.

Nawet jak wpadniecie , zawsze będziesz miała dwie opcje.

Ja mam 26 lat i aktualnie ani teraz ani nigdy nie mam zamiaru posiadać, dzieci, nie wiem co Cię stresuje, nie chcesz to nie musisz, chyba że bierzesz pod uwagę chęć a przeraża Cię poród i sprawy z nim związane.Strach jest uzasadniony, ciąża dla mnie też jest przerażająca.

Despacito, z jakim nastawieniem? Dlatego mówię, że nie zdecydowałam jeszcze czy chcę być w ciąży czy nie. No ale sama sobie dziecka nie zrobię. 

OhPardon z takim że tylko wygląd się w życiu liczy.


Dołączam do klubu 26. Sam fakt że biologicznie jestem zdolna do zajścia w ciążę to jakaś abstrakcja. Prędzej bym uwierzyła że mogę się teleportować za pomocą myśli albo transformować się w kota. Całe szczęście mężczyźni mnie nie interesują, więc prawdopodobieństwo 'zaciążenia' istnieje tylko jeśli jestem kolejnym wcieleniem Maryi i zapłodni mnie duch święty. 

Istnieją ludzie którzy chcą mieć dzieci, i tacy którzy tego nie chcą. Nie rozumiem dlaczego ta druga grupa wzbudza takie kontrowersje. Jeśli dla kogoś kobieta = przede wszystkim rodzenie dzieci to współczuję. 

Musi mnie dana osoba pociągać fizycznie, jeśli mam z nią robić dzieci, nic na to nie poradzę... 


Myślę,  ze kontrowersji nie wzbudza fakt, ze sa kobiety, ktore nie chca miec dzieci, to raczej nikogo nie dziwi. Mnie teoche dziwi, ze wiele kobiet ktore nie chca mniec dzieci demonizującą ciążę i macierzyństwo, związek "po ciąży " itd. Jest to dla mnie nie do pojecia i zazwyczaj wynika zwyczajnie, tak mi sie wydaje, z czystej frustracji i zawiści ( jak w przypadku Keymy, ktora no NI ROZUMI jak można po ciąży,  taka poorana,  zmęczona życiem wierzyć, ze facet nie mysli cale dnie o Dzikim sensie z inną;)) Mi to osobiscie obojętne czy kobieta chce miec dzieci czy nie, jesli nie wie czy chce, ale bardzo sie boi, ma blokadę,  rozmysla o tym, paralizuje ja ta mysl, ale jednak nie daje spokoju ( jak w przypadku autorki), to najlepiej pogadać ze specjalistą,  bo to zupelnie inną kategoria niz stwierdzienie "nie chce miec dzieci, I tyle".

oh pardon, no chyba to jest logiczne,  ze wiekszosc z nas robi sobie dzieci z osobami, ktore je pociągają fizycznie, z tym ze pociag /pożądanie to tylko jeden z elementów miłości, i nie opiera sie jedynie na fizycznosci, musi byc chemia.  Np facet może byc 100% fizycznie w moim typie,  no ideal, ale co z tego, jak osobowość nie ta. Albo moze byc nieidealny, ale jego sposób bycia, osobowość powoduje,  ze chce na niego wskoczyc juz zaraz, teraz. ;) faceci maja podobnie jesli chodzi o stale związki, to nie cyborgi-ruchacze. Mkze trafisz na takiego normalnego, tego ci życzę. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.