- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 kwietnia 2021, 20:33
Mam 26lat i od roku bardzo stresuje mnie temat ciąży. Aktualnie nie chce mieć dziecka (mój parter też) i nie czuje by to się zmieniło. Poród, zmiany w ciele ,karmienie piersią to wszystko mnie odrzuca. I do tego taka złość na tę niesprawiedliwość że mężczyźni mogą mieć dziecko bez tego wszystkiego...
Napawa mnie niepokojem każda wzmianka o ciąży, nawet jak partner wspomina że koleżanka jest w ciąży, czy ze właśnie urodziła dziecko. Rozpamiętuje to potem całe dnie, jakaś masakra...Nie mogę cieszyć się tym co jest bo ciągle ten temat analizuje i rozpamiętuje, ze może bym i chciała mieć dziecko ale ta ciąża i tak wkoło... Co to wogóle za G mnie dopadło?:(
22 kwietnia 2021, 14:56
To może ja trochę z innej strony - nie mam dzieci (chociaż planuję) ale za to mam 14 cm bliznę jak po cesarce, po laparotomii. Narzeczony nie uciekł z krzykiem, nie osłabiło się libido ani nic z tych rzeczy. Mało tego - w pierwszych dniach opatrywał i przemywał mi rane i nie uciekł, a nawet za 2 miesiace bierzemy ślub 😁 jaki z tego morał? Nie musisz zachodzić w ciążę aby z Twoim ciałem "coś się stało", a nawet jak się stanie to zakochany facet nie zwróci na to uwagi :)
22 kwietnia 2021, 18:11
OhPardon,
jak przekroczysz 40tke to serio bedziesz biedna uznasz ze do niczego sie nie nadajesz i tyle z takim nastawieniem
22 kwietnia 2021, 18:21
Mam 26lat i od roku bardzo stresuje mnie temat ciąży. Aktualnie nie chce mieć dziecka (mój parter też) i nie czuje by to się zmieniło. Poród, zmiany w ciele ,karmienie piersią to wszystko mnie odrzuca. I do tego taka złość na tę niesprawiedliwość że mężczyźni mogą mieć dziecko bez tego wszystkiego...
Napawa mnie niepokojem każda wzmianka o ciąży, nawet jak partner wspomina że koleżanka jest w ciąży, czy ze właśnie urodziła dziecko. Rozpamiętuje to potem całe dnie, jakaś masakra...Nie mogę cieszyć się tym co jest bo ciągle ten temat analizuje i rozpamiętuje, ze może bym i chciała mieć dziecko ale ta ciąża i tak wkoło... Co to wogóle za G mnie dopadło?:(
Mam 29 lat, mając 26 mówiliśmy z mężem to co Ty. A teraz? Od roku jesteśmy rodzicami.
Nie zamieniłabym swojego życia na inne.
22 kwietnia 2021, 18:32
Za wczasu sobie sprawdź jak uzyskać szybki dostęp do tabletki dzień po, np fb dziewuchy dziewuchom, albo kliniki aborcyjne za granicą, chociaż teraz z tym drugim może być ciężko.
Nawet jak wpadniecie , zawsze będziesz miała dwie opcje.
Ja mam 26 lat i aktualnie ani teraz ani nigdy nie mam zamiaru posiadać, dzieci, nie wiem co Cię stresuje, nie chcesz to nie musisz, chyba że bierzesz pod uwagę chęć a przeraża Cię poród i sprawy z nim związane.Strach jest uzasadniony, ciąża dla mnie też jest przerażająca.
22 kwietnia 2021, 18:32
Despacito, z jakim nastawieniem? Dlatego mówię, że nie zdecydowałam jeszcze czy chcę być w ciąży czy nie. No ale sama sobie dziecka nie zrobię.
22 kwietnia 2021, 18:42
OhPardon z takim że tylko wygląd się w życiu liczy.
22 kwietnia 2021, 18:55
Dołączam do klubu 26. Sam fakt że biologicznie jestem zdolna do zajścia w ciążę to jakaś abstrakcja. Prędzej bym uwierzyła że mogę się teleportować za pomocą myśli albo transformować się w kota. Całe szczęście mężczyźni mnie nie interesują, więc prawdopodobieństwo 'zaciążenia' istnieje tylko jeśli jestem kolejnym wcieleniem Maryi i zapłodni mnie duch święty.
Istnieją ludzie którzy chcą mieć dzieci, i tacy którzy tego nie chcą. Nie rozumiem dlaczego ta druga grupa wzbudza takie kontrowersje. Jeśli dla kogoś kobieta = przede wszystkim rodzenie dzieci to współczuję.
22 kwietnia 2021, 19:04
Musi mnie dana osoba pociągać fizycznie, jeśli mam z nią robić dzieci, nic na to nie poradzę...
22 kwietnia 2021, 19:06
Myślę, ze kontrowersji nie wzbudza fakt, ze sa kobiety, ktore nie chca miec dzieci, to raczej nikogo nie dziwi. Mnie teoche dziwi, ze wiele kobiet ktore nie chca mniec dzieci demonizującą ciążę i macierzyństwo, związek "po ciąży " itd. Jest to dla mnie nie do pojecia i zazwyczaj wynika zwyczajnie, tak mi sie wydaje, z czystej frustracji i zawiści ( jak w przypadku Keymy, ktora no NI ROZUMI jak można po ciąży, taka poorana, zmęczona życiem wierzyć, ze facet nie mysli cale dnie o Dzikim sensie z inną;)) Mi to osobiscie obojętne czy kobieta chce miec dzieci czy nie, jesli nie wie czy chce, ale bardzo sie boi, ma blokadę, rozmysla o tym, paralizuje ja ta mysl, ale jednak nie daje spokoju ( jak w przypadku autorki), to najlepiej pogadać ze specjalistą, bo to zupelnie inną kategoria niz stwierdzienie "nie chce miec dzieci, I tyle".
oh pardon, no chyba to jest logiczne, ze wiekszosc z nas robi sobie dzieci z osobami, ktore je pociągają fizycznie, z tym ze pociag /pożądanie to tylko jeden z elementów miłości, i nie opiera sie jedynie na fizycznosci, musi byc chemia. Np facet może byc 100% fizycznie w moim typie, no ideal, ale co z tego, jak osobowość nie ta. Albo moze byc nieidealny, ale jego sposób bycia, osobowość powoduje, ze chce na niego wskoczyc juz zaraz, teraz. ;) faceci maja podobnie jesli chodzi o stale związki, to nie cyborgi-ruchacze. Mkze trafisz na takiego normalnego, tego ci życzę.
Edytowany przez 22 kwietnia 2021, 19:19