Temat: dla bezdzietnych

Tak jak w temacie, czy kiedykolwiek żałowałyście swojej decyzji o nieposiadaniu dzieci ? Co wpłynęło na Waszą decyzję ? Miłość bez dzieci to nie miłość, jak mówią niektórzy. Czy macie swoją drugą połówkę i kochacie się, ale dzieci nie wchodzą w grę ? Jakie są Wasze doświadczenia, opinie na ten temat. Porozmawiajmy. Dla niektórych związek bez dzieci, to nie miłość a kobieta bez dzieci nie jest w pełni spełniona...

Słabo mi jak czytam takie dyrdymały. Jestem w  szczęśliwym związku 7 lat, dzieci nie chcemy mieć. Ja 35 lat, on 38. Zero poczucia ze coś tracimy. Jestem za leniwa, za bardzo cenie sobie nicnierobienie i brak obowiązków 

Pasek wagi

ByleDo60 napisał(a):

Słabo mi jak czytam takie dyrdymały. Jestem w  szczęśliwym związku 7 lat, dzieci nie chcemy mieć. Ja 35 lat, on 38. Zero poczucia ze coś tracimy. Jestem za leniwa, za bardzo cenie sobie nicnierobienie i brak obowiązków 

Dla mnie też dyrdymały, chciałam poczytać opinie innych kobiet/par...dzieci nigdy mieć nie chciałam, ogólnie strasznie mnie te sprawy nudzą, nie wiem czy tylko ja tak mam... :)

Osoby, które nie chcą mieć dzieci nic nie tracą, tracilyby dopiero, gdyby musiały z czegoś zrezygnować, czego chcą.  

llorena napisał(a):

ByleDo60 napisał(a):

Słabo mi jak czytam takie dyrdymały. Jestem w  szczęśliwym związku 7 lat, dzieci nie chcemy mieć. Ja 35 lat, on 38. Zero poczucia ze coś tracimy. Jestem za leniwa, za bardzo cenie sobie nicnierobienie i brak obowiązków 

Dla mnie też dyrdymały, chciałam poczytać opinie innych kobiet/par...dzieci nigdy mieć nie chciałam, ogólnie strasznie mnie te sprawy nudzą, nie wiem czy tylko ja tak mam... :)

nie .Ja nie lubie i nie bede załowac.Oczywiscie ciagle slysze ,ze jak to nie miec dzieci bla bla 

nie planujemy dzieci z moim partnerem i czuję się z tego powodu szczęśliwa 

Co prawda mam dzieci ale się wypowiem. Mam męża i dzieci bo 30 lat temu większość ludzi zakładała rodziny. Ja nie miałam poprostu lepszego pomysłu na życie. Nie wiem jaka dziś byłaby moja decyzja jedno wiem napewno. Nie marzę o wnukach. Wolałabym żeby moje dzieci korzystały z życia. Nie zależy mi na przedłużeniu rodziny.

Gdyby ludzie nie rozmnażali się w takim tempie Ziemia by odpoczęła

Pasek wagi

ja to napiszę w ten sposób - czuję się obecnie szczęśliwa więc czemu miałabym coś zmieniać skoro tak mi jest dobrze i niczego mi nie brakuje? Rozumiem, że są kobiety / pary, które nie wyobrażają sobie, że w przyszłości nie będą mieć potomstwa, a ja mam na odwrót, nie wyobrażam sobie bycia matką, nie czuję potrzeby bycia rodzicem i nie zamierzam na siłę próbować w nadziei, że być może mi się spodoba :P partner to akceptuje, dużo o tym dyskutowaliśmy i zostanie jak jest czyli tylko my dwoje . Posiadanie dzieci nie definiuje miłości w związku przede wszystkim, a najlepszym przykładem są rozwody dwójki ludzi, którzy zdecydowali się świadomie na rodzicielstwo.

Ja mam dzieci ale niesamowicie wkurza mnie gadanie o tym jakie to największe szczęście dla rodziców i dla dziadków którym się codziennie oddaje wnuki pod opieke bo przecież nic lepszego nie mają do roboty. Albo wmawianie kobietom przed 30 które nie chcą mieć dzieci ze jeszcze zmienia zdanie bo każda zmienia. No rzyg. Czuje się wtedy jak krowa rozpłodowa, która spełniła swoją powinność.

a mnie wkurza takie pierdzielenie ze kazdy czlowiek chce tego samego. Ludzie sa rozni, jedna osoba nie wyobraza sobie zycia z dzieckiem druga bez, obie te postawy sa spoko wazne by zyc w zgodzie ze soba .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.