- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2021, 14:27
Jak w tytule :) zera od tych ktore nie planuja tez mile widziane :p ja mam jedno i chyba na tym poprzestane, a jak u Was ? Piszcie czemu tyle, a nie mniej czy wiecej ;)
9 lutego 2021, 16:36
Mam dwoje rok po roku. Jest mega ciężko. Chciałam mieć 3, żeby, gdy zabraknie nas rodziców, dzieci miały siebie. Jednak moja dwójka tak mi daje w kość, że więcej dzieci mieć już nie chcę.
9 lutego 2021, 16:43
zero.. ale jakby (nie daj bóg) się zdarzyło pierwsze to z pewnością bym wolała żeby miało rodzeństwo.. osobiscie mam brata i nie wyobrażam sobie go nie mieć ;)
nie wyobrazam sobie zdecydowac sie na dziecko wylacznie po to by pierwsze mialo towarzysza zabaw.. jesli kiedys bede miala drugie to z potrzeby by miec drugie;)
brat lub siostra jeżeli nie ma dużej różnicy wieku to naprawdę fajna sprawa.
mam dwojke rodzenstwa, siostra 1,5 roku mlodsza, dopiero po 30tce zaczelysmy sie naprawde dobrze dogadywac. No i w przedszkolu tez bylo spoko jak pisalam wyzej ;p
9 lutego 2021, 16:44
Mam dwoje rok po roku. Jest mega ciężko. Chciałam mieć 3, żeby, gdy zabraknie nas rodziców, dzieci miały siebie. Jednak moja dwójka tak mi daje w kość, że więcej dzieci mieć już nie chcę.
Mój mózg tego zupełnie nie ogarnia. Na ogół, gdy rodzice umierają, dzieci nie są już dziećmi i nie muszą "mieć siebie". Mają rodziny, które same założyły. Są też inni członkowie rodziny, z którymi można mieć super więź - np. kuzyni.
9 lutego 2021, 16:52
Mam dwoje rok po roku. Jest mega ciężko. Chciałam mieć 3, żeby, gdy zabraknie nas rodziców, dzieci miały siebie. Jednak moja dwójka tak mi daje w kość, że więcej dzieci mieć już nie chcę.
Mój mózg tego zupełnie nie ogarnia. Na ogół, gdy rodzice umierają, dzieci nie są już dziećmi i nie muszą "mieć siebie". Mają rodziny, które same założyły. Są też inni członkowie rodziny, z którymi można mieć super więź - np. kuzyni.
mysle ze kazdy w zyciu doroslym bardziej skupia sie na rodzinie ktora zalozyl niz na rodzenstwie;) no, ale w swiecie idealnym rodzenstwa bawia sie razem i super dogaduja, ja z moim rodzenstwem tak nie mialam z siostra sie nie dogadywalam, a bratu mamowalam. No, ale bywa roznie jest to jakas loteria. Spotkalam ostatnio kuzyna spytalam go co u jego siostry powiedzial ze nie wie bo od miesiecy jej nie widzial (mieszkaja w jednym miescie i to blisko siebie). Coz - zycie.
9 lutego 2021, 16:52
0. Chyba że facet będzie miał swoje to mogę przygarnąć.
Edytowany przez 9 lutego 2021, 16:54
9 lutego 2021, 16:57
Mam jedno malutkie obecnie. Chciałabym mieć dwoje bo uważam, ze rodzenstwo to super sprawa (sama mam siostrę). Na pewno nie więcej niż dwoje.
A. Obie z siostra jesteśmy po trzydziestce i życie poukładane. A wciąż mamy czas dla siebie, prawie codziennie wymienimy chociaż pare wiadomości. Byłyśmy do tej pory w różnych związkach, które mijały a siebie mialysmy zawsze ;) i chociaż i sobie i jej życzę, żeby obecne związki były szczęśliwe do grobowej deski to gdyby z jakiegokolwiek powodu, któraś z nas została sama to ma wsparcie.
Chociaż jako nastolatki się kłóciliśmy, chociaż mamy koszmarnie różne charaktery to jedna za druga skoczy w ogień. Tego chciałabym dla mojej córki ;)
Edytowany przez bridetobee 9 lutego 2021, 17:02
9 lutego 2021, 16:57
Mam dwoje rok po roku. Jest mega ciężko. Chciałam mieć 3, żeby, gdy zabraknie nas rodziców, dzieci miały siebie. Jednak moja dwójka tak mi daje w kość, że więcej dzieci mieć już nie chcę.
Mój mózg tego zupełnie nie ogarnia. Na ogół, gdy rodzice umierają, dzieci nie są już dziećmi i nie muszą "mieć siebie". Mają rodziny, które same założyły. Są też inni członkowie rodziny, z którymi można mieć super więź - np. kuzyni.
A ja rozumiem. Mysle, ze to zalezy od relacji... Mam 3 rodzenstwa i jestem wdzieczna rodzicom, ze nie jestem jedynaczka :) Spotykam sie z rodzenstwem minimum raz w tygodniu, z jedna z siostr zwykle 3-4 razy :D Z kuzynostwem tez mam bardzo dobry i bliski kontakt, ale to u mnie nie to samo co siostry i brat.
Tak, kazdy z nas ma juz wlasne rodziny. Tak, wiem, ze kazdy z nas mogl wyjechac do innego kraju i spotykalibysmy sie rzadko. Tak, wiem, nie mamy pewnosci, ze dzieci beda mialy z rodzenstwem tak swietne relacje, jak my ich rodzice, gdy dorosna. Ale mysle, ze szansa jest spora, poniewaz dorastaja w rodzinie, gdzie jest zgoda, wspolne wyjscia, wakacje itd.
Ja akurat jako jedyna z rodzenstwa nie mam jeszcze dzieci. Narazie nie planuje, ale gdyby mialy byc, to 2 :) I nie uwazam, ze jesli ktos dzieci nie lubi i nie chce, to zle. Takze nie uwazam, ze jesli ktos robi sobie dzieci "bo..." to zly albo glupi powod, o ile o te dzieci beda dbac. Zly powod to robienie dzieci tylko dla 500+ :D
Edytowany przez mlodapanna2020 9 lutego 2021, 16:59
9 lutego 2021, 17:03
Mam dwoje rok po roku. Jest mega ciężko. Chciałam mieć 3, żeby, gdy zabraknie nas rodziców, dzieci miały siebie. Jednak moja dwójka tak mi daje w kość, że więcej dzieci mieć już nie chcę.
Mój mózg tego zupełnie nie ogarnia. Na ogół, gdy rodzice umierają, dzieci nie są już dziećmi i nie muszą "mieć siebie". Mają rodziny, które same założyły. Są też inni członkowie rodziny, z którymi można mieć super więź - np. kuzyni.
A ja rozumiem. Mysle, ze to zalezy od relacji... Mam 3 rodzenstwa i jestem wdzieczna rodzicom, ze nie jestem jedynaczka :) Spotykam sie z rodzenstwem minimum raz w tygodniu, z jedna z siostr zwykle 3-4 razy :D Z kuzynostwem tez mam bardzo dobry i bliski kontakt, ale to u mnie nie to samo co siostry i brat.
Tak, kazdy z nas ma juz wlasne rodziny. Tak, wiem, ze kazdy z nas mogl wyjechac do innego kraju i spotykalibysmy sie rzadko. Tak, wiem, nie mamy pewnosci, ze dzieci beda mialy z rodzenstwem tak swietne relacje, jak my ich rodzice, gdy dorosna. Ale mysle, ze szansa jest spora, poniewaz dorastaja w rodzinie, gdzie jest zgoda, wspolne wyjscia, wakacje itd.
Ja akurat jako jedyna z rodzenstwa nie mam jeszcze dzieci. Narazie nie planuje, ale gdyby mialy byc, to 2 :) I nie uwazam, ze jesli ktos dzieci nie lubi i nie chce, to zle. Takze nie uwazam, ze jesli ktos robi sobie dzieci "bo..." to zly albo glupi powod, o ile o te dzieci beda dbac. Zly powod to robienie dzieci tylko dla 500+ :D
No ja nadal i mimo wszystko uważam, że rodzeństwo to tylko jedna z opcji. Relacje, które tu opisujesz można mieć również z przyjaciółkami bądź kuzynkami. Wcale nie muszą one być mniej wartościowe, a już na pewno brak rodzeństwa nie oznacza, że człowiek po śmierci rodziców zostaje sam jak palec.
9 lutego 2021, 17:05
mam 2 synów, chciałabym trójkę dzieci, ale raczej poprzestanę na 2. Z wygody - bo mi się już w nocy nie chce wstawać do dzieci:) moi chłopcy mają 6 i 5 lat i dopiero teraz widzę zalety takiego rodzeństwa rok po roku: razem się bawią, bywa że na 2-3 h zamykają się w swoim świecie zabaw:-) a sama mam siostrę o rok starszą i zerowy kontakt. Jesteśmy zupełnie różne i żyjemy w dwóch różnych światach. Mam 2 bo chciałam. Na trzecie dziecko mnie moim zdaniem nie stać.