- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2020, 19:41
Cześć, temat trochę prywatny, więc jak ktoś nie chce, nie musi pisać.
Wiadomo, połóg to ciężki okres dla kobiety jak i jej partnera. Zastanawiam się jak dobrze przygotować męża do połogu, jak z nim porozmawiać. Może Wy macie jakieś sposoby "jak przetrwa połóg" i poradzić sobie z opadającymi hormonami, bólem i przygnębieniem? Co u Was się sprawdziło?
12 września 2020, 12:22
Po urodzeniu dzieci sn śmiałam zaraz po porodzie. Teraz to wszyscy nad wszystkim się rozczulają, rośnie społeczeństwo mięczaków
Nie do konca. Moja mama po cesarce nie byla w stanie chodzic. Rana jej sie paprala i nie bylo to rozczulanie tylko taka prawda.
Co do mieczakow to niestety sie zgodze, ale to raczej ze wzgledu na podejscie do wychowania. Kiedys to nie robilo sie wszystkiego co dziecko chce bo placze, nie sleczalo nad dziecmi caly dzien i nie organizowalo kazdej minuty zycia. Dzieci byly bardziej samodzielne. A teraz to nagonka na leniwa i wygodna matke bo 8 latek sam sobie kanapki robi
12 września 2020, 12:25
Męża przygotować do połogu? Przecież to z Ciebie litrami będzie wylatywać krew, nie będziesz miała siły się ruszać, będziesz pocić się jak ten pan z reklamy, a do cycków w strupach cały czas będzie przyklejony mały ssak ja swojemu po prostu powiedziałam, że będzie w uj ciężko, ja będę nie do zniesienia, a on ma mnie kochać i robić kanapki, jakby wymagał więcej przygotowań, to by oznaczało, że jedno dziecko już mam. I właśnie tyle mi wystarczyło - ogarnięta rzeczywistość, czyli wyprane, ugotowane, rachunki popłacone, głaskanie po plecach i zapewnienia, że jestem super mamą i że wcale nie przeszkadzają mu rozstępy.
12 września 2020, 12:27
a czekaj co męża niby ma boleć ?Męża przygotować do połogu? Przecież to z Ciebie litrami będzie wylatywać krew, nie będziesz miała siły się ruszać, będziesz pocić się jak ten pan z reklamy, a do cycków w strupach cały czas będzie przyklejony mały ssak ja swojemu po prostu powiedziałam, że będzie w uj ciężko, ja będę nie do zniesienia, a on ma mnie kochać i robić kanapki, jakby wymagał więcej przygotowań, to by oznaczało, że jedno dziecko już mam. I właśnie tyle mi wystarczyło - ogarnięta rzeczywistość, czyli wyprane, ugotowane, rachunki popłacone, głaskanie po plecach i zapewnienia, że jestem super mamą i że wcale nie przeszkadzają mu rozstępy.
A gdzie napisala, że ma boleć?
12 września 2020, 12:34
a czekaj co męża niby ma boleć ?Męża przygotować do połogu? Przecież to z Ciebie litrami będzie wylatywać krew, nie będziesz miała siły się ruszać, będziesz pocić się jak ten pan z reklamy, a do cycków w strupach cały czas będzie przyklejony mały ssak ja swojemu po prostu powiedziałam, że będzie w uj ciężko, ja będę nie do zniesienia, a on ma mnie kochać i robić kanapki, jakby wymagał więcej przygotowań, to by oznaczało, że jedno dziecko już mam. I właśnie tyle mi wystarczyło - ogarnięta rzeczywistość, czyli wyprane, ugotowane, rachunki popłacone, głaskanie po plecach i zapewnienia, że jestem super mamą i że wcale nie przeszkadzają mu rozstępy.
Brak obslugi chyba
12 września 2020, 12:59
Brak obslugi chybaa czekaj co męża niby ma boleć ?Męża przygotować do połogu? Przecież to z Ciebie litrami będzie wylatywać krew, nie będziesz miała siły się ruszać, będziesz pocić się jak ten pan z reklamy, a do cycków w strupach cały czas będzie przyklejony mały ssak ja swojemu po prostu powiedziałam, że będzie w uj ciężko, ja będę nie do zniesienia, a on ma mnie kochać i robić kanapki, jakby wymagał więcej przygotowań, to by oznaczało, że jedno dziecko już mam. I właśnie tyle mi wystarczyło - ogarnięta rzeczywistość, czyli wyprane, ugotowane, rachunki popłacone, głaskanie po plecach i zapewnienia, że jestem super mamą i że wcale nie przeszkadzają mu rozstępy.
No jak się ma męża, którego trzeba obsługiwać to kiepsko :D
12 września 2020, 13:21
No jak się ma męża, którego trzeba obsługiwać to kiepsko :DBrak obslugi chybaa czekaj co męża niby ma boleć ?Męża przygotować do połogu? Przecież to z Ciebie litrami będzie wylatywać krew, nie będziesz miała siły się ruszać, będziesz pocić się jak ten pan z reklamy, a do cycków w strupach cały czas będzie przyklejony mały ssak ja swojemu po prostu powiedziałam, że będzie w uj ciężko, ja będę nie do zniesienia, a on ma mnie kochać i robić kanapki, jakby wymagał więcej przygotowań, to by oznaczało, że jedno dziecko już mam. I właśnie tyle mi wystarczyło - ogarnięta rzeczywistość, czyli wyprane, ugotowane, rachunki popłacone, głaskanie po plecach i zapewnienia, że jestem super mamą i że wcale nie przeszkadzają mu rozstępy.
Dlatego nie mam wcale
12 września 2020, 13:38
Dlatego nie mam wcaleNo jak się ma męża, którego trzeba obsługiwać to kiepsko :DBrak obslugi chybaa czekaj co męża niby ma boleć ?Męża przygotować do połogu? Przecież to z Ciebie litrami będzie wylatywać krew, nie będziesz miała siły się ruszać, będziesz pocić się jak ten pan z reklamy, a do cycków w strupach cały czas będzie przyklejony mały ssak ja swojemu po prostu powiedziałam, że będzie w uj ciężko, ja będę nie do zniesienia, a on ma mnie kochać i robić kanapki, jakby wymagał więcej przygotowań, to by oznaczało, że jedno dziecko już mam. I właśnie tyle mi wystarczyło - ogarnięta rzeczywistość, czyli wyprane, ugotowane, rachunki popłacone, głaskanie po plecach i zapewnienia, że jestem super mamą i że wcale nie przeszkadzają mu rozstępy.
Na szczęście istnieją też dorośli :)
12 września 2020, 14:54
Ja teraz jestem w trakcie połogu. Oprócz tego ze czasem chce mi się płakać bez powodu nic mi się nie dzieje.
Jedynie co to ciagna trochę szwy i ciężko się siedzi. Ale zadne obkurczanie macicy mnie nie boli.
Najbardziej męczy ciagly brak snu. Takie male dziecko wcale nie spi non stop. Powiedziałabym ze wiecej nie spi niż śpi i wymaga non stop uwagi i wiszenia na cycu że nie ma czasu kiedy zjeść czy pójść do toalety
12 września 2020, 15:25
Ja teraz jestem w trakcie połogu. Oprócz tego ze czasem chce mi się płakać bez powodu nic mi się nie dzieje.Jedynie co to ciagna trochę szwy i ciężko się siedzi. Ale zadne obkurczanie macicy mnie nie boli.Najbardziej męczy ciagly brak snu. Takie male dziecko wcale nie spi non stop. Powiedziałabym ze wiecej nie spi niż śpi i wymaga non stop uwagi i wiszenia na cycu że nie ma czasu kiedy zjeść czy pójść do toalety
Nawet jesli spi to przy cycu albo budzi sie na cyca co chwile. Z butelkowym latwiej, jednak 3 pobudki w nocy to tez sprzyja odpoczynkowi.
12 września 2020, 15:27
Nawet jesli spi to przy cycu albo budzi sie na cyca co chwile. Z butelkowym latwiej, jednak 3 pobudki w nocy to tez sprzyja odpoczynkowi.Ja teraz jestem w trakcie połogu. Oprócz tego ze czasem chce mi się płakać bez powodu nic mi się nie dzieje.Jedynie co to ciagna trochę szwy i ciężko się siedzi. Ale zadne obkurczanie macicy mnie nie boli.Najbardziej męczy ciagly brak snu. Takie male dziecko wcale nie spi non stop. Powiedziałabym ze wiecej nie spi niż śpi i wymaga non stop uwagi i wiszenia na cycu że nie ma czasu kiedy zjeść czy pójść do toalety
Wcale nie jest tak, że butelkowe napewno spi więcej a cycowe mniej. Mój młodszy był cyckowy i budził się w nocy 2, 3 razy, zjadł i zasypial. Właściwie wtedy wysypiałam sie całkiem całkiem. Różnie bywa