- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 sierpnia 2020, 10:01
Która metodę polecanie, bardziej sprawdziła się w Waszym przypadku:
1) rezygnacja pieluszek w ciągu dnia, a zakładanie na noc (ewentualna drzemka w ciągu dnia);
2) całkowita rezygnacja pieluszek poprzez wspólne wyrzucenie ich do kosza.
Jak długo trwało całkowite odpieluchowanie?Jak szybko dziecko komunikowało, ze chce do toalety? Jak wyglądały spacery? Czy zdarzały się wpadki w przedszkolu i czy była reakcja ze strony pan.
Dziekuje za porady!
6 sierpnia 2020, 10:54
zdjelam najpierw na dzien. Nocy sobie nie wyobrazalam wtedy. Na drzemki mieli pieluche. ogolnie to dzienne odpieluchiwanie trwalo ok roku w przypadku obydwojga. Sikali beznamietnie w majtki nie zwracajac na to szczegolnej uwagi.
Do przedszkola poszli jakos 3-4 mc po rozpoczęciu odpieluchowania i musieli miec pieluche bo panie by zdzierzyly tyle robienia w spodnie i sprzatania podlogi,dywanow itp.
Spacery roznie . latem nie dawalam pieluchy, ale trzeba sie przygotowac na przebieranie mycie i sprzatanie terenu ( np. Placu zabaw czy chodnika z kupy) . najlepiej chodzic do lasu.O innych porach szli po drzemce wiec z pielucha.
Noc o dziwo gladko poszla. Jedno jakos w okolicy 4 lat. Drugie 3.5. Statszs miało wpadki ze 2-3 razy w tygodniu dosc dlugo. Mlodsze prawie wcale.
Edytowany przez maharettt 6 sierpnia 2020, 10:55
6 sierpnia 2020, 11:04
pisze wnuczka, bo czasy corke to inne metody- tzw. Wysadzanie na nocnik. Wnuczek mial nocnik, ale nie chcial uzywac, corka przypominala po co go ma ale bez stresu. Jak juz widziala ze mozna wyprobowac to zostawal bez w ciagu dnia. Wtedy czesciej mu przypominala. Zdarzylo sie kilka razy ze w zabawie zapomnial, wtedy byly rozmowy o nocniku. W pewnym momencie sam probiegl po nocnik i od tego czasu jest spokoj. Na nic zakladala jeszcze pampers. Szacuje trwalo to jakies des miesiace. W przedszkolach - na ogol zalezy to od pan, ale w zasadzie chyba i w Pl nie ma prawa robic fochow nalezy tylko zapewnic wystarczajaca ilosc ubran na zmiane.
6 sierpnia 2020, 11:18
Odpieluchowalam całkowicie na dzień i na noc. Córka na co dzień chodzi do żłobka więc udało nam się odpieluchować ją gdy były zamknięte żłobki w pandemie i mała spędzała całe dnie w domu ze mną. Sadzałam ją na nocniku co 2-3 h, dawałam komórkę, posiedziała 10 min i zdejmowałam z nocnika. Czytaliśmy książeczkę o przygodach siku, kupy w nocniku i sedesie. Rano po wstaniu szybko sadzałam na nocnik, bo wiadomo że z rana zawsze coś będzie. Zawsze chwaliliśmy, gdy udało się jej zrobić na nocnik. Wieczorem przed snem ograniczamy jej picie i pilnujemy, aby zrobiła siku przed snem. Na początku trzeba przygotować się na ciągle zmienianie majtek, spodni, bo nie zdąży, bo coś poleci.Później wpadki zdarzają się coraz rzadziej. Jeśli chodzi o żłobek, mała wróciła i na początku były trudności, posikiwała, po miesiącu ustabilizowało się. Reakcja pań -to normalne, każde dziecko musi nauczyć się. Jeśli chodzi o spacery to w zależności w jakiej odległości. Na dalsze wyjazdy samochodem zawsze mamy nocnik w bagażniku. Na spacery niedaleko bloku, do parku to pilnujemy, aby wysikała się przed wyjściem i mamy zapasowe majtki i spodnie.
6 sierpnia 2020, 11:20
Mój syn skończył 3 lata w maju i jeszcze nie jest odpieluchowany. Ale do tematu podchodzimy na spokojnie bez zmuszania. Zaczęliśmy jakoś w kwietniu kiedy zaczął interesować się ubikacja. Od razu zabraliśmy się za naukę na nakładkę, bo na nocnik w ogóle nie chciał nawet usiąść. Początek był trudny, mimo, że chodził co 5-10 min w dzień było z 10-12 brudnych majtek. Po jakimś czasie chodzenia z nim reguralnie jak w zegarku jakoś załapał i już zdarzały się tylko pojedyncze wpadki. Jakos po 2 miesiącach już nie zdarzały się żadne wpadki czy to w domu czy na spacerze. Zaczęliśmy od chodzenia regularnie co 5 minut teraz już wytrzymuje spokojnie z 2-3 godziny. Na początku by było mu łatwiej puszczaliśmy zawsze wodę w wannie i umywalce, czekaliśmy około 5 min czy zrobi (wkładaliśmy trochę papieru toaletowego by było widać) i jak nie zrobił to za kolejne 5 min znów, a jak zrobił to mu przerwy co kilka dni wydluzalalismy. Tyle, że do dziś na nakładkę robi tylko siku jak chce kupę chce by mu założyć pampersa. Sam powie kiedy chce i od razu zrobi. W dzień już przez cały czas chodzi w majtkach jedynie na noc do spania też ma jeszcze pampersa.
Edytowany przez pooszukujaca 6 sierpnia 2020, 11:25
6 sierpnia 2020, 11:40
Do tematu odpieluchowania, wracałam z córka 3 razy. Pierwsze dwa, nie wypały córka płakała, nie chciała siadać na nocnik. Nie zmuszałam, czekałam cierpliwie na właściwy moment. Za 3 razem miała 26 miesięcy i załapała w ciągu jednego dnia. ;-) Tylko pierwszego dnia, 3 razy się posikała, ale następne dni nic.
Ściągałam pampersa na dzień, na drzemki zakładałam. W nocy miała pampersa.
Nie wyobrażam sobie tego jak tu dziewczyny piszą wcześniej, że parę miesięcy dziecko chodzi i sika w majtki. Widocznie nie jest gotowe.
Mamy nocnik i nakładkę na kibelek. ;-)
Edytowany przez fit-mamaa 6 sierpnia 2020, 11:40
6 sierpnia 2020, 12:09
Moja córkę odpieluchowalam jak miał 3 lata. Zakładałam jej pieluche jedynie na noc. Synka jak miał 2 lata i poszło o dziwo szybciutko. Ma teraz 2,5 roku i wpadki zdarzają mu się baaardzo rzadkk. Ma zakładana jedynie na noc i na dłuższe wyjścia.
6 sierpnia 2020, 13:08
Córka miała dwa latka, syn trzy kiedy zdjęłam im pieluchy. Wcześniej kiedy zauważyłam, ze zrobili w pieluszkę to mówiłam „o jest siku/kupka” żeby skojarzyli czynność z nazwaniem jej. Po kilku dniach zdjęłam pieluszkę. Kiedy się posikali pierwszy raz w majtki to wyjęłam nocnik, posadziłam i powiedziałam, ze siku robimy do niego. Córka załapała trzeciego dnia, syn po tygodniu. Każdemu z nich przytrafiły się po dwie-trzy wpadki np.w Empiku 🤦🏽♀️. Na noc pieluszka jeszcze przez parę miesięcy.
6 sierpnia 2020, 13:30
Pierwsza nieudana próba z synem miała miejsce gdy miał prawie 2-gie urodziny, nie kumał o co chodzi, denerwował się. Postanowiłam poczekać i po 2 miesiącach pełen sukces. Tydzień nauki wystarczył, żebyśmy zrezygnowali całkowicie z pieluch w ciągu dnia, na noc zakładałam mu jeszcze przez 4 miesiące, potem zabezpieczałam łóżeczko podkładem, ale zero wpadek. Odpieluchowanie miało miejsce w zimie, siedzieliśmy tak naprawdę w domu, jakiś krótki spacer tylko (zimy wtedy były jeszcze mega mroźne). Kładłam nocniczek w widocznym miejscu w pokoju, młody miał założone rajstopki. To ważne, żeby nie zdejmować dziecku od razu przesikanego ubranka, dziecko musi odczuć dyskomfort, że jest mokro, niewygodnie. Nie miało tego nieprzyjemnego uczucia w pieluszce, bo wszystko się szybko wchłaniało. Teraz musi poczuć, że to nie takie fajne sikać pod siebie. No i pytać się trzeba co chwilę, czy chce Ci się siusiu, pokazywać na nocniczek. Kiedy dziecku uda się załatwić do nocnika musisz eksplodować radością, tańczyć, bić brawo, to bardzo zachęca. No i nie wkurzać się, jak coś pójdzie nie tak. Lepiej poczekać parę miesięcy na gotowość do tak wielkiej zmiany niż stresować dziecko i siebie.
6 sierpnia 2020, 14:13
Córka - pierwsze 2 próby jak miała około 2 lat, nieudane (płakała jak się zsiusiała, etc). Miała 2 lata i 3 miesiące jak puściliśmy ją z gołą pupą bez pieluszki i załapała od razu. Trochę sama chodziła, trochę przypominaliśmy, wpadek praktycznie nie było. Ale w nocy pieluszka, gdzieś chyba do 3-3,5 roku, kiedy już nie chciała. Ale i tak musieliśmy wysadzać, bo potrafiła się zsikać już o 22-23, zwłaszcza jak dużo wypiła, a o tej porze nie było szans, żeby się obudziła i poszła sama siku. Dopiero jak miała 5 lat na dobre przestaliśmy wysadzać w nocy.
Syn - na 2,5 roku nadal nic nie kumał, dopiero koło 3 urodzin załapał, bez wpadek w dzień, ale zdarzało mu się dość zsikać na drzemce w przedszkolu. W nocy dalej pieluszka (kończy 4 lata za 1,5 tygodnia), ale chyba będziemy powoli rezygnować - wcześniej tego nie robiliśmy, bo co noc przychodził do nas i by nam sikał do łóżka.
Ogólnie jak są dzieci, które się budzą z suchą pieluszką, to moje do takich nie należały.