Temat: Noworodek - must have i buble

Cześć ;) 

Jestem właśnie w trakcie kompletowania wyprawki. Przeglądam Intereti i widzę ogrom "rzeczy dla noworodka". Dlatego chciałam zapytać się Was, co Waszym zdaniem jest niezbędne, co ułatwiające życie, a co całkowicie niepotrzebne? 

dla mnie obowiązkowe było krzesełko Tripp Trapp Stokke. Mam dla 2 dzieci i powiem tak: wszyscy piszą o pierdołach, zawieszkach nad lozeczko, które rzekomo pomogą spać ( moje nie spały), milionie zabawek i pluszaków, a nikt nie powie, ze dziecko choć na chwile będzie przy Tobie jak zjesz, a niekoniecznie musisz ciągać wozek ze sobą lub lozeczko.

Starsze miało krzesełko od chwili jak siedziało, a drugiemu kupiliśmy z leżaczkiem dla noworodka. Uwierz mi- chwila jak cała rodzina usiądziecie przy stole z takim maluchem - bezcenna.

No i dobra niania elektroniczna, nawet z monitoringiem. Bo jak dziecko będzie miało już te kilka miesięcy to docenisz możliwość, ze masz drzwi zamknięte i możesz się chociaż herbaty napić, a wiesz ze jest bezpieczne.

Jakieś dobre nosidło, chusta, ale wiem, ze nie każde dziecko to lubi. Mi siadł kręgosłup wiec korzystałam z krzesełka.

A mieliśmy przez jakiś czas leżaczek Little tikes taki z opcja spania. Fajny, jeśli nie masz zwierząt. Ale chyba raczej na krótki czas.

Generalnie dla Ciebie laktator, albo dużo dobrychbutelek. 

Z gadżetów, pluszak z bijącym sercem. Brzmi jak ktg. Nasza dwójka śpi do dziś. A niedługo czeka już szkoła. I żyrafa fryzak. 

uwierz mi, lepiej kupić dobry fotelik samochodowy, lekki wozek z atestem ( jasny tylko nie ciemny). 

leżaczki nie są dobre dla kręgosłupa malucha, który jeszcze nie siedzi, a przy kp nie jest potrzebny ani laktator, ani butelki, także Autorko jak widzisz, co człowiek, to opinia, ja nie poleciałbym nic z rzeczy, które poleca koleżanka wyżej, wozek tez mam czarny :) 


Na pewno warto kupić wanienkę ze stelażem (ja dokupiłam stelaż za grosze na olx), oszczędza plecy. Z krzesełek do karmienia najlepsze jest to zwykle, tanie, ikeowskie - polecił nam fizjoterapeuta, bo dziecku najłatwiej w nim utrzymać prawidłową pozycje, No i sprząta się w 10 sekund. Wszyscy polecają pieluchy tetrowe, które u nas kompletnie się nie przydały, ale warto mieć kilka flanelowych, nawet jako zapasowe prześcieradło do wózka / dostawki. Bardzo polecam tez właśnie dostawkę do łóżka rodziców, chyba ze macie ambitne plany odkładania maluszka od początku do łóżeczka :) Z drobiazgów polecam: Chusteczki na bazie wody - np waterwipes, rossmannowskiej babydream 99% wody, albo płatki bawełniane do przemywania przy zmianie pieluszki, witamina D w odkręcanych kapsułkach, krem do pupy (klasyczny Linomag, bardziej fancy liniment musteli), coś bardzo delikatnego do kąpieli (my bardzo lubimy hipp), mąka ziemniaczana na odparzenia


generalnie warto wyjść z zalozenia, ze lepiej kupić mniej i dokupić w razie potrzeby - wiele rzeczy naprawdę się nie przydaje, a sklepy internetowe działają super szybko w tych czasach. Maluszek naprawdę nie potrzebuje wielu rzeczy. 

Każde dziecko jest inne, choć u mnie 2 razy sprawdziły się te same rzeczy. 

-Zacznę od najdroższej, czyli fotelik-moim zdaniem podstawa, poczytaj o fotelikach na fotelik.info

-wózek musi być lekki, łatwy do składania, jeśli planujesz 2. Dziecko w przyszłości, to najlepiej w uniwersalnym kolorze. 

-wanienka że stelażem, ew. Gdy masz bardzo małą łazienkę, taka składana wanienka do prysznica. 

-wyprawka kosmetyczna-tu polecam blog Srokao, analiza składów kosmetycznych. Dużo osób wybiera Babydream- super-tanie, dobre i dostępne na promocjach 2 w cenie 1 w Rossmanie. Wbrew wszelkim opiniom, dziecko potrzebuje minimalnej ilości kosmetyków. 

-u mnie podstawą był dobry laktator. Przy pierwszym synku 8 miesięcy KPI, a przy drugim, mimo karpienia piersią, nagromadzilam trochę mleka w zamrażarce

-maść z lanoliną i nakładki na piersi do szpitala w razie gdyby bolały sutki- jak dla mnie hit, który pomógł mi w karmieniu 

-termometr bezdodtykowy

-niania elektroniczna sprawdza mi się do dziś:) 

-wygodne ciuszki

-takie gniazdo dla dziecka-może w nim leżeć na dywanie, w waszym łóżku, spać bezpiecznie z Wami w takiej odseparowanej przestrzeni 

-dostawka do łóżka-przez pierwsze pół roku czy więcej, jeśli dziecko się mieści, spokojnie może zastąpic łóżeczko 

-krzesełko do karmienia koniecznie Ikeowska Antylopa

-gryzak Sophie

-poduszka do karmienia

Co się nie sprawdziło:

-otulacz z typu tulik 

-żadne zabezpieczenia na łóżeczka, które są może i urocze, ale niebezpieczne! 

Generalnie z przygotowań do narodzin dziecka najbardziej byłam zadowolona z pełnej zamrażarki, która zapelnilam w 9. Miesiącu ciąży:D

Dokładnie- potem wiele rzeczy leży nieużywane. W sumie na tym etapie najważniejsze są piersi pełne mleka :)

Himawari napisał(a):

leżaczki nie są dobre dla kręgosłupa malucha, który jeszcze nie siedzi, a przy kp nie jest potrzebny ani laktator, ani butelki, także Autorko jak widzisz, co człowiek, to opinia, ja nie poleciałbym nic z rzeczy, które poleca koleżanka wyżej, wozek tez mam czarny :) Na pewno warto kupić wanienkę ze stelażem (ja dokupiłam stelaż za grosze na olx), oszczędza plecy. Z krzesełek do karmienia najlepsze jest to zwykle, tanie, ikeowskie - polecił nam fizjoterapeuta, bo dziecku najłatwiej w nim utrzymać prawidłową pozycje, No i sprząta się w 10 sekund. Wszyscy polecają pieluchy tetrowe, które u nas kompletnie się nie przydały, ale warto mieć kilka flanelowych, nawet jako zapasowe prześcieradło do wózka / dostawki. Bardzo polecam tez właśnie dostawkę do łóżka rodziców, chyba ze macie ambitne plany odkładania maluszka od początku do łóżeczka :) Z drobiazgów polecam: Chusteczki na bazie wody - np waterwipes, rossmannowskiej babydream 99% wody, albo płatki bawełniane do przemywania przy zmianie pieluszki, witamina D w odkręcanych kapsułkach, krem do pupy (klasyczny Linomag, bardziej fancy liniment musteli), coś bardzo delikatnego do kąpieli (my bardzo lubimy hipp), mąka ziemniaczana na odparzeniageneralnie warto wyjść z zalozenia, ze lepiej kupić mniej i dokupić w razie potrzeby - wiele rzeczy naprawdę się nie przydaje, a sklepy internetowe działają super szybko w tych czasach. Maluszek naprawdę nie potrzebuje wielu rzeczy. 

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :

Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)

Buble

Kolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P

Noe potrzebujesz tych wszystkich cud-gadzetów reklamowanych na blogu. W okresie noworodkowym najważniejsza dla dziecka jest matka :) 

U nas sprawdziły się:

*peiluchy tertrowe i flanelowe bardzo się przydały. Tetrowe - bo do odbijania, mała nam ulewała, do wycierania, do mycia szyjki, pach pachwin przy kąpieli. Flanelowe - jako cienki kocyk na spacerze zamiast prześcieradła kiedy wszystkie były w praniu

* Wózek - gondola, tu trzeba patrzeć na to czy mieszkasz w bloku, czy w domku, jakie masz oczekiwania

*Wanienka

* Termometr bezkontaktowy

* Aspirator katarek ratował nas przy chorobie (ale to zdążysz dokupić w razie potrzeby, nie musisz mieć w wyprawce)

*Bepanthen baby zapierający odparzeniom, a jeśli zaczerwienienie już się pojawi to polecam z całego serca linotormentiallea (nam poleciła polozna)

* Laktator uratował mi laktację, gdyby nie on wcale bym nie karmiła, ale nie potrzebujesz go koniecznie  w wyprawce. Wybierz sobie model na wszelki wypadek, a w razie potrzeby mąż Ci go kupić i dowiezie ja miałam lovi

*Wkładki laktacyjne

*Maść na obolałe brodawki lub czysta lanolina kosmetyczna

* Ja niestety potrzebowałam na początku butelki, bo moja moja laktacja to była jedna wielka klapa, pomimo ogromnych starań (gdyby nie laktator to nic by z tego nie było). Jeśli butelka to Philips Avent Natural, ale życzę Ci żeby nie była potrzebna :) 

* Do kąpieli polecam sylveco lub żel babydream z Rossmana (bardzo dobre składy, nie uczulają) wg mnie emolienty zapychają i są przereklamowane. Na ten temat możesz poczytać na blogu sroka O

* Chusteczki nawilżane Waters wipes lub babydream na bazie wody 

* Dostawką z funkcją bujania!!!!

* Pmpersy, to oczuwsye, ale pisze ;) 

* Pajacyki rozpinane na obie nóżki - must have okresu noworodkowego, przydadzą się też body kopertowe. To najlepsze i najłatwiejsze do założenia ubranka dla dzieci. Najłatwiej też przewinac  malucha kiedy jest w pajacyku. Doego czepeczki skarpetki, kocyki. Kocyków nigdy nie za wiele. 

* Jakaś szumiaca zabawka no szumiś (u nas się bardzo sprawdziło)

*Przewijak i komoda (albo przewijak na łóżeczko) ratuje plecy! Nie wyobrażam sobie żebym miała go nie mieć

*reczniki z kapturkiem dla bobasa

* Lamka nocna z bardzo delikatnym światłem wg mnie obowiązkowa przy noworodku

* elektroniczna niania przyda się przy większym metrażu

*Obowiązkowo fotelik samochodowy tzw skorupka/nosidełko

*Spiworek z łatwym otwieraniem 

* Kiedy maluch trochę podrośnie przyda się mata piankowa na podłogę. Maluch będzie miał bezpieczne miejsce do ćwiczenia.  I w tym miejscu polecam bloga mama fizjoterapeutka. Przeczytaj sobie artykuł o krzaczkach jeśli planujesz taki zakup. 

* U mnie sprawdziły się wszelkie zawieszki nad wózek, ale to kiedy dziecko podrośnie. Nie warto kupować tego od razu, bo takie rzeczy przynoszą ludzie w prezencie :) 

Kompletnym niewypałem były u nas wszelkie zabawki z projektorem. Świeca zbyt mocnym światełem, dziecko się tym niezbyt interesowało. Za to sprawdziła się karuzelka z szumem, jak mała troszkę podrosła. 

Edit: artykuł oczywiście o leżaczkach, nie krzaczkach ;p ah te słowniki. Naprawdę warto poczytać o tych leżaczkach, bo nie zawsze są dobre dla malucha, co też  nie znaczy, że leżaczek to złooo. 

Pasek wagi

Duża ilość pieluch tetrowych jako podkładki na przewijak - mój syn robił 32 kupy dziennie, z czego 16 w pampersa, a 16 na przewijak w czasie zmiany pampersa, więc tetrowe złożone na cztery robiły za podkładkę pod pupę, którą można było wymienić jednym ruchem. Przydawały się nawet, kiedy ilość kup spadła, bo sikał zawsze po zdjęciu pampersa. 

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P

Wiem, ze każdy ma prawo sam podejmować takie decyzje,  ale bujaczki dla takich maluchow serio robią krzywdę ich pleckom. Jak musisz odkladac dziecko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, a nie masz możliwość przenieść tam łóżeczka, to może korzystaj z wózka? U nas się sprawdzało 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.