- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 stycznia 2020, 15:03
Hej
Mój syn ma rok i 9 miesięcy i ostatnio zaczął mi się okropnie buntować. Może macie jakieś sprawdzone sposoby na buntownika?
Nauczył się piszczeć, gryźć, bić, gdzie wcześniej tego nie robił. Tłumaczenia nic nie dają. Przytulanie nie jest możliwe, bo dostaje szału wtedy. Przeczekanie też jest trudne, bo im więcej wrzeszczy tym trudniej mu złapać oddech, a mnie to zbyt martwi.
Czasem musze go przytrzymać, bo wali głową w ściane lub próbuje mnie bić. Ale wtedy wrzeszczy mocniej. Jakaś szajba od 2 tygodni. Czytam artykuły, ale wszędze tylko "tłumacz spokojnie lub przytul". Ale jakoś to nie pomaga.
6 stycznia 2020, 15:21
Moje jak za bardzo dają czadu, wsadzam do kąta, daje im tym znak że takie zachowanie nie będzie nagradzane. Na początku był bunt, ale konsekwencja w stosowaniu metody przyniosła skutek, że w kącie potrafią uspokoić się w 20 sekund.
6 stycznia 2020, 16:39
Cześć :)
U nas też był wielki bunt ale staraliśmy się nie reagować tylko odwracać uwagę - np plastelina, farbki, teatr cieni itp
Na naszą pociechę to działało i działa nadal :)
6 stycznia 2020, 16:40
Słowo klucz - konsekwencja. Każdy rodzic wychowuje wg własnej 'wizji', wazne żeby każda wizja bazowała właśnie na konsekwencji. Maluchy są sprytne i umiejętnie manipulują starszyzną. Nie dać się, przetrwać najgorsze i pokazać kto tu rządzi. Powodzenia 😎
6 stycznia 2020, 18:59
Ja zostawiałam aż się wyszalaje- mniejszy miał kolegę z problemami, który walił głowa i to go nie bolało. Raz spróbował- więcej tego nie robił. Pamiętaj, że każdy wielki aktor potrzebuje widowni- wtedy przedstawienie ma sens.
6 stycznia 2020, 19:08
moj ma rok i 10 miesięcy, cos zaczynał bic to wtedy "ostro" zareagowalam, tzn wyraznie mu powiedzialam, ze nie wolno, pogrozilam palcem itd i za każdym razem jest taka moja reakcja, jak sie mu czasem (rzadko) zdarzy. Ogólnie jak go tak skarce to zakrywa oczy i sie na chwile obraza. A krzyki, piski moze sie nauczyl od kogoś takich reakcji?
6 stycznia 2020, 19:12
Ja z maluchami umawiamy się na zbieranie uśmiechów. Za tydzień samych uśmiechów otrzymuje ode mnie lizaki.
6 stycznia 2020, 19:27
A w jakich sytuacjach tak się zachowuje? Przede wszystkim konsekwencja i unikanie punktów zapalnych - nie oznacza to oczywiście, że masz we wszystkim ustępować, ale jak chce picie w zielonym kubeczku, to daj w zielonym. Dzieci są różne, moja 5,5 latka zaczęła bić jak miała 1,5 roku i nadal jej się zdarza zdenerwować i nie panować nad sobą. Za to syn 3,5 roku jest bardzo łatwy do spacyfikowania, od razu mu mówię, że ściemnia
6 stycznia 2020, 20:00
Krzyków i pisków nauczył się od kuzynostwa tydzień temu.
A w szał wpada np. Jak nie chce być w wózku tylko być noszony na rękach (jeszcze dwa tyg temu nie było z tym problemu). Albo jak chce coś czego i tak nigdy nie dostał np. Kosmetyki, które są w łazience czy lusterko ze stołu. Różne rzeczy sobie wymyśla. Codziennie mnie zaskakuje :)