Temat: Wiek na dziecko

sandrine84 napisał(a):

Ja zawsze myślałam, że do 30-stki się wyrobię, ale niestety do 30-stki to nawet stałego faceta nie miałam.Męża poznałam w wieku 32 lat, w wieku 33 lat wyszłam za niego i zaczęliśmy starania o dzidziusia. Niestety Bozia nam kładzie kłody pod nogi i borykamy się z niepłodnością u męża  Świat nam się zawalił 19 lutego 2019 roku, gdy zobaczyliśmy wyniki mężaJest po operacji usunięcia żylaków powrózka nasiennego, która miał w czerwcu - w styczniu 2020 idziemy na badanie nasienia, jeśli po operacji dalej będzie tak słabo jak przed, to na wiosnę podchodzimy do in vitro  w Czechach, bo w Polsce to pisowski zaścianek Uważam, że najlepszy wiek na dziecko to między 25 a 28 rokiem życia, ale w przypadku gdy małżeństwo lub para jest naprawdę gotowa i psychicznie i finansowo na dziecko. Niestety życie pisze inne scenariusze ... takie jak u mnie na przykład Edit: adopcji nie bierzemy pod uwagę - nie dam rady i maż też pokochać dziecka, które z krwi i kości nie będzie nasze i uważam, że to nasza sprawa i decyzja. Do 40-stki dajemy sobie czas, a jak się nie uda to będziemy się cieszyć sobą i najwyżej jakieś zwierzątko sobie sprawimy.

bialapapryka napisał(a):

sandrine84 napisał(a):

Ja zawsze myślałam, że do 30-stki się wyrobię, ale niestety do 30-stki to nawet stałego faceta nie miałam.Męża poznałam w wieku 32 lat, w wieku 33 lat wyszłam za niego i zaczęliśmy starania o dzidziusia. Niestety Bozia nam kładzie kłody pod nogi i borykamy się z niepłodnością u męża  Świat nam się zawalił 19 lutego 2019 roku, gdy zobaczyliśmy wyniki mężaJest po operacji usunięcia żylaków powrózka nasiennego, która miał w czerwcu - w styczniu 2020 idziemy na badanie nasienia, jeśli po operacji dalej będzie tak słabo jak przed, to na wiosnę podchodzimy do in vitro  w Czechach, bo w Polsce to pisowski zaścianek Uważam, że najlepszy wiek na dziecko to między 25 a 28 rokiem życia, ale w przypadku gdy małżeństwo lub para jest naprawdę gotowa i psychicznie i finansowo na dziecko. Niestety życie pisze inne scenariusze ... takie jak u mnie na przykład Edit: adopcji nie bierzemy pod uwagę - nie dam rady i maż też pokochać dziecka, które z krwi i kości nie będzie nasze i uważam, że to nasza sprawa i decyzja. Do 40-stki dajemy sobie czas, a jak się nie uda to będziemy się cieszyć sobą i najwyżej jakieś zwierzątko sobie sprawimy.

Powodzenia! Mam nadzieję, że Wam się uda :)Wg mnie nie ma optymalnego wieku. Dla każdego on będzie inny, bo każdy ma inną sytuację życiową, każdy jest inaczej do tego nastawiony i inaczej emocjonalnie przygotowany. Ja mam 27 lat i jeszcze dziecka nie mam. Z mężem planujemy, ale nie mamy "fioła" na tym punkcie. Na razie jest to na zasadzie "co będzie to będzie". 

soraka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

wiek jest taki jak się jest przygotowanym psychicznie i materialnie. przy czym mieszkanie kątem u rodziców wg mnie takim przygotowaniem nie jest.. ja zaszłam w ciąże w wieku 30 lat, bo poczułam, że chce być mamą + zarabiamy z mężem dobre pieniądze i stać nas zapewnić byt dziecku. 

jesteś kolejna osoba na Vit, do której pałam sympatią, w wielu tematach się z Tobą zgadzam. Co do tematu... Mi się trochę życie posypalo, miałam w wakacje 2020brac ślub i potem dziecko (mam teraz 27lat więc by się urodziło 29/30lat) ale facet okazał się być człowiekiem z którym bym była nieszczęśliwa. Z jednej strony się cieszę, że nie będę do niego niczym przywiązana bo bym była emocjonalnym wrakiem(zdradzał by mnie ciągle) ale z drugiej wiem, że już czas na założenie rodziny się kończy i trochę mi przykro. Uwazam że  mój aktualny wiek27-28 lat za idealny do starań, mam soja kasę, zarabiam, szkoły pokończone, mieszkanie czeka na odbiór, ale odpowiedniego męża brak? 

soraka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

wiek jest taki jak się jest przygotowanym psychicznie i materialnie. przy czym mieszkanie kątem u rodziców wg mnie takim przygotowaniem nie jest.. ja zaszłam w ciąże w wieku 30 lat, bo poczułam, że chce być mamą + zarabiamy z mężem dobre pieniądze i stać nas zapewnić byt dziecku. 

jesteś kolejna osoba na Vit, do której pałam sympatią, w wielu tematach się z Tobą zgadzam. Co do tematu... Mi się trochę życie posypalo, miałam w wakacje 2020brac ślub i potem dziecko (mam teraz 27lat więc by się urodziło 29/30lat) ale facet okazał się być człowiekiem z którym bym była nieszczęśliwa. Z jednej strony się cieszę, że nie będę do niego niczym przywiązana bo bym była emocjonalnym wrakiem(zdradzał by mnie ciągle) ale z drugiej wiem, że już czas na założenie rodziny się kończy i trochę mi przykro. Uwazam że  mój aktualny wiek27-28 lat za idealny do starań, mam soja kasę, zarabiam, szkoły pokończone, mieszkanie czeka na odbiór, ale odpowiedniego męża brak?