- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 listopada 2019, 23:39
Wedlug was jaki jest najlepszy wiek na dziecko czy moze uwazacie ze nie ma takiego? W jakim wieku zaszlyscie w ciaze?
14 listopada 2019, 21:45
Ja mam 27 lat i chciałabym mieć dziecko, staramy się od jakiegoś czasu i mam już na koncie poronienie i ciążę pozamaciczną. Zawsze mślałam, że urodzę dopiero po 30, poświęcę się budowaniu pozycji w pracy itp. Ten rok to dla mnie wyjątkowa lekcja pokory i dzięki temu wiem, że nie warto jest czekać. Życie tak szybko przemija.
14 listopada 2019, 21:50
syn ma 4 miesiace, urodzilam w wieku 29 lat. O drugie planujemy po roku zaczac sie starac, a ile nam zejdzie nie wiadomo, bo z synem zeszlo nam dwa lata. Generalnie do 35, potem sa tak zwane ciaze geriatryczne, ale moja mama miala 33 i 35, znam dziewczyny co rodzily pod 40 i tez dzieci i rodzice maja sie dobrze. Kwestia indywidualna.
14 listopada 2019, 22:33
biologiczny 18-25 psychiczny w naszym kraju 35-38
14 listopada 2019, 22:37
a realny kiedy tego zapragniesz ale lepiej do 30 stki ze względów zdrowotnych
Edytowany przez abcbcd 14 listopada 2019, 22:37
14 listopada 2019, 23:43
Idealna pora na dziecko jest wtedy jak ma się na to warunki. Najlepiej skończone studia, stała pracę, mieszkanie i co do garnka włożyć. Ja zawsze tak mówiłam. Mój przyszły mąż to samo. Jak udało się to wszystko to można było spać spokojnie i planować potomka ;)
Urodziłam w wieku 31 lat. W wieku 30 planowana ciąża, 29 jak się przeprowadziliśmy "na swoje" (kredyt, ale nie musimy komuś obcego w kieszeń ładować na wynajmie), 28 jak wzięłam ślub, wprowadziliśmy się w wieku 25-26 lat, jesteśmy razem odkąd mieliśmy po 22-23 lata.
Uważam, że to był najlepszy moment na dziecko. W planach za 2-3 lata kolejne, bo chcę się wyrobić z drugą ciąża przed 35rz.
14 listopada 2019, 23:48
Oj jak ja się zgadzam???? szkoda że w taki sposób musimy przekazywać geny... Gdyby jakoś tak mniej inwazyjnie?nigdy ???
Ja nie widzę w tym nic inwazyjnego ;) ciąży i porodu bałam się jak ognia, mój największy strach ever. Po fakcie może powiedzieć, że nie taki diabeł straszny ;) ciążę miałam bezproblemowa, poród sn i ponoć dość szybki jak na pierwszy raz. A dziecko? Świata nie widzę poza nim, jest przeslodziak, śpi ładnie, je ładnie, NON STOP się uśmiecha. Od urodzenia nie ma z nim problemów :) i śmiało mogę posiedzieć, że to jest najlepsza rzecz jaką się człowiekowi w życiu może trafić ;)
14 listopada 2019, 23:49
wiek jest taki jak się jest przygotowanym psychicznie i materialnie. przy czym mieszkanie kątem u rodziców wg mnie takim przygotowaniem nie jest.. ja zaszłam w ciąże w wieku 30 lat, bo poczułam, że chce być mamą + zarabiamy z mężem dobre pieniądze i stać nas zapewnić byt dziecku.
Otóż to, potwierdzam.
14 listopada 2019, 23:52
jesli tego nie czujesz to nigdy! Zawsze bedzie jakies ale... to raczej bardzo indywidualna sprawa
Ale nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński przed ;) ja też tego nie czułam. Instynkt pojawia się dopiero potem. Ja poczułam dopiero w momencie chyba jak zobaczyłam rączki i nóżki na usg, poczułam pierwsze ruchy... <3 a teraz tej fali nie da się już zatrzymać. Nie przypuszczałam, że aż tak można kochać :)
15 listopada 2019, 09:40
biologiczny 18-25 psychiczny w naszym kraju 35-38
na czym to opierasz? To chyba jednak mocno zawyżone.
15 listopada 2019, 10:15
Nie będę oryginalna xD - przed 30tką ze wskazań medycznych, a najlepiej to w okolicach 25 lat, ale są badania, że zwiększone ryzyko wad genetycznych przesuwa się do ok. 32 roku życia. Takie dane są teraz dostępne, bo faktycznie coraz więcej dziewczyn rodzi w późniejszym wieku i powoli dysponujemy większą wiedzą na ten temat.
Moja mama twierdzi, że im jesteś młodsza, tym lepiej znosisz nieprzespane noce i te wszystkie nielukrowane momenty w byciu matką - i myślę, że ma rację. Poza tym chyba nie ma dobrego momentu na dziecko - zawsze będzie coś, najpierw skończyć studia, potem praca, potem się wybudować, a potem już nie można, bo są problemy z utrzymaniem ciąży (rezerwa jajnikowa to naprawdę nie jest ten czynnik, który najbardziej ogranicza). Po znajomych i najbliższych widzę, że jak już się urodzi, to da się to wszystko pogodzić :-) i na to też sama liczę.