- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2018, 06:45
Dziewczyny, nie wiem czy ze mną jest coś nie tak czy to normalne.
Wczoraj miałam cesarskie cięcie, cały czas byłam przygotowywana do naturalnego a tu w poniedziałek decyzja o cesarce. Byłam załamana, chciałam rodzić naturalnie, no ale nie w tym problem. Minęła już prawie doba a ja wciąż nie jestem w stanie położyć się nawet na boku, tak strasznie boli. Jak udało Wam się zminić pozycję i wstać po cc?? Boję się, że szwy mi się rozejda jak tak mnie boli. Zawsze byłam odporna na ból a z tym bólem nie mogę sobie poradzić. Dodam, że byłam cięta pionowo, czy to może mieć znaczenie??
Edit:czy tak powinna ta rana wyglądać?
Edytowany przez WyjdaWamGaly 6 września 2018, 07:12
6 września 2018, 10:08
Postrasz, że zadzwonisz na policję i do telewizji jeśli natychmiast nie zszyją Cię tak jak powinni. I faktycznie zadzwoń. Dziennikarze są bardzo łakomi na medyczne afery. A policja musi przyjechać i przyjąć zgłoszenie. Może szpital zareaguje na groźbę medialnego syfu. Serio, walcz o siebie.
Edytowany przez 6 września 2018, 10:11
6 września 2018, 10:12
ojej! Idz kobieto reklamacje zloz bo to otwarta rana jeszcze cos sie przyplacze , wspolczuje polskich szpitali -.-
6 września 2018, 10:18
Sorry za wyrażnie, ale.... pocięli Cię jak jakiegoś prosiaka i tak samo zszyli. Nawet szew w ubraniu nie powinien tak wyglądać. Po wyjściu ze szpitala poszła bym gdzieś prywatnie. Masakra tak pociąć brzuch...
6 września 2018, 10:19
Proś koniecznie o silne leki przeciwbólowe - morfinę co 3 h w międzyczasie paracetamol 500-1000 gr zanim zacznie boleć. Ja pierwszy poród tez miałam zakończony cesarką, wstałam po 6 h bo zle mi cewnik zailozyli i czułam ze muszę iść do toalety. Bolało ale nie jakoś bardzo. Pielęgniarki powiedziały żeby prosić o leki przeciwbólowe zanim ból się rozkręci. Moja rana w poprzek tak nie wyglądała ale fakt - zobaczyłam ja dopiero po 5 dniach bo miałkim wodoszczelny opatrunek który wcześniej pielęgniarki zmieniały.
6 września 2018, 10:23
Postrasz, że zadzwonisz na policję i do telewizji jeśli natychmiast nie zszyją Cię tak jak powinni. I faktycznie zadzwoń. Dziennikarze są bardzo łakomi na medyczne afery. A policja musi przyjechać i przyjąć zgłoszenie. Może szpital zareaguje na groźbę medialnego syfu. Serio, walcz o siebie.
o o tym nie pomyślałam, ale to dobry patent, ostatnio w mediach jest nagonka na oddziały położnicze.
6 września 2018, 10:43
ja miałam cc przy wadze 110 i było one poziome. Po roku blizny praktycznie nie widać ale jest taki domek i skóra tam wisi... pewnie za jakiś czas zabiorę się na wycięcie nadmiaru skóry Ale to po schudnieciu. O przywracaniu się na boki i wstawaniu z płaskiego leżenia zapomnij. Owszem da się Ale ból jest duży. Ja od samego początku dziecko odkładalam do łóżeczka więc pierwsze dwa tyg wstawalam kilka razy w nocy. Trzeba zacisnąć zęby i to dosłownie. Ja miałam cc o północy A o 9 już miałam pionizacje i zajmowalam się dzieckiem. Chodziłam w pół zgieta Ale po 4-5 dniach już całkowicie wyprostowana. Cc miałam w środę o północy. A w piątek byłam w domu. Co do blizny to ja bym skonsultowala z lekarzem chociaż nie wiem jak moja wyglądała bo miałam takie podłużne plastry zakładane i piskalam octaniseptem...
6 września 2018, 11:01
O cc się nie wypowiem ale ran miałam sporo szytych ;) żadna tak nie wyglądała, nawet naprawdę duża gdzie miałam kilkadziesiąt szwów(w tym wewn. rozpuszczalne i zewnętrzne)- twoja wygląda jak z lekka pofastrygowana jedynie-dlaczego te szwy są tak rzadko i nie zbierają skóry? To byle ruch i może puścić.. .. będziesz mieć po czymś takim paskudnego grubego bliznowca prawie na pewno... a usuwanie takiej blizny operacyjnie często już potem nie daje efektu(bliznowacenie odrasta ponownie). Sama uważam że nic nie wywalczysz- tu cie musi wesprzeć rodzina! To oni powinni załatwić konsultacje innego lekarza i ew. poprawkę szycia, ty-skoro robił cie ordynator-awanturując się uzyskasz tylko tyle pewnie że będą cię gorzej traktowali...mąż czy ktoś z rodziny musi koniecznie cie wesprzeć i pozałatwiać to- zwł że ty przecież nie jesteś mobilna, a na obchodzie to można niewiele....
Morfina na życzenie na ból po operacji i jeszcze co 3 godziny? hahaha ale kogoś poniosła fantazja.....
6 września 2018, 11:13
jestem po 2 cc, ostatnie miałam 15 miesięcy temu. Oba były cięte poziomo nad wzgórkiem łonowym i były one zszyte tak ładnie, ze tera jak blizna stała się blada to praktycznie jej nie widać... trzeba by było się mocno wpatrywać aby dostrzec cienka kreskę... może wieczór wrzucę foto jak nie zapomnę.
Nie znam się na szyciach, ale moje tak na pewno nie wyglądało.,. Skóra była ładnie zebrana, a u Ciebie ( bez urazy) wyglada jakby ktoś szył na odwal się kurczaka .,.
Edytowany przez Belldandy1 6 września 2018, 11:13
6 września 2018, 11:22
Nie wierzę w to co widzę :/ Mogłaś się trochę zakryć jak już chciałaś robić zdjęcia, tak żeby sam brzuch było widać, ale nie trzeba było się pokazać w calej okazałości. Wstydu brak :/
6 września 2018, 11:23
O cc się nie wypowiem ale ran miałam sporo szytych ;) żadna tak nie wyglądała, nawet naprawdę duża gdzie miałam kilkadziesiąt szwów(w tym wewn. rozpuszczalne i zewnętrzne)- twoja wygląda jak z lekka pofastrygowana jedynie-dlaczego te szwy są tak rzadko i nie zbierają skóry? To byle ruch i może puścić.. .. będziesz mieć po czymś takim paskudnego grubego bliznowca prawie na pewno... a usuwanie takiej blizny operacyjnie często już potem nie daje efektu(bliznowacenie odrasta ponownie). Sama uważam że nic nie wywalczysz- tu cie musi wesprzeć rodzina! To oni powinni załatwić konsultacje innego lekarza i ew. poprawkę szycia, ty-skoro robił cie ordynator-awanturując się uzyskasz tylko tyle pewnie że będą cię gorzej traktowali...mąż czy ktoś z rodziny musi koniecznie cie wesprzeć i pozałatwiać to- zwł że ty przecież nie jesteś mobilna, a na obchodzie to można niewiele....Morfina na życzenie na ból po operacji i jeszcze co 3 godziny? hahaha ale kogoś poniosła fantazja.....