Temat: Obrączki-klasyka czy zdobienie

Hej, stoję przed wyborem obrączek, od początku wiedziałam, że nie chcę żadnych brylancików ani cudów i w końcu znalazłam model, który mnie urzekł. Mniejsza o sam model dodam tylko, że są tam elementy matowe i błyszczące i cenowo w naszym zasięgu...ale teraz zastanawiam się czy nie pójść po prostu w ponadczasową klasykę. I teraz pytanie-jakie wy wybrałyście i jak się noszą (wiadomo mat się ściera, błyszczące się rysują)?. Czy gdybyście miały teraz wybierać zmieniłybyście swój wybór?

Ja też zwężałam swoją 5mm na 4mm bo była zbyt szeroka, taka toporna. Ale na dłuższych palcach to by na pewno inaczej wyglądało.

pestka.jablkowa napisał(a):

Ja też zwężałam swoją 5mm na 4mm bo była zbyt szeroka, taka toporna. Ale na dłuższych palcach to by na pewno inaczej wyglądało.

Palce akurat mam dość długie i rozmiar pierścionka z tych "większych" więc chyba najlepiej poprzymierzam różne szerokości i zobaczę jak się prezentują:)

Wzięłabym jakieś z białego złota, podobają mi się takie z brylancikami (lub z jednym - chodzi o delikatne zdobienie). Nie zdecydowałabym się na pewno na połączenie białego i żółtego złota, bo wg mnie wygląda to tandetnie.

Pasek wagi

klasyczne, zaokraglone, blyszczace, zolte zloto, moje idealy :) 

Ves91 napisał(a):

Wzięłabym jakieś z białego złota, podobają mi się takie z brylancikami (lub z jednym - chodzi o delikatne zdobienie). Nie zdecydowałabym się na pewno na połączenie białego i żółtego złota, bo wg mnie wygląda to tandetnie.

też nie przepadam za łączeniem kolorów, zawsze chciałam białe złoto ale pierścionek dostałam w kolorze złotym i dlatego skłaniam się ku złotym ;)

nie jestem zaobraczkowana i cos czuje, ze nie bedzie mi to juz dane ..(tajemnica):PP gdybym jednak miala wybierac obraczki to poszlabym w klasyke. zadnych wzorkow, diamnecikow, ew. subtelny grawer wewnatrz (data /imie /inicjaly). co do kruszcu to tez klasyka i nuda -zolte zloto. wszelkie swiecidelka po jakims czasie moga nam sie znudzic i wrecz obrzydnac. a takie uniwersalne, proste obraczki zawsze beda piekne i eleganckie. (dziewczyna)

createmyself napisał(a):

Lubie_Ciastka napisał(a):

Jestem zdziwiona, że tak wiele par wybiera tytanowe. A myślałam że tylko my takie mamy, awangardowe :P Nie pamiętam dokładnie jak wyglądają, bo dawno ich nie widziałam, ale od początku kojarzyły mi się z piękną i surową... rurką wodociągową przeciętą w poprzek :DChyba mam jakąś cyrkonię w swojej, ale głowy nie dam. Aż chyba wyciągnę dziś z szufladki i pooglądam.
Wczoraj czytałam na jakiejś stronie poświęconej ślubom, że coraz więcej par się decyduje na tytan :)
Tytan jest odporny na zarysowania i bardzo tani. Niestety nie można takich obrączek zmniejszać ani zwiększać co za kilka lat może być problemem.

Mamy klasyczne, z zoltego zlota /wysokiej proby/, plaskie, bez zaokraglen, swiecace sie. Nie zauwazylam zadnych rys. Ponad 5,5 roku na palcu. 

Himawari napisał(a):

createmyself napisał(a):

Himawari napisał(a):

Ja akurat mam obrączki bardzo nie w Twoim guście - wybór zostawiłam mężowi i dostałam cienka platynowa obrączkę z diamentami, moim zdaniem jest piękna i elegancka, a dzięki temu, ze cienka, bardzo nienachalna, a sama na pewno bym takiej nie wybrała :) ale to naprawdę indywidualna kwestia, ja np nie znoszę grubych obrączek z żółtego złota, a jak widać powyżej, są najpopularniejsze :) na pewno najbardziej ponadczasowe będą błyszczące i bez żadnych kamieni. reasumując, przymierz i wybierz te, które podobaj się Tobie i mężowi
Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobają obrączki z diamentami po prostu jakoś tak sobie ubzdurałam, że "nie", przyszły mąż stwierdził, że mi się mają podobać bo dla niego to tylko symbol i że najważniejsze, że to my je będziemy nosić, także mam pole do popisu :) bardziej teraz mnie nurtuje jaki typ się będzie lepiej nosił i mniej niszczył, ale prawda trzeba mierzyć i wybrać ;)
Zdecydowanie najmniej będzie się niszczył tytan, ale my nie znaleźliśmy ładnego modelu - to było kilka lat temu, wszystkie wyglądały jak śrubki :D platyna po tych kilku latach już jest porysowana, raz tez oddaliśmy do polarewoania, ale szczerze mówiąc widać to tylko przy bardzo dokładnym oglądaniu 

Właśnie się zastanawiam nad polerowaniem,bo mnie drażnią te zarysowania:/

bunny.87 napisał(a):

Himawari napisał(a):

createmyself napisał(a):

Himawari napisał(a):

Ja akurat mam obrączki bardzo nie w Twoim guście - wybór zostawiłam mężowi i dostałam cienka platynowa obrączkę z diamentami, moim zdaniem jest piękna i elegancka, a dzięki temu, ze cienka, bardzo nienachalna, a sama na pewno bym takiej nie wybrała :) ale to naprawdę indywidualna kwestia, ja np nie znoszę grubych obrączek z żółtego złota, a jak widać powyżej, są najpopularniejsze :) na pewno najbardziej ponadczasowe będą błyszczące i bez żadnych kamieni. reasumując, przymierz i wybierz te, które podobaj się Tobie i mężowi
Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobają obrączki z diamentami po prostu jakoś tak sobie ubzdurałam, że "nie", przyszły mąż stwierdził, że mi się mają podobać bo dla niego to tylko symbol i że najważniejsze, że to my je będziemy nosić, także mam pole do popisu :) bardziej teraz mnie nurtuje jaki typ się będzie lepiej nosił i mniej niszczył, ale prawda trzeba mierzyć i wybrać ;)
Zdecydowanie najmniej będzie się niszczył tytan, ale my nie znaleźliśmy ładnego modelu - to było kilka lat temu, wszystkie wyglądały jak śrubki :D platyna po tych kilku latach już jest porysowana, raz tez oddaliśmy do polarewoania, ale szczerze mówiąc widać to tylko przy bardzo dokładnym oglądaniu 
Właśnie się zastanawiam nad polerowaniem,bo mnie drażnią te zarysowania:/

Nasze wyglądały po polerowaniu jak nowe, także mogę polecić :) niestety z czasem zarysowania znowu się pojawiły, są naprawdę bardzo drobniutkie, ale są. Pierścionek zaręczynowy mam z białego złota i tez są delikatne ryski, ale po platynie się tego nie spodziewałam ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.