- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2011, 14:17
14 marca 2011, 15:37
> Moze sie obrazila, ze dalas jej swoj uzywany
> samochod zamiast kupic nowy xD
hahahaha..moze tak byc:)
nie bardzo rozumiem o co chodzi ,ale olej bratowa i tyle:) sa naprawde gorsze problemy!!a jak powtorzy sie taka sytuacja to powiedz jej ze nie zyczysz sobie takiego zachowanie wzgledem swojej osoby :)
14 marca 2011, 15:40
troszkę nie jsano opisałaś to wszystko :) znaczy ja nie do końca rozumiem czyj to był ślub
14 marca 2011, 15:40
troszkę nie jsano opisałaś to wszystko :) znaczy ja nie do końca rozumiem czyj to był ślub
14 marca 2011, 15:42
> Odbył się ślub, stół ułożony w kształt podkowy,
> bratowa siedział z dzieckiem na końcu, przełozyła
> winietki by usiąść głębiej- PRZESADZIŁA TEŚCIOWĄ,
> potem po zjedzeniu rosołu dosłownie ryknęła na
> cały stół do mnie cyt. Przesuń stoły bo ja nie
> mogę wyjść, będę przechodzić pod stołem. Mnie
> zamurował i krew mnie zalała, nie odezwała się
> potem powiedziałam by przechodziła wdrugą stronę
> stołu. Potem była cisza. Nie miałam czasu jej
> powiedzieć nic na odchodne. Ale teraz mnie to
> gryzie, nie dosyć, ze daliśmy jej w prezencie nasz
> uzywany samochód. Tak właśnie się zachowała jak
> w/w. Proszę Was o opinię.
O to chodzi....... Faktycznie wiekszosc z Was nie czyta ze zrozumieniem.
Problem ma z BRATOWA a nie tesciowa. Tesciową bratowa przesadziłą, bo bratowej sie miejsce przy stole nie podobalo. Bratowa byla wredna dla autorki tematu, a ta jeszcze podarowala jej swoj samochod na prezent.
Zaebista masz bratowa...wspolczuje.
14 marca 2011, 15:46
Nie no bez sensu ;|
wy dajecie jej prezent ale masz zdjecia ze slubu swojego...
Dziewczyny sorry, to autorka pisze bez zrozumienia ;-) bo myslalam ze wszytsko kumam...aa.. nie kumam juz nic po powtornym przeczytaniu posta
14 marca 2011, 15:48
doczytałam teraz ;/ zamulona dzisiaj jestem.
ale jak ona mogła usiąść gdzie indziej nie rozumiem przecież para młoda ma swoje wyznaczone miejsce nie? i jeszczse do tego dziecko to wiadomo ze musi mieć miejsce trochę na "wylocie", ale czemu do Ciebie z tym tekstem tego nie rozumiem? czy ty byłaś odpowiedzialna na ustawienie stołów i miejsc?
Edytowany przez 9magda6 14 marca 2011, 15:53