- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2017, 15:50
na poczatku przeprosze tylko za brak polskich znakow ale angielski tablet, a mam problem z dogadaniem sie z polskim pakietem na him niestety :\
Mam problem I chyba musze sie wygadac, w 2016 zareczylam sie, slub planowalismy dopiero na 2018. Powiedzielismy rodzicom, ze planujemy slub cywilny I chwile pomarudzili, ale bez zadnych problemow.
Dwa tygodnie temu podczas rozmowy z matka zaczela wlasnie temat planowania I organizacji, przypomniala rowniez ze ksiedza musimy zarezerwowac sobie wczesniej skoro chcemy konkretna date, przypomnialam jej ze chcemy slubu cywilnego. I w tedy sie zaczelo! Take jakby dopiero to do nich dotarlo, w domu sa klotnie na ten temat. Wrecz chca nas zmusic do slubu koscielnego, ktorego nie chcemy. Uslyszalam rowniez od nich tekst, ze chyba zle mnie wychowali. Co know osobiscie bardzo zabolalo. Now jestem w stanie z nimi rozmawiac. Zawsze uwazalam ich za ludzi o dosc szerokim swiatopogladzie, a teraz wychodzi cos zupelnie innego. Naprawde warto jest doprowadzic swoja jedyna corker do placzu tylko Po to aby ugrac slub koscielny,?
Wyciagnelismy reke, uznalismy ze zmienimy przysiege malzenska I uwzglednimy Tam Boga skoro tego chca, albo przed slubem cywilnym zamowimy msze w pobliskim koscielny, wlasnie w intencji naszego slubu, goscie ktorzy by chcieli skorzystali by z takiej opcji, a pozniej przyszliby na nasz slub cywilny. Ale im nic nic nie pasuje, ma byc slub koscielny I tyle.
Nie wiem co mam just robic. Po ostatniej rozmowie zaczelismy just rozwazac slub po cichu, albo porzucenie tego wszystkiego I dalej byc nazeczenstwem.... W chili obecnej oboje czujemy sie mocno zastraszeni I zagubieni. Z jednej strony chcemy postawic na swoim I uszczesliwic siebie, ale Moja strona rodziny nigdy nam tego nie zapomni, albo uszczesliwic ich, wziasc slub koscielny i unieszczesliwic siebie....
PS. Przepraszam jesli pojawia sie jakies bledy, ale straszne błędy robi ten program.
Edytowany przez smakosz_ciasteczek 17 maja 2017, 17:24
17 maja 2017, 16:04
byłam w podobnej sytuacji. Postawiłam na swoim, po jakimś czasie rodzice przyzwyczaili się do tej myśli.
17 maja 2017, 16:07
Ja to bym się od nich odcięła i nie gadala z nimi o ślubie. Dostaną zaproszenie na cywilny i tyle. Jeśli nie przyjdą to znak, że nie powinni się nazywać rodzicami skoro religia jest dla nich ważniejsza od córki. Ja mam babcie wierząca, chodzi co niedziela do kościoła ale jakoś nie robi mi wyrzutów że chcemy tylko cywilny. Na pewno na Twoim miejscu bym się nie uginala pod rodziców.
17 maja 2017, 16:08
A dlaczego nie chcecie kościelnego ?
Z jednej strony rozumiem Was, bo to Wasze życie i Wasz wiązek, więc wy decydujecie jak wasza relacja wygląda i w jaki sposób ma być sformalizowana/przypieczętowana.
Z drugiej strony rozumiem rodziców, bo wychowali Cię w jakiejś wierze, zgodnie z określonymi wartościami , a masz zamiar zrobić coś wbrew temu wychowaniu, wbrew temu czego Cię nauczyli. Rodzina na pewno czuje się zawiedziona Twoją postawą i ma do tego prawo, więc próbuje Cię przekonać.
Jak masz ważne powody , jesteś całkowicie przekonana o tym, że ślub kościelny nie jest dla Was, bo jesteście niewierzący to nie bierz kościelnego, a rodzicom wytłumacz, musza zrozumieć i w końcu musza dać wam spokój.
Edytowany przez Noma_ 17 maja 2017, 16:10
17 maja 2017, 16:08
Wyciagnelismy reke, uznalismy ze zmienimy przysiege malzenska I uwzglednimy Tam Boys skoro tego chca
Wrzucicie teksty boysów? ;D Sorry, musiałam haha :D Ah ten tablet ;-)
To Wasz ślub i Wasze życie. Rodzice są z innego pokolenia w ich pokoleniu to było nie do pomyślenia. Jeśli rodzice za ślub nie płacą, to nie mają nic do tego. A nawet jak płacą, to mogą tylko podsuwać sugestie. To Ty będziesz ponosić konsekwencje tego w razie rozwodu, tak samo Ty jeśli jesteś wierząca wiesz, że nie możesz żyć w takim związku i jest to grzechem = nie przystępujesz do Komunii. Ale jeśli nie jesteś praktykująca, to nikt nie ma prawa Cię do tego zmuszać, bo to czysta hipokryzja.
To Ty masz być szczęśliwa, to Ty przysięgasz, Ty bierzesz ślub, wchodzisz w związek z kim chcesz i na jakich zasadach chcesz, bo w ostateczności tylko Ty ponosisz konsekwencje za te decyzje - i te negatywne jak i pozytywne.
Edytowany przez cancri 17 maja 2017, 16:09
17 maja 2017, 16:30
hu ja bralam slib cywilny malutki i bylo marudzenie ale juz minęły 2 lata to tylko czasem jakas ciotka podpyta a kiedy ślub prawdziwy
17 maja 2017, 16:30
Wasz slub i wasze zycie. Uwazam, ze jesli nie chcecie slub koscielnego to nie powinniscie poddac sie presji rodzicow
Jak sie glebiej pogrzebie, to wcale to tak swietnie nie wyglada np:
17 maja 2017, 16:39
Chyba musicie postępować według własnej woli, w końcu to Wasz ślub i Wasze życie.
17 maja 2017, 16:45
Wyobrazam sobie, jak sie czujecie, ale lepiej chyba nie bedzie, bo nie wierze, ze Twoi rodzice zmienia zdanie. Ja sama bralam slub koscielny z przekonania, ale nie smialabym namawiac na niego kogos, kto go nie chce. Mysle, ze powinniscie zrobic to po swojemu, bez wzgledu na opinie rodzicow. Nawet jesli jestescie silnie z nimi zwiazani (np. ze wzgledu na mlody wiek), musicie miec swiadomosc, ze ta relacja bedzie sie prawdopodobnie rozluzniac w miare, jak bedziecie sie usamodzielniac, dlatego nie warto brac slubu "dla rodzicow".
A czy koszty slubu (i ew. wesela) planowaliscie pokryc sami czy rodzice zamierzali Wam pomoc?