Temat: Wiek a zamążpójście

Witam, chciałabym się dowiedzieć jakie jest Wasze stanowisko odnośnie wieku odpowiedniego na zawarcie związku małżeńskiego. Ile miałyście lat kiedy wychodziłyście za mąż, ile będziecie miały kiedy staniecie przed ołtarzem ( do Panien, które wiedzą już dokładnie kiedy to nastąpi ). Jeśli wyszłyście za mąż młodo to czego Wam brakowało, czy żałujecie i czy uważacie, że wzięłyście od życia wszystko i był to wg.Was odpowiedni czas na wyjście za mąż ? Natomiast do kobiet starszych ( ode mnie - żeby nie było, że osoba 30to letnia jest stara ! ) 30paro letnich, które jeszcze nie są żonami - jaki jest powód Waszego panieństwa ? Brak odpowiedniego partnera czy przeświadczenie, że jeszcze za wcześnie, że się nie wyszalałyście ? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Głupota, ale niektóre naprawdę takie są... To bardzo przykre, że w 21 wieku żyjemy, internet, gdy to już nie jest temat tabu są nastolatki które nic nie wiedzą a współżyją..
a u mnie było odwrotnie męża mam spokojnego a ja jestem lekko szurnięta :) ale jakoś się uzupełniamy ja go trochę rozkręciłam a on mnie wyciszył
> a u mnie było odwrotnie męża mam spokojnego a ja
> jestem lekko szurnięta :) ale jakoś się
> uzupełniamy ja go trochę rozkręciłam a on mnie
> wyciszył

przeciwieństwa się przyciągają :)
Dilajla my to takie ciepłe kluchy jesteśmy. :}  Typowi domatorzy, ale nigdy się razem nie nudzimy.  :}
MonikaBk masz racje ale XXI wiek to też zapracowani rodzice nie mający czasu dla dziecka bo wciąż gonią za pieniądze by dzieci utrzymać i zapewnić im byt ilu rodziców zostawia dzieci pod kontrolą babci i dziadka a sami jadą na kilka lat za granice? babcia i dziadek starszego pokolenia raczej uświadamiać nie będą ale coraz więcej jest babci po 40
teraz wiem że mogłam sobie inaczej życiu poukładać...teraz po ślubie tkwię w martwym punkcie, nic w moim życiu się nie zmienia i dlatego tak uważam (podświadomie myślę, że więcej bym zrobiła sama)
Ja wyszłam za mąż jak miałam 20 lat, po roku znajomości. Nie żałuję, chociaż, wiadomo, nie zawsze jest różowo. Mamy już mieszkanie, mamy też wspaniałego synka. Szczęśliwa jestem :)
ale ja wole usiąść napić się kawy z mężem wieczorem lub rozpalić grilla niż jechać na jakąś imprezę jak widzę tyle pijanych dzieci w jednym miejscu na raz to mi się odechciewa tym bardziej że jestem prawie nauczycielką
Dilajla89 -niestety ty również masz rację.. mimo czasu w jakim żyjemy, w dobie informacji.. to przykre, że teraz wszystko toczy się wokół pieniądza :(
a ja przedłużam sobie młodość i nie chce szybko brać ślubu i nie rozumiem takich osób co mają 20 lat i już małżeństwo, no chyba ,że wpadka a tak jest najczęściej. bez urazy ale to trochę głupie, ślub można wziąć przed 30 a chociaż te 10 lat przed się wyszaleć, bo później pozostaje tylko mąż i dzieci : P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.