Temat: Wiek a zamążpójście

Witam, chciałabym się dowiedzieć jakie jest Wasze stanowisko odnośnie wieku odpowiedniego na zawarcie związku małżeńskiego. Ile miałyście lat kiedy wychodziłyście za mąż, ile będziecie miały kiedy staniecie przed ołtarzem ( do Panien, które wiedzą już dokładnie kiedy to nastąpi ). Jeśli wyszłyście za mąż młodo to czego Wam brakowało, czy żałujecie i czy uważacie, że wzięłyście od życia wszystko i był to wg.Was odpowiedni czas na wyjście za mąż ? Natomiast do kobiet starszych ( ode mnie - żeby nie było, że osoba 30to letnia jest stara ! ) 30paro letnich, które jeszcze nie są żonami - jaki jest powód Waszego panieństwa ? Brak odpowiedniego partnera czy przeświadczenie, że jeszcze za wcześnie, że się nie wyszalałyście ? Jestem ciekawa Waszych opinii.
A obecny rycerz nie zarabia? :) Ja na razie też nie zarabiam, a jakoś wystarcza i na moją szkołę, i na kredyt, i na remonty (bo sporo jeszcze do remontowania nam zostało), i na dziecko... A mąż wcale nie zarabia dużo. Jak się postarać, idzie wszystko pogodzić, ale trzeba się troche nagimnastykować.
Z mieszkania na wsi są jeszcze takie korzyści, że łatwo o prace sezonowe - ja latem chodzę zbierać pomidory, zawsze to trochę pomaga podreperować domowy budżet.
Jestem jak najbardziej za adopcją.Jednak nie chcę nikogo urazić ale zawsze zastanawiało mnie dlaczego osoby które mogą mieć dzieci adoptują dziecko - dla "sławy" że coś dobrego zrobić, że jest cool itd Z takimi odpowiedziami się spotkałam.
pyzia, niektórzy po prosu kochają dzieci i nie mogą żyć ze świadomością, że tyle jest niechcianych, niekochanych... Ja to świetnie rozumiem.
Mój mąż własnie niedawno zmienił pracę i będzie zarabiać ok 2tys brutto, więc nie jest tak kolorowo (biorąc pod uwagę koszty utrzymania). Ja skończyłam studia, ale przygotowuję się do egzaminów aplikacyjnych i staram się na razie skupić na nauce.
kamila19851 jakbym czytała o sobie :)
Zawsze mi sie wydawalo, ze mlodo wyszlam za maz, a tu sie okazuje, ze ani troche:) Mialam 25 lat, bylismy ze soba od 1,5 roku. Uwazam, ze to byl bardzo dobry czas - wlasnie skonczylam studia, od 2 lat mialam prace i troche wlasnych oszczednosci. Zle bym sie czula bedac na utrzymaniu meza albo rodzicow.
> a ja przedłużam sobie młodość i nie chce szybko
> brać ślubu i nie rozumiem takich osób co mają 20
> lat i już małżeństwo, no chyba ,że wpadka a tak
> jest najczęściej. bez urazy ale to trochę głupie,
> ślub można wziąć przed 30 a chociaż te 10 lat
> przed się wyszaleć, bo później pozostaje tylko mąż
> i dzieci : P



Powiedź ze żartujesz
Zabrzmiało to jak by tylko kobieta-żona miała siedzieć przy garach i dogadzać męzowi oraz zmieniać notorycznie pieluchy.
Ja poświęcam czas mężowi i dziecku - i to są chwile spędzane we trójkę.
Ale również mam chwile sama na sam z mężem.
I również takie gdzie jestem tylko ja sama i moje przyjemności lub też wyjście do psiapsióły na lampkę wina czy kawę,kino,basen itd.
Przecież rodzina to nie koniec świata.

wyszłam za mąż w wieku 27, heh, jakieś 8 miesięcy temu, po 5 latach bycia razem:) jak jest? super:) jestem szczęśliwa:) a co do dziecka, to planowaliśmy przed 30, ale teraz mam wrażenie, że to praktycznie zaraz, więc nie wiem, czy jednak nie zdecydujemy się po:)
Pasek wagi
KAMAELKA
Ja bym chciala, zeby moj maz tyle zarabial...
> pyzia, niektórzy po prosu kochają dzieci i nie
> mogą żyć ze świadomością, że tyle jest
> niechcianych, niekochanych... Ja to świetnie
> rozumiem.

tienna też racja   Szkoda tylko że procedura adopcyjna jest taka długa.Ale i to trzeba zrozumieć -dziecko musi trafić do dobrego domu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.