Temat: ślub i ciąża , co pomysli rodzina

Jak myślicie czy osoby ,które wąsko myślą na temat związków i stanowczo mówią " Najpierw ślub potem ciąża" inaczej zareagowałyby gdyby dowiedziały się że panna młoda w trakcie swojego ślubu jest dopiero w 4 miesiącu ciąży ( a wieść o zaręczynach były by dobre pół roku wstecz) ? 

Lila99 napisał(a):

Jakie kombinowanie. Właśnie o to chodzi że to nie byłaby wpadka tylko zajście w ciąże przed ceremonią ślubu. Chodzi mi o to by zajść w ciąże przed sezonem letnim bym przed pójściem na kolejny rok studiów ,miała te trzy miesiące dla siebie i malucha.Po prostu mam pare osób w rodzinie którzy strasznie potrafią pojeździć po takich ludziach. i żeby oszczędzić tego zastanawiam się czy zareagowaliby inaczej czy tez lepiej ukryć to przez jakiś czas fakt że byłabym w ciąży. Po latach ludzie zapomną kiedy slub brałam ( mowa tu o ciotkach które i tak zapominają daty uroczystości rodziny). Siostra szwagierki np. nie mówiła dla świętego spokoju o wpadce dziadkom i do tej pory nie wiedzą że mają wnuka.
Dziadki nie wiedzą ,że mają wnuka bo ich córka boi się co powiedzą o wpadce przed ślubem? Chore według  mnie.

Wzięłabym jednak poprawkę na te idealne zachodzenie w ciążę, bo z tym różnie bywa. A co do rodziny- swoje myśleć i tak będą, ale będą szczęśliwi, że dziecko urodzi się w pełnej, i pełnoprawnej rodzinie, i to będzie dla nich najważniejsze, a nie to, czy brałaś ślub miesiąc przed zajściem w ciążę, czy będąc już w którymś miesiącu.

Bo w większości przypadków nie chodzi o to, by zajść w ciążę po ślubie, tylko o to, by dziecko już się urodziło z małżeństwa.

jesteś dorosłym człowiekiem proszę Cię całe życie spędzisz zastanawiając się co pomyśli jedna albo druga ciotka ???? Żyj po swojemu a tego typu ludzie gadają ,gadali i będą gadać ,olać to !

Pasek wagi

Ja bym nie zaprosiła tych wrednych ciotek :D

Pasek wagi

a nie mozesz poczekac z dzieckiem? skad wiesz, ze bedziesz dobrze czuc sie w ciazy? studia z dzieckiem>? 

jezeli ktos ma wpadke - to musi sie z tym zmierzyc i jakos wszystko przeorganizowac bez gwarancji, ze sie uda. Ale jezeli mozesz troche zaczekac i zaplanowac, to moze przemysl rozne scenariusze.

wez slub, skoncz studia, zaczep sie w pracy i po okresie probnym staraj sie o dziecko. - to moja rada, ale Twoje zycie i wybory.

fiterka napisał(a):

jesteś dorosłym człowiekiem proszę Cię całe życie spędzisz zastanawiając się co pomyśli jedna albo druga ciotka ???? Żyj po swojemu a tego typu ludzie gadają ,gadali i będą gadać ,olać to !

Bardziej szkoda mi  mojej mamy która musi słuchać takich durnych komentarzy swojej szwagierki ;/ 

I tak będę robić tylko obiad weselny i niestety muszę zaprosić jedna rodzinę od strony ojca bo inaczej będzie wojna ( już nie mówię o tym że to moja chrzestna więc wypada zaprosić;/). Chyba po prostu zacznę się tym nie przejmować. 

nuta - właśnie, to  moje życie. Nie planowałam dziecka w 5  minut. to była długa kilkomiesięczna dyskusja( i nadal jest w toku) z różnymi opcjami  więc podziękuję tobie za radę.

Dzieki dziewczyny za komentarze :)

My od miesiąca staramy się o dziecko, o ślubie rozmawiamy, ale weźmiemy go dopiero po kupnie domu, a to najwcześniej w listopadzie. Nie obchodzi mnie kompletnie co ktokolwiek sobie o tym pomyśli,  bo oboje jesteśmy dorośli i jest to nasze życie i tylko i wyłącznie nasza decyzja. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.